„W szóstym
dniu Bóg stworzył człowieka – mężczyznę i kobietę. W szóstym dniu... odbiorę ci
życie, bo ja jestem twoim bogiem”.
Miłość, która
rodzi się pośród zbrodni.
Przeznaczenie,
przed którym nie da się uciec
Czy możliwe jest połączenie świetnego kryminału z
wciągającym romansem? Wartkiej, trzymającej w napięciu akcji z subtelnym i
wnikliwym opisem uczuć? Logicznie i racjonalnie skonstruowanej intrygi z
onirycznymi przeczuciami czekającego gdzieś za rogiem przeznaczenia?
Okazuje się, że tak. Agnieszka Lingas-Łoniewska w „Szóstym” dokonuje niebywałej rzeczy. Łącząc przeciwności, tworzy niesamowitą historię, od której wprost nie sposób się oderwać. Rys bohaterów jest tak przekonujący, że zasadne staje się uściślenie autorki o fikcyjności postaci i wydarzeń.
Alicja Szymczak i Marcin Langer… Od początku trwania powieści ich losy w dziwny sposób zbliżają się do siebie i oddalają. Każde z nich obawia się przyjąć tego, co nieubłaganie ściga ich od sześciu lat. Absurdalnie, dopiero pojawienie się seryjnego mordercy, zabijającego zielonookie blondynki, sprawia, że losy tej wyjątkowej dwójki łączą się na zawsze. Ona – policyjna pani psycholog i proflier, on – głównodowodzący Śląskiej Grupy Śledczej, elitarnej jednostki policyjnej. Współpraca zawodowa wkrótce przeradza się w gorący, pełen skrajnych emocji romans.
Tłem tej romantycznej historii jest świetnie poprowadzony kryminał. Grasujący seryjny morderca, tajemnicza sprawa sprzed wielu lat, niewiele poszlak… Wszystko to sprawia, że do samego końca nie wiadomo, kim jest Szósty, a ostatnie rozdziały i epilog są zaskoczeniem dla każdego czytelnika.
Okazuje się, że tak. Agnieszka Lingas-Łoniewska w „Szóstym” dokonuje niebywałej rzeczy. Łącząc przeciwności, tworzy niesamowitą historię, od której wprost nie sposób się oderwać. Rys bohaterów jest tak przekonujący, że zasadne staje się uściślenie autorki o fikcyjności postaci i wydarzeń.
Alicja Szymczak i Marcin Langer… Od początku trwania powieści ich losy w dziwny sposób zbliżają się do siebie i oddalają. Każde z nich obawia się przyjąć tego, co nieubłaganie ściga ich od sześciu lat. Absurdalnie, dopiero pojawienie się seryjnego mordercy, zabijającego zielonookie blondynki, sprawia, że losy tej wyjątkowej dwójki łączą się na zawsze. Ona – policyjna pani psycholog i proflier, on – głównodowodzący Śląskiej Grupy Śledczej, elitarnej jednostki policyjnej. Współpraca zawodowa wkrótce przeradza się w gorący, pełen skrajnych emocji romans.
Tłem tej romantycznej historii jest świetnie poprowadzony kryminał. Grasujący seryjny morderca, tajemnicza sprawa sprzed wielu lat, niewiele poszlak… Wszystko to sprawia, że do samego końca nie wiadomo, kim jest Szósty, a ostatnie rozdziały i epilog są zaskoczeniem dla każdego czytelnika.
dzięki:)
OdpowiedzUsuńA mi udało się jednak zakupić jeszcze stare wydanie :-) Chociaż ta okładka ładniejsza :-) jak na razie czeka na półce na swoją kolej, ale może czas już po nią sięgnąć :-)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam, przeczytam - obiecuję! x
OdpowiedzUsuńAaaaaa! Będę mogła ją reszcie zdobyć! ;D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej książki i z chęcią przeczytam jak tylko dostanę w swoje łapki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!