18 maja 2011

Konkursowo

Wyglądam za okno. Cudowna pogoda. Pachnie świeżo skoszoną trawą. Słonko delikatnie przygrzewa. Gdyby nie to, że jest środek tygodnia rzekłabym, iż to istna idylla. Tak sobie pomyślałam, że miło by było utrzymać ten nastrój. Do tego w dniu wczorajszym na moim blogu pojawił się setny post. Poczułam się bardziej blogerką niż normalną czytelniczką. Przyznam się szczerze, że gdy zakładałam Słowa Duże i małe bałam się, że nie będę umiała... pisać... przelewać tutaj moje odczucia. Że polegnę. Ale udało się. Przekroczyłam 100 postów, 1000 komentarzy stuknęło mi już dość dawno, w ubiegły weekend na moim blogu pojawiło się 5 cyferek w liczbie odwiedzin. A do tego wszystkiego w poniedziałek otrzymałam niespodziewane awizo. Paczuszka przywędrowała do mnie od Grupy Publicat, która przez przypadek... nadała do mnie książki które już raz otrzymałam. Wspólnie z Panią Kasią ustaliłyśmy, że zrobimy konkurs. W związku ze sprzyjającymi okolicznościami przyrody ogłaszam go więc dziś :)

Do wygrania jest książka "Syrena" - Tricii Rayburn
 Co trzeba zrobić aby ją zdobyć?
Cóż, w związku z tym, że przepadam za kreatywnością i uważam, że najuczciwiej jest, gdy uczestnicy konkursu się nią wykażą, to i Was na to skaże. 
1. Aby wziąć udział w konkursie należy prowadzić blog i podać link do niego przy odpowiedzi. Ewentualnie (dla osób bez blogu) podać adres e-mail
2. Po drugie proszę o zamieszczenie podlinkowanego baneru u Was na blogu :)
3. Dlaczego warto blogować? Co daje Ci blogowanie?  Czy mógłbyś/mogłabyś obejść się bez swojego bloga? Ewentualnie: Dlaczego czytam? Czemu warto? Co daje mi czytanie?

Niekoniecznie musicie odpowiadać na wszystkie pytania :) Chodzi mi o ogólne ujęcie tematu :) Im ładniej i ciekawiej, tym lepiej :)

Na odpowiedzi czekam do soboty, 21.05.2011 roku. Północ wyznaczy koniec przyjmowania odpowiedzi. Wyniki zamieszczę na blogu w niedzielę 22.05.2011. W komisji oceniającej zasiądę Ja, mój cudowny małż i może ktoś jeszcze.

Artur (małż) podpowiada, że powinnam nałożyć pewne ograniczenia, w stylu "tekst maksymalnie 10-stronicowy", ja jednak nie będę Was w ten sposób blokować. Wierzę w Was i wiem, że znajdziecie złoty środek między skromnością i rozpustą w używaniu słów. Odpowiedzi zamieszczacie oczywiście w komentarzach pod postem :) Liczę że mnie nie zawiedziecie :) Do dzieła :)

27 komentarzy:

  1. Ja mam stertę ksiażek do czytania, wiec na dzień dzisiejszy oddaję swój głos innym...

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm, liczę że będziesz jedynym który spasuje... :) Ale rozumiem, sama mam stos stosów, których strach się bać i sama ostatnimi czasy raczej w konkursach staram się nie uczestniczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś nie wiem czy "bloguję". Zwyczajnie piszę, bo jak nie piszę, to myśli kłębią mi się w głowie i wriuję od nadmiaru wszystkiego. Czy mogłabym żyć bez bloga? Pewnie tak, w końcu piszę na milionach kartek, ale wiecie, blog to ekologia ;) No i można dołączyć zdjęcia. Blog to tak trochę WIĘCEJ...
    Tak naprawdęto nawet nie wiem czy ktoś to czyta, wiem jedno, muszę pisać... Bez pisania jak bez czytania nie warto żyć ;)

    www.7smoki.eu

    OdpowiedzUsuń
  4. A więc... to może ja zacznę :-)

