W ubiegłym tygodniu poważnie zastanawiałam się, czy wstawić stosik. Co więcej, zastanawiałam się, czy pokazać Wam wszystkie otrzymane pozycje, czy tylko te recenzenckie. Wiele sprzecznych uczuć we mnie walczyło i niepewna własnej decyzji wstawiłam pozycje recenzenckie. Poprosiłam Was o opinię i jak jeden mąż stwierdziliście, że kochacie stosiki, dzięki nim poznajecie cudze biblioteczki i dowiadujecie się co warto przeczytać. Nie było negatywnych wypowiedzi. Sama Wam powiem, że jak mam niewiele czasu to zaglądam tylko na te blogi, które właśnie publikują przyszłe lektury. Nie wiem, czy to do końca słuszne podejście, ale... jakoś trudno mi to zmienić. Moje zeszłotygodniowe wahanie wynikało z faktu... sama nie wiem... ludzkiej zawiści, która czasem wypływa na wierzch. Tu niby jest wszystko ok, a później z piątej, szóstej czy dziesiątej ręki dowiadujemy się, jakie krążą o nas plotki. I człowiekowi robi się słabo. Czy to tak powinno wyglądać? Chyba nie.
Dziś zaprezentuję Wam dwa stosiki - jeden recenzencki, i jeden zaległy - zeszłotygodniowy, zawierający pozycje, które otrzymałam w podziękowaniu za pomoc mojemu ukochanemu zbrodniczemu portalowi. Czekam na opinie odnośnie wstawiania stosików i pozycji, które otrzymałam :)
Pierwszy jest stosik niemal w całości recenzencki:
1. Szczęście pachnie bzem - Aleksandra Tyl: kontynuacji Alei bzów. Bardzo długo czekałam na tę książkę i niezmiernie się cieszę, że w końcu pojawiła się na rynku. Książka z autografem autorki :) Do recenzji od Wydawnictwa Prozami
2. Nie ma innej opcji - Justyna Szymańska: w prezencie od Wydawnictwa Prozami. Dzięki wielkie :)
3. Złudzenia, nerwice i sonaty - Sylwia Zientek: do recenzji od Wydawnictwa Prozami :)
4. A między nami ocean... - Susan Wiggs: do recenzji od Wydawnictwa Mira. Dzięki wielkie :)
5. Księga kłamców - Mariusz Zielke: do recenzji od Autora. Bardzo dziękuję za zaufanie :)
6. Castus Ignis i nawiedzający sny - Karolina Andrzejak: do recenzji od Warszawskiej Firmy Wydawniczej. Dzięki wielkie :)
A tu już drugi stosik. Same prezenty od Zbrodni w Bibliotece :)
1. Operacja Seegrund - Volker Klupfer, Michael Kobr
2. W ciemności nocy - Ewa Agnieszka Franskowska
3. Martwi żyją dłużej - Jerry Cotton
4. Consul - A.B. Międzyrzecki
5. Obywatel - Wojciech Piotr Kwiatek
6. Criminal Minds Ostre cięcie - Max Allan Collins
7. Śmierć za cukiernią - Joanne Fluke
8. Uzasadniona wątpliwość - Chris Tvedt
9. Aż po ciemny las - Jacek Rębacz
10. Starsza pani Wnika - Anna Fryczkowska
Jakieś przemyślenia? Uwagi? Typy?
Niczego z tych książek nie znam. Czekam na recenzje z zaciekawieniem.
OdpowiedzUsuńCudne stosy !!! Z chęcią wiele pozycji bym Ci podkradła ! Ale nie wszystkie, bo dwie książki właśnie takie same wystawiłyśmy :)
OdpowiedzUsuń"A między nami ocean" - świetna jest i "Księgę kłamców" - już się nie mogę jej doczekać :)
No i czekam na kolejne stosiki, no i recenzje 8D
No pozazdrościć ;). Miłej lektury życzę! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne stosiki! A uwagami się nie przejmuj, najczęściej wynikają z zawiści:) Ja tam lubię oglądać nabytki blogowiczów, choć sama ich nie wstawiam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Starsza pani Wnika wydaje się być ciekawym tytułem. No i oczywiście Operacja Seegrund ;)
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak, jak piszesz- dzięki stosikom poznajemy cudze biblioteczki i to jest wspaniałe.
OdpowiedzUsuńStosik imponujący, choć nie znam żadnej z tych pozycji...
Przyjemnego czytania! :)
Jakie przemyślenia? Ano takie, że ludzie którzy nie recenzują dla wydawnictw przesadzają. Może z zazdrości? Nie wiem. Ale co złego jest w stosikach recenzenckich? Albo w ogóle w normalnych stosikach, zakupionych? Ja tam lubię na nie patrzeć i nie czuję zawiści, mimo, że na wiele książek poluję już od roku, dwóch lat... i ciągle okazuje się, że pieniądze na nie przeznaczone muszą iść na ważniejszy cel.
OdpowiedzUsuńSama przestałam publikować, bo mi nie po drodze do aparatu, ale chyba w najbliższym czasie coś wstawię ;)
To nie stosiki ale stosy, jeszcze to dla mnie nieznane pozycje ale już niedługo będę mieć okazję poznać pisarstwo Anny Fryczkowskiej gdy tylko nadejdzie od niej wygrana w jej konkursie książka " Kobieta bez twarzy".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę Ci przyjemnego czytania.
