18 czerwca 2013

Kiedy brak pewności („Zamiana” Zoë Beck)


wyd. Sonia Draga
rok: 2013
str. 288
Ocena: 4,5/6


Jest wiele prawd i wiele ścieżek, którymi człowiek może wędrować, by znaleźć tą jedną, ważną dla niego. Zasadniczo ważne jest tylko jedno – nie zapominać, jakiej prawdy się szuka, bo po drodze można bardzo zbłądzić i trafić nie tam, gdzie się chciało. Matka zawsze zna prawdę i nie da się jej oszukać. Można jednak stanąć jej na drodze i pokrzyżować wszelkie plany. Jak to się jednak odbije na jej potomkach?

Rok 1978. Berlin.
Carla Arnim jest dziedziczką bardzo starego i szanowanego rodu. Mannheimerowie w Niemczech zawsze wiele znaczyli, a ich galerie sztuki były jednymi z najlepszych. Gdy kobieta przejęła rodzinny interes, całości dodany został ostatni szlif, a jej nazwisko rozbłysło pełną krasą. A kiedy poznała Friderika, wiedziała, że jest on mężczyzną jej życia. Idealnie do siebie pasowali, ona – znany marszand sztuki i on – wybitny pianista. Tylko czas nie zawsze działał na ich korzyść – w końcu jej praca skupiała się w Berlinie, a on koncertował na całym świecie. Często więc nie widzieli się kilka, a nawet kilkanaście miesięcy. Ostatnio mieli okazję spotkać się dwa tygodnie po narodzinach ich córeczki – Felicitas. Później Friderik ruszył w trasę, a Carla zajęła się wychowywaniem kilkuletniego syna - Juniora i dbaniem o niemowlaka. Pół roku później pani Arnim trafia do szpitala z powodu półpaśca i zostaje na tydzień rozdzielona z córką. Kiedy już wiadomo, że choroba przestała zagrażać dziecku pielęgniarka przynosi jej maluszka, który niestety... okazuje się nie być jej dzieckiem. Ona widzi wyraźną różnicę, tego dziecka nigdy nie miała przy sobie, to nie tę dziewczynkę urodziła, nie ją odkarmiła i odchowała. Ktoś zabrał jej dziecko i w jego miejsce podrzucił jakąś obcą istotkę. Niestety nikt poza Carlą nie widzi różnicy, nikt nie wierzy w to, co kobieta mówi i nikt nie chce zabrać od niej tego dziecka. Do szpitala pilnie wezwany zostaje Friderik, jednak on nie potwierdza słów żony. Ostatnio widział córkę tuż po porodzie i według niego niewiele się od tamtego czasu zmieniło. Wszystko to doprowadza do stwierdzenia u kobiety depresji poporodowej i odesłania jej do domu. Ta jednak nie jest w stanie pogodzić się z utratą ukochanej córeczki, rozpoczyna więc swoistą krucjatę.

Rok 2009. Edynburg.
Trzydziestojednoletnia Fiona Hayward przebudza się w swojej łazience. Coś jednak nie jest w porządku. Jak to możliwe, że zasnęła w wannie? Jak w ogóle znalazła się w domu? Ostatnie co pamięta, to męcząca rozmowa z niemal obcym mężczyzną na wieczornej imprezie. Co to było, wernisaż? Zdezorientowana rozgląda się i spostrzega kolejne niepasujące do siebie elementy. Płoną świeczki, w wodzie pływają płatki kwiatów, z radia płynie nieznana jej muzyka, a z nadgarstków... kapie krew. JEJ KREW! Ostatkiem sił wychodzi z wanny i telefonuje po pogotowie, które ratuje ją od śmierci. Ewidentnie ktoś próbował ją zabić i to w bardzo perwersyjny i okropny sposób, tyle że... nikt Fionie nie wierzy. Dziewczyna ma za sobą epizody samobójcze i jej bliskim wprost nie mieści się w głowach, że tym razem było zupełnie inaczej, że tym razem nie dokonała zamachu na swoje życie. Dziewczyna stara się więc własnymi sposobami dociec, co mogło się wydarzyć i jak znalazła się w wannie. Niestety nie idzie jej najlepiej, a wokół niej zaczynają dziać się naprawdę dziwne rzeczy, które policję prowadzą... wprost do Fiony. Czyżby dziewczyna była chora psychicznie? Czyżby sama to wszystko zaplanowała? Czy może ktoś gra z nią w bardzo wysublimowana grę, która ma tylko jeden cel – zniszczyć ją?

Zamiana została napisana w przedziwny, ale i intrygujący sposób. Akcja prowadzona jest dwutorowo. Mamy Berlin sprzed trzydziestu lat i rozgrywający się w nim dramat – kobietę która utraciła dziecko i została zmuszona do zajęcia się obcym, bardzo chorym niemowlakiem. Mamy niemal obecny Edynburg, w którym zagubiona Fiona próbuje dowiedzieć się, co poszło nie tak w jej życiu. Obie kobiety łączy jedno – podejrzenie choroby psychicznej. Obie wiedzą jedno – zdecydowanie nie są obłąkane. Trudno jest im się jednak uwolnić od ciążących na nich podejrzeniach. Każda podąża swoją ścieżką, każda dąży do odkrycia prawdy, każda obiera pewna ścieżkę... obie dowiadują się rzeczy, o których nie miały pojęcia. Jak potoczy się ta zdumiewająca opowieść? Jakie niespodzianki przygotowała dla czytelnika autorka? Czy ich prawdy wyjdą na jaw? A może zboczą z kursu i trafią nie tam, gdzie chciały? By się dowiedzieć, jak rozwiną się losy Carli i Fiony koniecznie należy przeczytać powieść Zoë Beck zatytułowaną Zamiana.


Książkę czyta się płynnie, choć nie w takim tempie, jak się po niej spodziewałam. Pomysł na powieść jest świetny i został bardzo dobrze zrealizowany, choć miejscami czuć było pewne niedociągnięcia. Jednak wraz z posuwającą sie do przodu akcją podnosiła się i jakość samego tekstu. Ogólnie muszę stwierdzić, że powieść jest dobra, a nawet bardzo dobra, a jej zakończenie jest dość... niespodziewane. Niestety według mnie za szybko nastąpiło, a autorka nie wyjaśniła sporu wątków poruszonych w Zamianie. Mam nadzieję, że nie zostały one rozwikłane, bo autorka planuje kontynuować je w osobnym dziele, a nie dlatego, że o nich zapomniała. Zachęcam do lektury.

Za książkę dziękuję wydawnictwu Sonia Draga

Baza recenzji Syndykatu ZwB

3 komentarze:

  1. Bardzo intryguje mnie ta książką. Chętnie zapoznałabym się z tą historią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podejrzewam, że tego typu zakończenie mogłoby mnie rozczarować, ale jako całość książka wydaje się być całkiem interesująca.

    OdpowiedzUsuń