    Bloga nie prowadzę strasznie długo, ale kilka dobrych miesięcy. Dlaczego warto blogować? To daje przede wszystkim satysfakcje, którą zrozumieć może tylko ten, który bloga swojego ma. Oprócz satysfakcji blog daje możliwość rozwoju. Mam tu na myśli rozwój duchowy i emocjonalny. Takie pisanie na blogu sprawia, że mamy z kim podzielić się swoimi przeczuciami, opinią czy spostrzeżeniami. Prowadzenia bloga to nie tylko pisanie, dla siebie ale często dla innych, dla tych którzy chcą nas czytać. Z pisania bloga może wyniknąć niezwykła historia i może on odmienić całe nasze życie o czym może nam powiedzieć m.in Agnieszka Lingas - Łoniewska :) To bardzo budujące i warte przeżycia. Czy mogłabym obyć się bez jego prowadzenia? Hm.. po tym co napisałam pewnie powinnam stwierdzić, że nie mogłabym się bez niego odbyć, jednak z doświadczenia wiem, ze niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie. Tak więc póki mam to pisać nie przestanę, ale kto wie co przyniesie nowy dzień...
    Link do bloga: http://ksiazkowe-recenzje.blogspot.com/
    (grafikę na blog wrzucę jutro) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oczywiście, że mogłabym obejść się bez bloga! Prowadzę go od tak niedawna, że nie jest mi trudno przypomnieć sobie jak to było bez niego. Gdybym temu zaprzeczyła skłamałabym karygodnie! Mimo to bardzo sobie cenię czynność blogowania.
    Blog daje mi przede wszystkim wspaniały kontakt z czytelnikami, innymi blogerami, ludźmi o podobnych do moich zainteresowaniach, szerokich horyzontach, ciekawych pomysłach. Nieoceniona jest dla mnie możliwość poddania się Waszej ocenie. To co do tej pory gromadziłam w głowie, nieuporządkowane myśli na temat tego słowa pisanego, które dane mi było przyswoić. Chęć zapanowania nad chaosem skutkowała zapełnianiem kartek, świstków, zeszytów. Wszystko do szuflady, do użytku własnego. Bardziej po to żeby to napisać, niż po to żeby później to czytać. Teraz tekst dostępny szerokiemu gronu ludzi wszelkiej maści i gatunku spotyka się z ciekawymi komentarzami, spostrzeżeniami, reakcjami. To jest sens i esencja blogowania. Świadomość, że to co myślimy i w efekcie piszemy wywołuje jakieś emocje - choćby sprzeciw! choćby konstruktywną krytykę!

    Mój blog:
    http://kajakiciaczyta.blogspot.com/

    Baner wklejony i podsznurkowany
    Pozdrawiam

    P.S. Sil: bardzo słusznie - trzeba się wykazać - konkurs bez pytania czy zadania to nie konkurs lecz zwykła loteria!

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja chętna :D

    Bloguję bo:
    -w ten sposób mogę podzielić się swoimi zainteresowaniami z innymi
    -pozwala mi to oderwać się od codziennych czynności i pracy,których niekiedy mam dość
    -poznaję w ten sposób wiele ciekawych osób,które mają swoje pasje i hobby przeróżne,mają fantastyczne pomysły na siebie i swoje życie,służą radą i często też pomocą bezinteresownie
    Na dzień dzisiejszy blog jest dla mnie takim drugim malutkim światem i nie mam zamiaru z niego rezygnować,a co będzie dalej...czas pokaże
    marzena-handmade.blogspot.com
    (nie przeszkadza mi to,że te znajomości pozostają przeważnie wirtualne)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest wiele powodów dla których prowadzę blog.

    Po pierwsze daje mi motywacje do czytania, do codziennego pogłębiania wiedzy o książkach. A przede wszystkim do chwili refleksji i przemyśleń.

