„Złodziej tożsamości” Erica Spindler
wyd. G+J
rok: 2010 (wznowienie 2011)
str. 456
Ocena: 4,5/6
Erica Spindler znana jest z tego, iż tworzy wyśmienite kryminały
utrzymane w stosunkowo mało agresywnym klimacie. Z wielką przyjemnością więc
przyjęłam kilka jej książek w moje skromne progi. Niestety jak się okazało, nie
byłam w stanie przyłożyć się do ich lekturze niezwłocznie po otrzymaniu oraz
napisać recenzję zaraz po przeczytaniu. Nie ma jednak tego złego, co by na
dobre nie wyszło i koniec końców udało mi się przysiąść i zająć się recenzją
„Złodzieja tożsamości”, o czym przekonać możecie się poniżej.
Główną bohaterką powieści jest trzydziestoletnia pani komisarz Mary
Catherine Riggio, której partneruje jej najlepsza przyjaciółka, ponad
pięćdziesięcioletnia Kitt Lundgren. 14 stycznia 2009 roku, na ich biurko trafia
zupełnie nowa sprawa. Policja odnajduje zwłoki młodego informatyka, któremu
nieznany sprawca skręcił kark oraz ukradł komputer. Niedługo po tym zdarzeniu,
tuż po przyjęciu zaręczynowym, zastrzelony zostaje narzeczony komisarz Riggio,
a wkrótce po nim ginie kuzyn pani komisarz. To oczywiście nie koniec zabójstw,
które trudno wytłumaczyć i z czymkolwiek powiązać. Jest jednak jeden szczegół,
który łączy wszystkie zbrodnie - znikające komputery ofiar. Czy wspaniałemu,
żeńskiemu duetowi uda się rozwiązać zagadkę nim zginą kolejni ludzie? Czy panie
komisarz znajdą trop, który doprowadzi je do zabójcy? Czy przy okazji
prowadzonego przez siebie śledztwa nie wyjdą na jaw niespodziewane fakty, które
załamią kobiety? Czy, w końcu, brawurowe i często niekonwencjonalne śledztwo,
nie narazi M.C. i Kitt na niebezpieczeństwo? O tym przekonać musicie się sami a
nie ma lepszego sposobu, niż sięgnięcie po powieść Erici Spindler „Złodziej
tożsamości”.
Niewątpliwie Erica Spindler to pisarka, która potrafi stworzyć
niebywałą historię i utrzymać równy poziom napięcia podczas całej poprowadzonej
przez siebie akcji. W czytelniku niezmiennie, przez cały utwór, podtrzymywane
jest uczucie niepewności co do tego, kim jest tajemniczy zabójca i kto będzie
jego kolejną ofiarą. Mnie osobiście książka zaintrygowała i przekonała, że
koniecznie i to zdecydowanie jak najszybciej, powinnam sięgnąć po kolejne
pozycje tej autorki. Przemyślane i dopracowane dialogi, wartka i
nieprzerysowana akcja, dobrze zbudowane postaci głównych bohaterek oraz Interesujące
opisy utwierdzają mnie jedynie w przekonaniu, iż warto było sięgnąć po tę
książkę i zatopić się w niej bez pamięci.
Przyjaźń, utracona miłość, chęć znalezienia winnego i dokonania zemsty
a także poczucie honoru i wewnętrzna uczciwość, to tylko kilka uczuć, które
miotają komisarz Riggio i Lundgren. Które z nich zwycięży? By się przekonać,
należy przeczytać, a do tego zachęcam, z całego serca wszystkich pasjonatów
powieści kryminalnych, bez względu na płeć.
Czytałam tej autorki "Obsesję", która zrobiła na mnie duże wrażenie, której długo nie zapomnę. Jak tylko będzie okazja to na pewno i ta przeczytam :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam tej autorki ksiązkę ,,Tylko chłód'' i byłam oczarowana warsztatem pisarskim p. Spindler, dlatego z największą przyjemnością poznam i tę książkę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie czytałam żadnej książki tej pani. Ale intrygująca okładka i Twoja recenzja jak najbardziej zachęcają. Mam nadzieję, że uda mi się to niedługo :)
OdpowiedzUsuń