"Między teraz a wiecznością" Marie Lucas
wyd. Egmont
rok: 2014
str. 422
ocena: 6/6
„Kiedy kochamy, wszyscy jesteśmy aniołami.
Tylko zetknięcie z ziemią sprawia, że jesteśmy śmiertelni” (str. 337)
Kłamstwa tu, kłamstwa tam. Każdy z nas kłamie. Jedni
trochę mniej, inni trochę bardziej. Ale cóż zrobić jeśli okaże się, że osoba,
którą znamy, może nie od zawsze, ale od bardzo dawna, wciska nam kit na każdym
kroku? Wszystko, co o niej wiemy okazuje się nieprawdą. Jedną wielką bujdą.
Chcecie wiedzieć, co czuje osoba okłamująca wszystko i wszystkich, a nawet
siebie? W takim razie czytajcie dalej.
Julia, to szesnastoletnia dziewczyna, która ma pozornie
idealne życie. Wspaniałego chłopaka - Feliksa i równie „wspaniałych”
przyjaciół, którzy myślą, że nastolatka mieszka w wielkiej willi z basenem i
lokajem, jej tata jest inżynierem w Afryce, natomiast mama prawnikiem. A prawda
jest taka, że ojca nie ma w ogóle, ponieważ zginął w wypadku samochodowym, jej
mama jest sekretarką w kancelarii, pieniędzy ledwo wystarcza im do pierwszego,
a mieszkają w malej kawalerce, do której z trudem można wściubić nos. Kłamie
tylko dlatego, że chce zachować, choćby po części, swoje dawne życie, w którym
pławiła się w luksusie. Karmi kłamstwami każdego, ale… No właśnie, zawsze musi
być jakieś ale. Dziewczyna w zasadzie została wychowana na kłamstwach. Niedawno
Julia dowiedziała się, że chłopak, który wydawał się być jej przyjacielem, tak
naprawdę jest jej przyrodnim bratem, natomiast ojciec wcale nie wyjeżdżał do
Afryki, by tam ciężko pracować, lecz był razem ze swoją drugą żoną i synem. Jej
życie zawaliło się w jednej chwili. Kiedy tata zginął, wszystko się zmieniło. Julia
wraz z matką musiały się przeprowadzić do, nie oszukujmy się, klitki, natomiast
dom został im odebrany.
Od tego momentu nic nie było już takie samo, ale życie nastolatki
zmieni się jeszcze bardziej, kiedy pozna i zaprzyjaźni się z Nikim - outsiderem,
który odstrasza od siebie każdego. Kim jest Niki? Jaka jest jego tajemnica? Do
czego to wszystko doprowadzi?
Powiem tak… Nie spodziewałam się, że akcja rozwinie się w
taki sposób w jaki się rozwinęła. Na początku myślałam, że to będzie kolejne
romansidło, bez jakiejkolwiek puenty. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało
się, że jest zupełnie inaczej. Oczywiście, byłam zaskoczona pozytywnie.
Powieść przeznaczona raczej dla osób w moim wieku (16
lat), ale jeśli kogoś kręcą klimaty paranormalne, to też polecam. Fajnie się
czyta. I przede wszystkim szybko. Nie ma wątków, które trzeba trawić godzinami,
czy też rozkminiać, o co chodzi w tej książce. Jednym słowem, cud, miód i
orzeszki :D
Vic :D
Bardzo wysoka ocena ale mimo wszystko raczej spasuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię klimaty paranormalne, mimo tego, że jestem 5 lat od Ciebie starsza, ale ostatnio łapięsię na tym, że coraz trudniej mnie zadowolić w tym gatunku :)
OdpowiedzUsuń