„Fatum” Piotr Rowicki
wyd. Oficynka
rok: 2011
str. 240
Ocena: 4/6
Piotr Rowicki to zaprawiony w bojach autor. Od lat publikuje utwory
prozaiczne, dramaty, kryminały, powieści oraz książki dla dzieci. Z
wykształcenia jest historykiem co, moim zdaniem, znacznie ułatwia mu pracę nad
powieściami, których akcja toczy się w zamierzchłej przeszłości. Na swoim
koncie autor ma już kilkanaście publikacji, a co za tym idzie doświadczył współpracy
z licznymi wydawcami. Książkę, którą miałam przyjemność przeczytać – Fatum, wydało
w 2011 roku Wydawnictwo Oficynka.
Antologia Fatum to zbiór dziesięciu kilkunasto i
kilkudziesięciostronicowych opowiadań kryminalnych połączonych nie tylko
tematyką (na każdym kroku i na każdej stronie opowiadań czai się śmierć), ale i
miejscem, w którym toczy się akcja. Barokowy Gdańsk, bo o nim mowa, w
opowiadaniach Rowickiego czaruje czytelnika. Możemy wraz z bohaterami przemierzać
jego kręte uliczki, zobaczyć ówczesny Długi Targ, zwiedzić Dwór Artusa i
dowiedzieć się, dlaczego dawniej Gdańsk nazywany był Wenecją Północy. Możemy
też odwiedzić liczne lochy i wraz z przestępcami i wszędobylskimi szczurami
cierpieć głód i katusze. To oczywiście nie jedyne atrakcje tego miejsca. Jeśli
chcecie poznać pozostałe, zdecydowanie musicie sięgnąć po Fatum i dowiedzieć
się, co kierowało autorem podczas tworzenia tego zbioru.
Zbiór Fatum rozpoczyna się od opowiadania, którego tytuł posłużył
autorowi do nazwania całości. Poznajemy w nim Filipa Tritta, szaleńczo
zakochanego w Siasce van Dijk. Jedyne czego pragnie mężczyzna, to czym prędzej
poślubić wybrankę i wieść z nią długie, szczęśliwe i pełne miłości życie.
Niestety los nie jest dla niego łaskawy, pewnego dnia, podczas odwiedzin u ukochanej,
okazuje się, że ta została zamordowana. Podejrzenie o dokonanie mordu pada na
nie kogo innego, jak samego Filipa, który w panice ucieka i próbuje dociec, co
stało się naprawdę. Czy mu się to uda, czy dowiemy się, kto zabił jego ukochaną
i dlaczego? Jedno jest pewne, nic nie jest takie, na jakie wygląda.
W kolejnych opowiadaniach poznajemy coraz to innych bohaterów. Jedni
wywołują uśmiech na twarzy czytelnika, inni trwogę, a jeszcze inni współczucie.
Nie ma dwóch podobnych historii, nie spotkamy tu też ludzi o podobnych
przeżyciach. Im dalej w przysłowiowy las, tym dziwniej i straszniej. Stworzone
przez Rowickiego opowiadania niosą za sobą przesłanie i zmuszają czytelnika do
przemyśleń. Czy właściwie postępuje? Czy idę właściwą ścieżką? Gdzie doprowadzi
mnie obrana wcześniej droga? Czy nie powodują mną niewłaściwe przesłanki?
Dzięki tej niewielkiej książeczce w umyśle czytelnika zaczyna się roić od pytań
tego typu. I bardzo dobrze, bo każda lektura powinna skłaniać nas do
przemyśleń. Choć nie każde stworzone przez Piotra Rowickiego opowiadanie uznać
mogę za ulubione, jest wśród nich kilka perełek. Autor pisze w bardzo sposób
interesujący, a rozwiązania historii, często tak proste, że aż absurdalne,
pojawiają się zwykle w ostatnich zdaniach opowiadania. Mnie Fatum przypadło do
gustu, liczę, że i Wam się spodoba. Warto przeczytać.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Oficynka
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Mnie chyba najbardziej podobało się opowiadanie z pomarańczami :)
OdpowiedzUsuńBajka o Czerwonym Kapturku rulez!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jak dla mnie fenomenalna książka, uwielbiam takie mroczne i krótkie opowiadania.
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie mi się czytało :)
Z chęcią bym przeczytała;) Jak tylko będę miała okazję,to to zrobię.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem co o tej książce myśleć... ;) Może kiedyś mi się uda ;)
OdpowiedzUsuńTfu... Może kiedyś przeczytam miało być ;)
OdpowiedzUsuńJak nie lubię zbiorów opowiadań, tak na tę książeczkę mam chętkę
OdpowiedzUsuń