Przede wszystkim chciałabym Wam podziękować, za cały tydzień, a w szczególności za wczorajszy dzień. Spisaliście się świetnie. super było patrzeć, jak regularnie co kilkadziesiąt minut wpisywaliście się pod postem. Kochani jesteście. Rano poważnie zastanawiałam się, jak rozstrzygnąć konkurs: czy zliczyć zgłoszenia czy zdać się na ślepy los. Stwierdziłam, że los będzie ciekawszym rozwiązaniem. Oto fotorelacja z jego "działań".
Jak widać ostatni egzemplarz magazynu Coś na progu wygrała summer21. Czekam na @ na adres do wysyłki nagrody. Jak dobrze pójdzie dziś wybiorę się do centrum handlowego i wyślę wszystko jak leci.
Wieczorem postaram się również ogłosić wyniki Konkursowa 11 :)
Chciałabym Wam tylko jeszcze powiedzieć, że to nie koniec z Cosiem :)
Jutro zabawę powinna zacząć Anek a za tydzień moja najwspanialsza Agnieszka Lingas-Łoniewska
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Nawet najdłuższa książka zaczyna się od pierwszego słowa...
no suuuuper! Od razu piekniejsza staje się niedziela;)
OdpowiedzUsuńChyba masz już mój adresik?
UsuńGratuluję ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńGratulacje! :)
OdpowiedzUsuńdzięki!
OdpowiedzUsuń