6 lutego 2012

Cieszę się twoim szczęściem - Lucinda Rosenfeld (nagroda w Konkursowie 10)

Poniżej prezentuję pierwszą nagrodę książkową, jaką można zdobyć biorąc udział w moim Konkursowie 10. Pod postem, w komentarzach, czekam na Wasze opinie na jej temat, oraz uzasadnienia, dlaczego akurat Wy powinniście wygrać tę książkę.

Chciałam jeszcze poinformować, że całkiem możliwe jest, że grono Sponsorów oraz nagród zostanie poszerzone. Czekam jeszcze tylko na doszlifowanie szczegółów. Obserwujcie więc pilnie, czy czasem listy nagród i sponsorów się nie rozrosły :)


"Cieszę się twoim szczęściem" - Lucinda Rosenfeld


Kobiety. Najlepsze przyjaciółki. Trzymają za siebie kciuki, cieszą się nawzajem ze swoich sukcesów, wspierają w niepowodzeniach... Ale czy szczerze? Bo czy można cieszyć się szczęściem innej osoby gdy każdy aspekt twojego życia okazuje się właśnie jedną wielką porażką?
  
Wendy, redaktorka niszowego pisma, mężatka, od lat przyjaźni się z Daphne. Zawsze pociesza ją w trudnych chwilach, jest na każde wezwanie, gdy przyjaciółka potrzebuje pomocy i wsparcia. Martwi się o nią i pragnie dla niej wszystkiego, co najlepsze. Jednak kiedy życie Daphne zaczyna się zmieniać - poznaje wspaniałego mężczyznę, planuje z nim ślub i oczekuje dziecka, Wendy... wcale to nie cieszy. Oto jej najlepsza przyjaciółka zaczyna być naprawdę szczęśliwa - podczas, gdy życie Wendy wcale nie jest kolorowe, jej mąż nie wykazuje zainteresowania pracą, starania o dziecko nie przynoszą efektów, a mieszkanie trzeba zamienić na mniejsze. Wendy trudno jest się odnaleźć w tej sytuacji, zżera ją zazdrość, a jedynym jest pragnieniem staje się "podstawić nogę" najlepszej przyjaciółce i pod płaszczykiem słodkiego uśmiechu "wbić jej szpilę", aby chociaż na ułamek sekundy dać upust własnej frustracji.
"Cieszę się twoim szczęściem" to błyskotliwie opowiedziana historia o tych niekoniecznie najpiękniejszych aspektach kobiecej przyjaźni.

Sponsorem nagrody jest Wydawnictwo Prozami

Więcej na temat Konursowa 10 TUTAJ :)

8 komentarzy:

  1. Ja z walki o tę pozycję póki co rezygnuję :-) Czekam na kolejne ksiązki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna okładka, ale książka jakoś chyba nie dla mnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. rozumiem, rozumiem.. wszystko rozumiem. Liczę jednak, że znajdą się osoby, które chciałyby otrzymać Tę właśnie pozycja.
    Książka jest bardzo fajna, miałam okazję ją jakiś czas temu przeczytać, oto recenzja :D
    http://slowaduzeimale.blogspot.com/2011/10/jak-to-bywa-miedzy-kobietami-ciesze-sie.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabym ją dostać, ponieważ strasznie podoba mi się jej okładka (genialna!) i fabuła. Uwielbiam takie książki :) Coś w stylu Sophie Kinselli czy Chris Manby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym chciała ją dostać, bo lubię dostawać książki, a ona sama wydaje się ciekawa, więc gdy nikt inny Cię nie przekona, zawsze ja ją chcę! I bardzo ładny ten różowy bucik na okładce. Ten z czarnym, rzecz jasna.
    Kobiece wojny w książkach bywają urocze, ale Twoja recenzja mówi, że lekko wcale nie jest. Intrygujące i powoli zaczynam sama siebie przekonywać, że ta książka jest coraz bardziej dla mnie. Bo już była dla mnie, ale teraz chyba się to rozwija.
    Cholera, jednak ją chcę i chcę ją, bo chcę!

    A na razie muszę popracować nad pracą konkursową.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mama nadzieję na wygraną.Nie znam tej książki,więc nie będę się wymądrzała na jej temat!Wiem,że tak kontrowersyjny temat jak przyjażń między kobietami/ile razy zastanawiamy się ,czy taka prawdziwa ,damska przyjażń istnieje/jest zawsze na czasie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wracam w tył do prezentowanych nagród w Konkursowie i moje oko zatrzymało się właśnie na tym poście. Normalnie chyba nie sięgnęłabym po taką książkę, ale znakomicie wpisuje się ona w mój gust, kiedy po prostu potrzebuję odmóżdżenia. Najczęściej ofiarą padają filmy o podobnej do tej książkowej tematyce: Druhny (Bridesmaids), Ślubne wojny (Bride Wars) i podobne. Jeszcze nie czytałam książki w tym stylu i jestem ciekawa, czy przyjaźń dziewczyn ostatecznie zwycięży, bo w życiu to różnie bywa. Niestety najczęściej drogi zwaśnionych przez coś przyjaciółek na zawsze sie rozchodzą.
    Ubiegam się zatem również o tę pozycję, bo na pewno nie odstawię jej na półkę jako nieprzeczytaną. No i będę miała coś lekkiego do recenzji, to jest również plus! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym przeczytała, bo ironia aż kipi z tego tytułu i spływa po tym ślicznym pantofelku w kolorze écru ;)
    don_chichot@op.pl

    OdpowiedzUsuń