Czekając na Kolumba - Thomas Trofimuk
Do szpitala psychiatrycznego w Sewilli trafia
znaleziony w Cieśninie Gibraltarskiej mężczyzna. Twierdzi, że jest legendarnym
nawigatorem - Krzysztofem Kolumbem. Gdy rozpoczyna swoją, zakotwiczoną w
końcówce piętnastego wieku, historię, oczarowuje nią i lekarza prowadzącego, i przydzieloną
do opieki pielęgniarkę. Ta pełna pasji i namiętności opowieść sprawia, iż
siostra Consuela powoli zatraca granicę zawodowych relacji dzielącą ją z
pacjentem. Z każdym dniem coraz bardziej zafascynowana Kolumbem pragnie odkryć
jego tajemnicę. Kim jest ten człowiek? Skąd pochodzi? Dlaczego nikt go nie
odwiedza? Czy urojenia są wynikiem jakiejś traumy którą przeszedł, czy może
kryje się za nimi coś innego?
Consuela nie wie, iż tropem jej pacjenta
podąża agent Interpolu, Emile Germain. Emile ma swoje podejrzenia co do
tożsamości poszukiwanego. Czy jednak potwierdzą się one? Czy Kolumb i
poszukiwany przez Interpol mężczyzna to ta sama osoba?
„Czekając na Kolumba” to przejmująca, pięknie
opowiedziana historia, w której szaleństwo miesza się z rzeczywistością.
Książka, która po odłożeniu, długo nie pozwala o sobie zapomnieć.
Thomas Trofimuk - pisarz,
redaktor, specjalista ds. komunikacji. Jego poezja oraz krótka beletrystyka
zyskały ogromną popularność i uznanie czytelników w Kanadzie. Mieszka w
Edmonton, w prowincji Alberta razem z żoną i córką.
Książkę ufundowało Wydawnictwo Prozami
Więcej na temat Konkursowa 10 TUTAJ :)
Chciałabym jeszcze zaprosić Was do konkursu organizowanego przez Agnes Scorpio na jej blogu. Poniżej banerek z linkiem :)
Szaleństwo miesza się z rzeczywistością - to lubię . Muszę sobie tą ksiązkę zapamiętać, mam wielką ochotę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńi słusznie. Ze swojej strony mogę tylko zachęcić :)
UsuńFascynujące! Szaleństwo też naprawdę lubię, a jeszcze Ty mówisz, że zachęcasz... Dlatego i do tej się zgłaszam. Czujesz się przekonana, że to ja chcę to dostać? xD. Nawet nie mam siły na przekonywanie. Ale wierz mi - chcę.
OdpowiedzUsuńTytuł jest co najmniej intrygujący. Czytam drugie zdanie opisu i ... Aha, przynajmniej wiem, że koleś dobrze trafił ;) Czytając dalej, stwierdzam, iż książka jest szalona na pewno, ale także niepokojąco-czarująca; z jednej strony jakiś agent Emile, pewnie typ spod ciemnej gwiazdy, a z drugiej opowieść o Europejczyku z XV wieku. No i dałam się przekonać opisowi wydawcy!
OdpowiedzUsuńZ niezrozumiałych względów książka jednocześnie mnie przyciąga i odpycha... Zastanawiające.
OdpowiedzUsuńMiałam szansę ją przeczytać (i posiadać), ale nie zdecydowałam się, nie zaryzykowałam.
A może powinnam była? Może warto spróbować czegoś zupełnie innego? Niejednoznacznego?
Pozdrawiam,
Urszula (megii24)