PREMIERA 06.07.2016
"Chłopak na zastępstwo" Kasie West
wyd. Feeria Young
rok: 2016
str. 400
Ocena: 5/6
Tamta dziewczyna mieszka parę myśli stąd
W tej samej głowie czasem przypomina mnie
Ale ma siłę, jaką miewa mało kto
A kiedy trzeba umie głośno mówić "nie".1)
W tej samej głowie czasem przypomina mnie
Ale ma siłę, jaką miewa mało kto
A kiedy trzeba umie głośno mówić "nie".1)
Nie minęła dłuższa chwila, a ja ponownie zostałam wciągnięta w pewną
książkową historię. Może to nie była opowieść rodem z tych wykreowanych przez
Colleen Hoover, ale jednak też wyjątkowo porywająca. Dlatego też, z sobotnich
planów na szycie inne takie prania, zrobiło się całodzienne leniuchowanie z
książką w ręku. Jaką? O tym nieco poniżej.
Gia Montgomery jest siedemnastoletnią przewodniczącą samorządu
uczniowskiego w liceum do którego uczęszcza. Jest śliczna i bardzo popularna.
Wszystko wskazuje na to, że będzie tegoroczną królową balu maturalnego. Tyle
osób głosowało na nią w wyborach do samorządu, ma tylu znajomych i tylu przyjaciół.
Co złego może się stać, kiedy bajka trwa? Cóż, bajka może się na przykład
szybko urwać. Jeszcze przed rozpoczęciem balu, ale już po odebraniu Gii z domu
i dowiezieniu jej na parking przed budynkiem, w którym on się odbywał, Bradley
informuje Gię, że ich związek nie ma sensu i musza go przerwać. I to nie jutro,
czy w nocy. Tylko teraz zaraz. Czemu? Bo Gia po dwóch tygodniach niewidzenia
się z chłopakiem, zamiast powiedzieć "wspaniale wyglądasz", rzuciła
"moje przyjaciółki padną". No i jeszcze rozprawiała o tym, jak to w
końcu udowodni, że jej chłopak-student naprawdę istnieje. Ciągle ona, ona i
ona. Bradley nie wytrzymał tej ciągłej paplaniny i zakończył związek tak
szybko, jak mógł. Nie zmartwił go nawet fakt, że jechał na tę imprezę trzy
godziny i teraz tyle samo będzie musiał wracać, tak bardzo chciał jak
najszybciej zapomnieć o tym związku. I tak oto świat Gii legł w gruzach w ciągu
kilku sekund. Nie tylko nie miała z kim pójść na imprezę, to jeszcze nie miała
jak wrócić do domu. Po prostu świetnie. Kiedy więc dziewczyna widzi, że na
parkingu poza nią, jest jeszcze jakiś chłopak w samochodzie, w jej głowie rodzi
się plan. Iście szatański i nieco… dziecinny? Ale mimo to, ma on całkiem sporą
szansę na powodzenie, szczególnie, że ów chłopak dość szybko przystaje na plan
Gii. Tylko, czy wikłanie się w siatkę kłamstw na pewno jest jedynym
rozwiązaniem? Czy obawa przed utratą przyjaciół jest rzeczywista i czy tylko z
jej powodu powinno się zbaczać z wcześniej obranej ścieżki? Wreszcie, czy
podejście dziewczyny do życia i wydawałoby się bliskich jej ludzi, jest
właściwe? Może wewnątrz siebie Gia jest zupełnie inną osobą? By się tego
dowiedzieć, koniecznie należy sięgnąć po Chłopaka na zastępstwo.
Gdzieś w powyższym tekście wspomniałam, że zachowanie głównej
bohaterki było miejscami dziecinne. Nie będę kłamać, naprawdę tak było. Miało
to jednak miejsce na początku książki i było (przynajmniej według mnie) celowym
działaniem autorki. Nie przepadałam za tą dziewczyną na początku. Zastanawiałam
się nawet, jak Kasie West mogła obrać ją na główną bohaterkę powieści. Kto mógł
polubić tak płytką i snobistyczną dziewuchę? Na pewno nie ja. A jednak, z każdą
kolejną stroną lubiłam ją coraz bardziej, a w końcu uświadomiłam sobie, że nie
mogę sobie przypomnieć, co mnie w niej tak bardzo na początku denerwowało.
Przecież całkiem fajna z niej dziewczyna. A jej przyjaciółki, a przynajmniej
niektóre z nich, faktycznie traktują ją dość dziwnie. Nawet chwilami się z nią
utożsamiałam, choć mamy ze sobą naprawdę bardzo mało wspólnego.
Książkę skończyłam czytać już kilka godzin temu, a na ustach wciąż
błąka mi się uśmiech. Chłopak na zastępstwo to naprawę fajna lektura, godna
polecenia szczególnie nastolatkom, choć myślę że i niejedna dojrzała
czytelniczka znajdzie w niej coś dla siebie.
Sil
1) Sylwia
Grzeszczak - Tamta dziewczyna
Na razie na moich półkach znajduje się zbyt wiele powieści, które chcę przeczytać jak najszybciej, dlatego nie będę rozglądać się za tym tytułem. :)
OdpowiedzUsuń