A zawistnikami się nie przejmuj - to ich problem.))))
Operację Seegrund bym chciała mięć z tego (bo Fryczkowską już mam :-)
OdpowiedzUsuńStosiki cudne ;) Kilku pozycji strasznie Ci zazdroszczę. Uważaj, bo odwiedzę Cię, gdy Twoja czujność zostanie uśpiona ;**
OdpowiedzUsuńodwiedzaj nawet jak jestem czujna :)
UsuńDrugi stosik świetny i całkowicie w moim guście :D
OdpowiedzUsuńZ widzenia znam tylko "Szczęście pachnie bzem" Aleksandry Tyl, bo ostatnio zakupiłam. ja też wystawiam stosiki, ale tylko te zakupione biblioteczne lub podarowane bo recenzenckich nie mam. Nie prowadzę współpracy z żadnym wydawnictwem. Nawet o nią nie zabiegam. Kupuję to co mi się spodoba, albo mnie ciekawi. Nie przeszkadzają mi żadne cudze stosiki i chętnie je oglądam. A uwagami się nie martw. Ostatnio sama często się przekonuję, że w blogosferze roi się od zawistników, pieniaczy, zazdrośników i ludzi z problemami osobowościowymi. Spuszczam na nich zasłonę milczenia i ignoruję ich zaczepki. Tobie też radzę. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńszczerze zazdroszczę Księgi Kłamców, ale tak pozytywnie ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam jedno przemyślenie - zawiść jest i będzie. A stosiki radują bloggerów - nie tylko tych do których należą, ale także tych którzy je oglądają. I nie warto się zawiścią przejmować. Ani tym bardziej słuchać, co mówią inni. A niech ich skręca ;). Mnie czasem też skręca, ale tak pozytywnie :).
OdpowiedzUsuńI gdy nie mam czasu, też wchodzę tylko na te blogi, które publikują stosy i czasem mam wyrzuty sumienia z tego powodu...
sama czekam na "Księgę Kłamców"
OdpowiedzUsuńa z chęcią zabrałabym Ci "Operację Seegrund" [czytałam "Szczodre Gody"], "Szczęście pachnie bzem" oraz "Starsza pani wnika"
czekam na recenzje :)
Czytam "Księgę kłamców". Powiem tylko tyle: po lekturze tej książki nic już nie będzie takie samo!
OdpowiedzUsuńŚwietny stosik. Życzę miłego czytania!
OdpowiedzUsuńpiękne stosy, większość tytułów dla mnie nieznana :)
OdpowiedzUsuńA nawiązując do zawiści w necie, cha cha, mogłabym się doktoryzować;) Sama wiesz, jak jest, kochana. Ale robisz to co kochasz, więc rób to dalej, a psy niech szczekają. :*
OdpowiedzUsuńŚwietny stos. Zazdroszczę tylu świetnych pozycji.;D
OdpowiedzUsuńŚwietne stosiki! Żadnej z pozycji nie czytałam, więc jestem ciekawa ich recenzji ;) Nie przejmuj się ludźmi, zawsze znajdą się jacyś, którzy będą gadać. Głowa do góry, pierś do przodu, uśmiech na twarz i do książek ;P
OdpowiedzUsuńA no i ja jak mam mało czasu to w sumie też tylko stosiki oglądam :)
Ja już nie raz odczułam w życiu, że zazdrość wcale nie jest dobra. Jeśli ktoś zazdrości, to dlaczego nie da z siebie tego nad czym inni ciężko pracują, a dopiero po tym czerpią z tego zyski? To samo jest z robótkami ręcznymi. Nie każdy potrafi docenić wysiłek, koszt i serce włożone w taką rzecz, a chciałby mieć za darmo. Niestety tak to już jest.
OdpowiedzUsuńJa lubię sobie popatrzeć na stosiki książkowe:) Oczywiście mam też skromne marzenie na współpracę z chociaż jednym wydawnictwem, bo lubię czytać ale trzeba też ocenić swoje możliwości czasowe:)
Lepiej się nie przejmować zazdrośnikami, a tych co tylko zazdroszczą zachęcam do większego wysiłku, pracy i zastanowienia się nad własnymi emocjami:) Pozdrawiam serdecznie, Ewa
Nie znam wielu książek z twoich stosików, a więc czekam na recenzje
OdpowiedzUsuńŚliczny i bardzo owocny stosik :) Wiele ciekawych pozycji, które z chęcią bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńŚwietny stosik :D Ja mam na oku Księgę kłamców
OdpowiedzUsuńPolecam "śmierć za cukiernią", natomiast bardzo jestem ciekawa ksiązki "starsza pani wnika" - Fryczkowska fajnie pisze :)
OdpowiedzUsuńStosiki cudne, a jeżeli chodzi o zazdrość, to niech zazdroszczą, zawsze się tacy znajdą, nie przejmuj się i pokazuj kolejne stosiki, sama chętnie oglądam co czytasz i dzięki temu jestem na bieżąco, bardzo Ci za to dziękuję , uszy do góry :)
OdpowiedzUsuńJeszcze wczoraj bym Ci napisała, że strasznie zazdroszczę Ci książki Aleksandry Tyl, ale teraz już nie bo właśnie ją sobie zamówiłam ;) I jeszcze "Czarownica", której zakupu samej sobie dziękowałaś :D
OdpowiedzUsuńTak a pro po te stosy wiszą w powietrzu??;D