13 sierpnia 2012

Magia kart („Tarot” Robert Lichodzejewski)

„Tarot” Robert Lichodzejewski
wyd. Studio Astropsychologii
78 kart
Ocena: 4,5/6



Tarot od zawsze mnie fascynował i od dawien dawna chciałam poznać jego tajniki. Nie było jednak do tej pory jakoś sposobności. Gdy byłam młodsza z upodobaniem, w okolicach Andrzejek, nabywałam gazety, w których aż roiło się od różnego rodzaju wróżb. Niejednokrotnie można było z kilku wewnętrznych stron wyciąć karty „tarota” i próbować wróżyć właśnie przy ich pomocy. Były to jakieś podstawowe zestawy kart i takie też ułożenia, z których człowiek ani za wiele się nie nauczył a już na pewno nic się nie dowiedział o swojej przyszłości. Teraz nadarzyła się niebywała wręcz okazja, dzięki której mogłam wrócić do dziecięcych niemalże rojeń i spróbować dowiedzieć się, co mnie jeszcze w życiu czeka. Otrzymałam karty tarota i…

Tarot, według definicji, to talia licząca siedemdziesiąt osiem kart. Podzielono ja na Wielkie Arkana, których jest dwadzieścia dwa i pięćdziesiąt sześć Małych Arkanów. Najstarsze są Wielkie Arkana uważane są za ważniejsze, ponieważ posiadają silniejszy i dosadniejszy przekaz. Każda z kart przedstawia inny obraz, który wyraża inne przesłanie i wartości. Cała talia symbolizuje życie człowieka. Pierwsza karta przedstawia głupca, a ostatnia cały świat.*

Talia stworzona przez Roberta Lichodziejewskiego liczy 78 kart, czyli dokładnie tyle ile powinna. Każda z nich, bez wyjątku, z tyłu ozdobiona została fioletowo różowym tłem, na którym rozrysowano różnego rodzaju kwiaty. Kwiat znajdujący się w centralnym miejscu karty jest bardzo rozłożysty i wręcz hipnotyzujący. Przyciąga do siebie człowieka i zachęca do sięgnięcia po talię. Całe opakowanie, choć nie małe, zgrabnie mieści się w dłoni. Dzięki temu swobodnie można karty potasować i rozłożyć, bez obawy, że któryś z „obrazów przyszłości” przez przypadek się wyśliźnie.

Samo wykonanie kart nie pozostawia wiele do życzenia. Zostały one wydrukowane na dość twardym papierze, co zapewnia im przyzwoitą trwałość. Oczywiście nie są one niezniszczalne, ale im bardziej spracowane karty, tym lepiej się z nich korzysta – takie przynajmniej jest moje zdanie. Każdy obraz uwieczniony na 78 kartach, przedstawia inną postać i sytuację, którą wytrawny tarocista potrafi właściwie odszyfrować. Każdy element znajdujący się na licu karty ma znaczenie. I buty, które dana postać przyodziała, i wyraz twarzy, i otoczenie. Nic nie zostało umieszczone na karcie od tak, by zająć niezagospodarowane miejsce. Sama grafika jest przyjemna dla oczu, kolory są dobrze dobrane, a całość ładnie skomponowana. Nawet bez większej wiedzy na temat tarota, łatwo się zorientować, które karty należą do jednej grupy i stanowią większą całość. Poszczególne elementy często znajdują się na kolejnych kartach. W takim wypadku nigdy nie różnią się one od siebie i od razu przykuwają uwagę. Dzięki temu łatwiej je rozpoznać i zapamiętać ich znaczenie.

Całość znajduje się w tekturowym opakowaniu, które w zasadzie jest jedyną wadą tej talii. Już po kilkukrotnym rozpakowaniu talii pudełko nosi wyraźne ślady użytkowania, łatwo więc wyciągnąć wniosek, że nie wystarczy ono na długo. Do samego tarota nie mam jednak żadnych większych zastrzeżeń. Myślę, że osoby, które mają ochotę rozpocząć swoją przygodę z poznawaniem swojej i nie tylko swojej przyszłości, spokojnie mogą zacząć od nabycia tej właśnie talii. Polecam.



Za książkę dziękuję wydawnictwu Studio Astropsychologii

3 komentarze:

  1. mnie również fascynuje tarot i posiadam talię autorstwa pani Olszewskiej :) ale jeszcze sporo nauki przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tarot mnie fascynuje i przeraża zarazem, ale myślę, że lektura mogłaby okazać się całkiem interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  3. również interesuję się Tarotem i mam w domu piękną talię :)
    także póki co innych nie szukam :)

    OdpowiedzUsuń