„Noc w Forcie Haggar” Stephane Heaume
wyd. Muza
rok: 2011
str. 200
Ocena: 4/6
Czemu sięgnęłam po tę pozycję? Odpowiedź na to pytanie jest banalna i
tak oczywista jak to, że kocham czytać. To wszystko przez zamieszczony na
obwolucie opis powieści. Po pierwsze zakochani fotoreporterzy, po drugie
tajemnicze zaginięcie, po trzecie porwanie, po czwarte zagadka do rozwiązania.
Przeczytałam krótki zwiastun i… byłam kupiona! Z niecierpliwością wyczekiwałam
listonosza i przesyłki z Wydawnictwa Muza. Jak to jednak w moim życiu bywa, nic
nie układa się tak, jakbym tego chciała. W związku z tym po tę okraszoną
słońcem książkę sięgnęłam dopiero w pochmurne, szare i nieprzyjemne dni
listopadowe. Nie żałuję jednak, bo gorące słońce Afryki ogrzało moje zziębnięte
ciało.
Julia Schlich i Cliff Clifton są zakochaną w sobie po uszy parą. Ona
jest silną i zdecydowaną fotoreporterką, od lat zajmującą się dokumentowaniem
wyzysku dzieci w Trzecim Świecie. Cliff nie różni się od niej pod tym względem.
Jako światowej sławy dziennikarz zajmuje się tym samym tematem co Julia, która
jest nie tylko jego miłością ale i partnerką w pracy. Wspólnie wiodą szczęśliwe
i spełnione życie. Na co dzień oddają się temu, co pasjonuje ich oboje i dzięki
czemu czują, że się realizują. Wszystko to ulega zmianie w dniu, w którym Cliff
znika z życia Julii. Dziewczyna, nie mogąc pogodzić się z tajemniczym
zniknięciem partnera, rozpoczyna jego poszukiwania, które trwają nieustannie
przez trzy kolejne lata. Podczas tych żmudnych poszukiwań Julia nie odkrywa
nic, co mogłoby ją doprowadzić do ukochanego. Pewnego dnia, podczas kolacji w
restauracji, dochodzi do porwania, którego ofiarą pada sama Julia. Kobieta
zostaje uśpiona, a po przebudzeniu okazuje się, że znajduje się w rezydencji
Paula Lamarete’a, francuskiego adwokata, która mieści się… w Afryce. Okazuje
się, że Paul jest doskonale poinformowanym człowiekiem, wie niemal wszystko na
temat Julii, jej życia z Cliffem oraz jej poszukiwań. Na tym jednak jego wiedza
się nie kończy. Ujawnia on dziewczynie, że wie, gdzie znajduje się jej partner
i co działo się z nim przez ostatnie trzy lata. Prawda nie jest jednak taka,
jakiej spodziewać mogłaby się Julia. To czego się dowie na zawsze zmieni jej
życie i spojrzenie na otaczający ją świat. Pytanie jednak brzmi, czy pozna całą
prawdę? Czy adwokat miał jakiś ukryty powód, by sprowadzić do siebie Julię? Jak
potoczy się jej przygoda? Czy odnajdzie swojego ukochanego? Czy jej życie wróci
kiedyś na tory, po których do tej pory się toczyło? Jaki finał będzie miała ta
historia? Tego, i nie tylko tego, dowiecie się podczas lektury powieści Noc w
Forcie Haggar autorstwa Stephane Heaume.
Książka, choć nie należy do łatwych i przyjemnych lektur, jest
pasjonująca. Napisana została w bardzo intrygujący sposób, który przyciąga do
siebie czytelnika i nie pozwala mu się oderwać od powieści. Autor zmusza
odbiorcę do ruszenia wyobraźnią, opisuje wbrew stereotypom bardzo barwną, dziką
i niebezpieczną Afrykę. Dzięki takiemu przedstawieniu tego kontynentu, nabiera
się chęci do jego odwiedzenia. Na uwagę zasługują również doskonale wykreowani,
silni i odważni bohaterowie, którzy bardzo wzbogacają powieść. Autor porusza
również temat handlu dziećmi, który jest wielkim problemem, jak się okazuje,
nie tylko w tamtych rejonach świata. Całość tworzy bardzo dobrą książkę, którą
z czystym sumieniem polecam. Jak się okazuje, jest to idealna pozycja na
jesienne warunki pogodowe.
Świetna powieść, ciężko mi było się od niej oderwać :) No i to ciepełko...
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Sądzę, że sięgnę po nią w swoim czasie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. :)