20 marca 2011

Uratuje cię...

Dziś przedstawię Wam recenzję książki, którą przeczytałam już dość dawno, ale która wywarła na moje dalsze życie (lekturowe) dość duży wpływ. Liczę, iż zachęcę Was do lektury książek autorki, która mnie osobiście urzeka :)


"Dotyk zła" - Alex Kava
wyd. Harlequin
rok: 2003 
str.508
Ocena: 6/6






Pierwszy raz zetknęłam się z tym thrillerem psychologicznym… dawno temu J Ale pamiętam go niemal tak dobrze, jakbym przeczytała go wczoraj. Była to książka nieznanej mi wówczas amerykańskiej autorki Alex Kavy „Dotyk zła”. Książka pochłonęła mnie całkowicie i w pewien niezwykły sposób naznaczyła moją literacką przyszłość. Bo pokochałam autorkę i pokochałam główną bohaterkę jej książki. A zawód profilera psychologicznego już na zawsze scalił mi się z imieniem Maggie O’Dell.

„Dotyk zła” to pierwsza książka z cyklu o błyskotliwej agentce FBI, zawodowej psycholożce, przed którą umysł psychopatycznego mordercy stoi otworem. Jej niezwykłe wprost zdolności pozwoliły na ujęcie wielu bardzo niebezpiecznych przestępców. To właśnie dlatego, gdy w pobliżu miasteczka Platte City zostaje znalezione zmasakrowane ciało chłopca, zabitego w ten sam sposób co ofiary straconego trzy miesiące wcześniej seryjnego mordercy Ronalda Jeffreys’a, do sprawy zostaje przydzielona agentka specjalna Maggie O’Dell. Z ramienia miejscowej policji sprawą zajmuje się szeryf – Nick Morelli, który dotychczas nie miał okazji wykazać się w tak znaczącym śledztwie. Do tego ciąży nad nim sława jego ojca, wcześniej piastującego stanowisko szeryfa ich miasteczka. Kilka miesięcy wcześniej Maggie przeżyła koszmar, z innym seryjnym mordercą –Albertem Stucky’m  w tle. Nad zaistniałą wówczas sytuacją nigdy tak do końca nie przeszła do porządku dziennego, w związku z czym wciąż męczą je senne koszmary. Nick i Maggi pomimo wzajemnej niechęci łączą siły i próbują rozwikłać zagadkę mordercy, który porywa kolejnego chłopca.

Alex Kava daje w „Dotyku zła” niesamowity wprost popis kunsztu literackiego. Akcja przedstawiona jest z wielu punktów widzenia, również mordercy, który jako dziecko przeżył horror z własnym ojczymem w roli głównej. To właśnie te wydarzenia miały zasadniczy wpływ na jego przyszłość i działania, które podejmuje w chwili obecnej. Co dokładnie go do tego skłoniło i jak rozwinęła się akcja, to pytania na które znajdziecie odpowiedź, czytając tą zdumiewającą książkę.


Mnie ona pochłonęła w całości. Podczas lektury z trwogą obserwowałam kolejne poczynania psychopaty, który na swój sposób potrafił idealnie wytłumaczyć, co skłania go do konkretnych działań. Muszę również przyznać, że od pierwszego wejrzenia nie przypadł mi do gustu mąż Maggie, Greg, który, delikatnie mówiąc, nie przepadał za wykonywaną przez nią pracą. Nie miałam więc żadnych oporów, by zaraz po zetknięciu się Nicka z Maggie zacząć kibicować ich potencjalnemu związkowi.

Historia kończy się dość niespodziewanie i w doskonały sposób zaprasza nas do lektury kolejnych części cyklu o Maggie. Ostatnio wyczytałam, że początkowo pani Kava planowała tylko tę jedną książkę o agentce specjalnej FBI. Aż trudno mi w to uwierzyć. Cieszę się jednak, iż czytelnicy i agenci skłonili ją do zmiany zdania. Gdyby nie to, nie powstałaby tak doskonała seria.

Książkę polecam każdemu. Kobiecie i mężczyźnie. Młodej i starszej osobie. Pasjonatom kryminałów i ludzkich dramatów. Chyba każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie. Liczę, że tak jak i ja, zakochacie się w tym cyklu i po przeczytaniu „Dotyku zła” sięgniecie po kolejne, równie pasjonujące pozycje Alex Kavy. 

17 komentarzy:

  1. Czytałam jakiś czas temu recenzję jednej z książek Alex Kavy, ale opinia była bardzo umiarkowana, tu zupełnie inne odczucia, więc chyba pora poznać autorkę

    OdpowiedzUsuń
  2. ja uwielbiam jej twórczość. Mam za sobą niemal całą serię o Maggie O'Deel. Na dniach do księgarń trafi kolejna część serii, którą dostanę do recenzji. Chciałam wprowadzić was w tematykę. Z czasem będę się starała dodawać recenzje kolejnych książek z serii (wcześniejszych) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki psychologiczne są w grupie moich ulubionych lektur a do tego recenzja jest bardzo zachęcająca:)). Zapisuję na listę i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. kilka lat temu w drodze powrotnej z Wrocławia zaczęłam czytać "W ułamku sekundy" jednak po kilku stronach schowałam książkę do torby, powód? siedzący na przeciwko mnie mężczyzna wydał się bardzo podejrzany :) czasem wyobraźnia potrafi na prawdę bardzo zepsuć podróż ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no tak, wybujała wyobraźnia sprawia, że Marta odkłada dobrą książkę do torby... niedobrze :P

    OdpowiedzUsuń
  6. oj tam czepiasz się :P czasem strach potrafi sparaliżować :P ale spoko nadrobię ale chyba na emeryturze :/

    OdpowiedzUsuń
  7. oż ty bestio :P ja ci dam zaraz :P zaraz to ja wyjdę z siebie i stanę obok więc będzie nas dwie a ja nie wiem jak sobie z dwiema poradzisz :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Tej jeszcze nie czytałam, ale czeka już na mnie "kolekcjoner" :)

    OdpowiedzUsuń
  9. toska od końca zaczynasz? to wieeele cię ominęło. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Alex Kava pisze naprawdę rewelacyjnie. Już kończę recenzje ,,Kolekcjonera'' i niedługo umieszczę u siebie. Powiem tylko jedno, każda z książek tej autorki ma w sobie to coś, że aż chce się siedzieć i czytać, czytać, czytać....

    OdpowiedzUsuń
  11. no to cyrysia... własnie załatwiłaś niewchodzenie na twojego bloga na jakiś czas :P albo inaczej... nie czytanie niektórych recenzji :) bo póki ja nie przeczytam... nie będę czytała cudzych :(

    OdpowiedzUsuń
  12. ZXautorką po raz pierwszy zetknęłam się gdy miałam lat naście. Przeczytałam kilka książek byłam zadowolona i... pani Kava umknęła mi na kolejna lata. Dziękuję za przypomnienie, muszę odnowić znajomość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam tej autorki więc może kiedyś się skuszę, ale w najbliższym czasie muszę ogarnąć to co mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ogarniajcie, ogarniajcie, a w mroczne dni gdy przyjdzie wam ochota na coś nie z tej ziemi to polecam Kavę :)

    OdpowiedzUsuń