"Piękna katastrofa" Jamie McGuire
tom: I
cykl: Piękna katastrofa
wyd. Albatros
rok: 2014
str. 464
Ocena: 5/6
You can take
everything I have
You can break everything I am
Like I'm made of glass
Like I'm made of paper
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground
Like a skyscraper!
Like a skyscraper! 1)
Uwielbiam powieści z cyklu young adult i new adult.
Romans z dramatem w tle, to to, po co ostatnio sięgam najczęściej i
najchętniej. Gdy przeczytałam o Pięknej katastrofie wiedziałam, że powinnam jak
najszybciej się z nią zapoznać. Gdy dotarły do mnie wieści, że wkrótce na rynku
pojawi się druga odsłona tej historii, tym razem opowiedziana z punktu widzenia
głównego bohatera wiedziałam, że już się od książek Jamie McGuire nie uwolnię.
Nie pozostało mi więc nic innego, niż sięgnąć po Piękną katastrofę i zupełnie
się w niej zatracić.
Abby Abernathy traktuje wyjazd na uczelnie jak
swoistą odskocznię. Jedyne, o czym marzy, to wymazanie przeszłości i spokojna
przyszłość. Zero złego zachowania, liczy się nauka i omijanie kłopotów szerokim
łukiem. Dodatkowo dziewczyna pragnie się usamodzielnić. Dlatego, mimo, że na
Uniwersytet Eastern udała się z najlepszą przyjaciółką Americą, decyduje, że
nie będzie dzieliła z nią pokoju w akademiku. Pierwszym celem w jej zupełnie
nowym życiu jest zaprzyjaźnić się z nową współlokatorką. Niestety, niezupełnie
się jej to udaje. Poza tym na początku wszystko układa się dość dobrze. Mare
znajduje sobie chłopaka, który przypada Abby do gustu. Coś jednak zmienia się
pewnego wieczoru, gdy America prosi przyjaciółkę o wsparcie na pewnej imprezie.
Nie byłoby z tym problemu, gdyby nie fakt, że chodzi o nielegalną walkę
organizowaną przez Krąg. Tak oto dziewczęta znajdują się w zupełnie innym otoczeniu,
niż na początku planowały. Jednym z zawodników jest współlokator i kuzyn
Shepleya (chłopaka Mare) - Travis "Wściekły pies" Maddox. Abby, mimo
początkowych obaw, jest zafascynowana tym, co ma miejsce na prowizorycznym
ringu, stara się więc podejść jak najbliżej się da. Gdy dociera pod scenę,
walka dobiega końca, a ją obryzguje krew przegranego. Z tego właśnie powodu
Travis zwraca na nią uwagę i przydziela jej przydomek Gołąbek.
On nigdy i z nikim nie planował się wiązać. Kobietom
mówił głośne tak, ale tylko jeden raz. Żadna nie miała więc szans na powtórkę
czy choćby na cieplejsze słowo tuż po. Z zasady nie wpuszczał dziewczyn do
swojej sypialni. Na szybkie numerki miejsce było w salonie, na wysłużonej kanapie.
Nie da się więc ukryć, że Trav jest oblegany przez kobiety, a każda z nich
wierzyła, że jest tą z którą chłopak zostanie na zawsze, lub chociaż na dłużej.
Być może właśnie dlatego przeżywa on taki szok, gdy z próby podrywu Abby nic
nie wychodzi. Dziewczyna nie tylko go unika, ale w ogóle nie chce mieć z nim
nic wspólnego. Travis jednak tak łatwo się nie poddaje. Kiedy Abby zaczyna to
rozumieć, próbuje zrazić go do siebie. Ostatecznie ta dwójka zostaje parą...
najlepszych przyjaciół. Tylko, czy na pewno tylko tego chcą od siebie? By się
tego dowiedzieć, koniecznie musicie sięgnąć po Piękną katastrofę autorstwa
Jamie McGuier.
Nie mogę powiedzieć, że wcześniej wiele się
naczytałam na temat tej powieści. Zdecydowanie jednak to, co przeczytałam,
zachęciło mnie do lektury Pięknej katastrofy. A, że w sierpniu kolejna odsłona
historii, to się pospieszyłam.
Patrząc z perspektywy już zamkniętej książki wiem, że
było warto poświęcić kilka dni na jej przeczytanie. Historia Travisa i Abby jest
naprawdę ciekawa. Bohaterowie są wyraziści i pociągający. O perypetiach tej
dwójki po prostu chce się czytać. Całość jest pełna pasji, dobrego poczucia
humoru oraz problemów, o które nie podejrzewalibyśmy bohaterów. Oczywiście
powieść ma i swoje mankamenty. Miejscami wydaje się być płytka, czasem wręcz
żenująca. Na szczęście to tylko momenty, które nie trwają zbyt długo, a nawet
można powiedzieć, że znikają w tempie ekspresowym. Zwykle również bardzo szybko
się o nich zapomina.
Piękna katastrofa jest nie tylko przejmująca i
fascynująca, ale i głęboko zapada w pamięć czytelnika. Bez wątpliwości polecam
wam lekturę książki Jamie McGuier. Zdecydowanie warto się z nią zapoznać i to
bez względu na wiek.
Sil
1) Demi
Lovato - Skyscraper