Ostatnio mój mąż doszedł do wniosku, że tak dłużej być nie może.
Książki walały się wszędzie. Leżały jedna na drugiej, kurzyły się i w ogóle wyglądały... mało atrakcyjnie.
Z okazji 9 rocznicy naszego związku (tak, tak, widuję go od 9 lat...) postanowił mnie delikatnie uszczęśliwić (i wprowadzić w mój chaos odrobinę swojej organizacji). Sklep, wiertarka, dużo szumu i oto mam dwie nowe półeczki, które z przyjemnością prezentuję :)
Dobry mąż:)
OdpowiedzUsuńMój na mnie już "warczy" o zakup regału, kupuje juz 2 rok :(
a widuje mego męza od prawie 11 lat :)
no to musisz go zaciągnąć do meblowego skoro warczy.. trzeba go popchnąć do zakupu :) gratuluje stażu :P
OdpowiedzUsuńale te półki jakieś takie krzywe i pewnie za 5 dni spadną :)
OdpowiedzUsuń5 dni?? ja im daje 5 min :)
OdpowiedzUsuńooo proszę jaki kochany mąż :) mam nadzieję, że wytrzymają :)
OdpowiedzUsuńoby Marta, oby :P
OdpowiedzUsuńoj Kochana, może tak zacznij bardziej wierzyć w swojego męża co?
OdpowiedzUsuńja w niego wierze, ale on tu czyta co się dzieje, nie mogę go wychwalać za bardzo :)
OdpowiedzUsuńno tak chwalić zbytnio nie wolno bo wpadnie w samouwielbienie a wiadomo jak skończył Narcyz :D
OdpowiedzUsuńno i właśnie w tym rzecz... :)
OdpowiedzUsuńGratuluję takiego męża i oczywiście pięknej biblioteczki:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
dziękuje bardzo :)
OdpowiedzUsuńAle ślicznie wyszło z tymi półeczkami, taki mąż to skarb :)
OdpowiedzUsuńja przepraszam przeczytałam Ostatni mój mąż ;) i zaplułam biurko piwem :)
OdpowiedzUsuńno tak, bo ja to kolekcjonuje mężów, ten jest jedynie przejściowy
OdpowiedzUsuń:)
rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńsama się przymierzam do półek bo moje przyszłe lokum całe w skosach, regał nijak nie wejdzie.
:)
ja półeczki polecam :)
OdpowiedzUsuńśliczne półeczki tylko obawiam się, że miejsca Ci na długo nie wystarczy :) hihi póki mężuś ma wenę niech jeszcze kilka zamontuje bo my na stosy czekamy :)
OdpowiedzUsuńZdolny Arturo!
OdpowiedzUsuńLewy górny róg rulez!
Ładne półeczki:) miejsca na nowe dużo
OdpowiedzUsuńtaaa, mężuś rano już planował gdzie powiesi kolejne półeczki :) I ofkorz Agi że lewy górny róg rządzi :D
OdpowiedzUsuńhmmm .... a no ten lewy górny róg jest najbardziej narażony na katastrofę budowlaną...:)
OdpowiedzUsuńno jasne, że narażony
OdpowiedzUsuńbo tam masa emocji ciąży
:)
ciąży ciąży a śrubki luźne :)
OdpowiedzUsuńno to bierz się za to, BOB Budowniczy:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, bo u mnie ciągle jeszcze chaos rządzi, acz nie wykluczone, że niedługo Ci dorównam, bo wybieram się do meblowych czegoś podobnego poszukać. Szkoda, że nie mam męża ;)
OdpowiedzUsuńnoo to musisz sobie koniecznie sprawić Finko :) I półeczki i męża :D
OdpowiedzUsuń