8 lutego 2012

Z busolą w sercu - Stefania Jagielnicka-Kamieniecka (nagroda w Konkursowie 10)


Dziś już środa, więc i kolejna nagroda. Dziś mam przyjemność zaprezentować Wam jedną z pozycji Warszawskiej Firmy Wydawniczej (WFW). Przed nami jeszcze kilka pozycji ofiarowanych przez to wydawnictwo, myślę, że każda z nich zasługuje na uwagę i lekturę. Może akurat Ty znajdziesz w nich to, czego szukasz?

Z busolą w sercu - Stefania Jagielnicka-Kamieniecka

Z busolą w sercu to historia życia Ewy Podolskiej. Przeprowadza się z Kresów na brudny i ponury Śląsk. Jest ładna, inteligentna i poddana presji ze strony rodziców, którzy chcą, aby została prawniczką, podczas gdy ona woli… aktorstwo. Po roku zostaje jednak wyrzucona z uczelni i wraca do rodzinnego miasta, a w między czasie przeżywa kilka erotycznych przygód. Jedna z nich kończy się małżeństwem. Powoli układa sobie życie i rozpoczyna studia dziennikarskie. Historia rozgrywa się na tle peerelowskiej rzeczywistości, co nie pozostanie bez wpływu na życie i karierę Ewy…


Przypominam, że aby wygrać książkę w konkursie nie jest wymagana odpowiedź na pytanie z Konkursowa 10. Wykażcie się kreatywnością, przekonajcie mnie w komentarzach, że TĘ pozycję, powinnam ofiarować akurat Wam. Jeśli będziecie w tym "przekonywaniu" dostatecznie dobrzy, to może akurat Was obdaruję? Nigdy nic nie wiadomo :)
Do tego przypominam!. NIE ZGŁASZACIE SIĘ TYLKO DO JEDNEJ POZYCJI!!!!! Nagród jest bardzo dużo. Jeśli wygracie otrzymacie kilka książek, kto wówczas zdecyduje co Wam dać? Ja. A to nie zawsze jest korzystne :) Czekam więc na Wasze wypowiedzi, opinie, wolne myśli :)

Książkę sponsoruje Wydawnictwo WFW
Więcej na temat Konursowa 10 TUTAJ :)

5 komentarzy:

  1. Bardzo potrzebna mi jest busola w sercu, żeby w życiu czasami kierować się bardziej sercem niż rozumem. Dlatego chętnie przeczytam książkę "Z busolą w sercu" :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka byłaby idealna na prezent dla mojej mamy! Dlaczego? Bo moja mama musiała w życiu wykazać się dużą odwagą i niezależnością. W trudnych czasach radziła sobie sama, dodatkowo pomagając innym. Podziwiam ją za to. Z krótkiego opisu wynika, że życie bohaterki - Ewy również się powywracało do góry nogami, a ona musiała stawić czoła nowej rzeczywistości. Gdybym wygrała tę książkę, podarowałabym ją właśnie mamie, choć sama również nie omieszkałabym spróbować wsiąknąć w świat Ewy. Powiem szczerze, że nie wiem, czy książka by mnie porwała... Ale czuję, że mamę na pewno. Zatem byłabym przeczytana co najmniej raz (przez mamę), a może dwa (również przeze mnie). :)

    OdpowiedzUsuń
  3. edit: byłaby (książka) przeczytana, nie byłabym. ;) Przepraszam za spamowanie, ale nie lubię takich wrednych literówek, a edytować nie można konkretnych wypowiedzi. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa, spamuj ile chcesz :) Mnie to absolutnie nie przeszkadza :) Cieszy mnie jak ludzie się wypowiadają :) I jak zależy im na tym by wypowiedzi wyglądały dobrze :)

      Usuń
  4. Powiedziałam mamie, że walczę dla niej o książkę z sercem. ;) Nie mogłam wytrzymać! Bo nawet gdybym nie przekonała Cię w innych postach, że wybrane przeze mnie książki powinnam wygrać właśnie ja, to gdybym wygrała tylko tę pozycję, byłabym szczęśliwa. Bo tak jak bardziej lubię radość dawania prezentów (wyszukiwania, pakowania, oglądania reakcji obdarowanego) niż ich dostawania, tak właśnie wygranie czegoś dla Kogoś, Kogoś tak dla mnie ważnego, a oddalonego o ponad tysiąc kilometrów ode mnie, sprawiłoby mi większą radość niż nagroda dla mnie. Dlatego jeszcze raz się upominam o "Z busolą w sercu". :)

    OdpowiedzUsuń