6 grudnia 2011

Mikołajkowo

Jak co roku spóźniłam się z listem do Świętego Mikołaja i pisałam go już tuż przed północą. Czy dotarł? Trudno stwierdzić. Jedno jest pewne, był. Zjadł do mu zostawiłam:
Fotorelacja na załączonych obrazkach:
To mu zostawiłam. Myślę, że nie miał na co narzekać. Sama chętnie bym to schrupała, ale...
.. no właśnie... zostawił tyle... Raczej się tym nie najem, nie?
Ale... no właśnie, zawsze jest jakieś ale. Bo co prawda zjadł wszystko co było, sprawiając, że na świecie teraz będzie bardzo, bardzo smutno, to nie pozostał mi dłużny i zostawił....
... no właśnie...
nie wiem jak wepchnął to pod moją poduszkę, równocześnie mnie nie budząc. Ale... koleś ma klasę, koleś wie, jak to się robi. No i właśnie to zrobił. Obdarował mnie od góry do dołu.... Pierniczki się jeszcze upiecze, taka paczka... grzechu warta :)

16 komentarzy:

  1. Ale smakowite pierniczki:)). Ja dopiero w weekend się za nie zabieram. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój Mikołaj taki hojny nie był, ale nie dziwię mu się, ja nie zrobiłam takich pysznych pierniczków ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdolny Mikołaj :). Muszę za rok koniecznie upiec pierniczki, może mnie też tak ładnie obdaruje :)).

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow!!! Pożycz mi Twojego Mikołaja w przyszłym roku xD

    OdpowiedzUsuń
  5. nie oddaje nikomu mojego Mikołaja :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hmmm chciałem zaznaczyć że to był jakiś zupełnie obcy mikołaj :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No no...! Cóż za hojny Mikołaj ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. lepiej że hojny niż hojnie obdarzony :)
    ps. mógł też powiesić nową półkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż tyle książek? Zazdroszczę;D

    OdpowiedzUsuń
  10. Łooo, bogatego masz Mikołaja! Gratuluję nabytków :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To się faktycznie Mikołaj postarał !!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale cudowności! Bogaty ten Twój Mikołaj :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mikołaja nie chcę, za to pierniczki i owszem!

    OdpowiedzUsuń
  14. aaa, takie buty :P
    pomyślimy z Borowskim :)

    OdpowiedzUsuń
  15. no że tak powiem pierniczki wyglądają obiecując :) podrzucisz troszkę do Matrasu? chętnie skosztuję :P

    a stosik mikołajkowy cudny :)

    OdpowiedzUsuń