    Po drugie pozwala mi otrzymywać kontakty z tak wieloma wspaniałymi maniakami książkowymi. To prawda że w sieci jesteśmy anonimowi, ale to nie oznacza, że nie możemy być prawdziwi. Przecież to właśnie po to co rano włączam komputer, aby zobaczyć co u Was wszystkich słychać :)

    Po trzecie i chyba najważniejsze, bo sprawia mi to niesamowitą frajdę. W jakiś sposób spełniam się w tym co robię i daje mi to satysfakcję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Blog: http://ksiazkoholiczka-nadeine.blogspot.com/
    Banner za chwileczkę wkleję :)
    Czemu bloguję? Szczerze mówiąc, kocham książki, które połykam w hektolitrach, a dzielenie się z innymi moimi odczuciami co do powieści bywa uzależniające. Prowadzę blog zaledwie od kwietnia, a już się uzależniłam, bo blogowanie i pisanie recenzji uzależnia – tak jak narkotyk, spróbujesz i chcesz więcej, i więcej, i więcej. Bloguję, bo nie moge przestać, bo to dla mnie czysta przyjemność. Obejść się bez bloga? Nie potrafiłabym zbyt długo. Góra jeden dzień. Dzięki pisaniu bloga z recenzjami poznałam wielu podobnych do mnie książkoholików, poznałam serwis NaKanapie i dowiedziałam się od nich o wielu wspaniałych książkach. To dla mnie oderwanie od rzeczywistości – bądźmy szczerzy, w Internecie pozostajemi mimo wszystko anonimowi. To coś, czego nie można, ot tak, z dnia na dzień rzucić.
    Blogowanie jest cudowne
    Świetne, boskie i czarowne
    Bardzo mocno uzależnia
    Kiedy u bloga zarania
    Recenzję piszę ekspresowo
    Lecz książek nie dostaję darmowo
    Oderwać się od tego nie da
    Bloguję więc jak torpeda

    Wiem, rymy leżą. Ale miałam wenę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. dziękuje Wam za wspaniałe odpowiedzi i oczywiście czekam na więcej :) Liczę, że poinformujecie znajomych o konkursie, bo im więcej nas, tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Umieściłam banerek, ale wordpress się zaktualizował i jest gupi :( Niby jest ale we wpisie nie z dziś :( bleh!

    OdpowiedzUsuń
  11. Baner już jest, a odpowiedź... będzie jutro:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sil, chciałam Ci na forum bardzo podziękować za przesyłkę. Wyobraż sobie, że żadna z książek od Ciebie nie jest zdublowana :) A największą radość sprawiłaś mi książką Sherryl Woods "Smak marzeń" :) Chciałam ją przeczytać i ją mam dzięki Tobie :)Oczywiście za pozostałe książki i niespodzianki też dziękuję serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. cieszę się vivi że książki już dotarły i że przypadły do gustu. Ja oczywiście napisałam do ciebie liścik.. tylko zapomniałam go zapakować :)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie mam bloga, wiec można powiedzieć ze mogę się bez tego obyć, ale pisze ponieważ ostatnio zobaczyłam na stronie www.pozmierzchu.pl właśnie ta książkę i po przeczytaniu fragmentu, stwierdziłam ze muszę ja mieć bo nie przeżyję, jak jej nie przeczytam, a ponieważ przegapiam konkurs, w którym tez można było ją wygrać, moja jedyna nadzieja jest w Tobie :) wiem, że nie łapię się na warunki, ale mimo wszystko warto spróbować ;p Bardzo bym prosiła o jakąś odpowiedź na maila: jadaczka@onet.eu
    z góry dzięki i pozdrawiam wszystkich moli książkowych! :**

    OdpowiedzUsuń
  15. Może odpowiem tak.
    1. Wydaje mi się, że warto blogować ponieważ możemy trafić na wiele ciekawych książek, czasem spodoba nam się coś po co prędzej byśmy w ogóle nie sięgnęli (ja miałam tak z kryminałami), no i poznajemy wielu ciekawych ludzi, autorów naszych ulubionych książek...

    2. Co mi daje blogowanie? Radość, przyjemność, odprężenie. Możliwość wykazania się, podzielenia swoimi spostrzeżeniami, dotarcie do tego czego jeszcze nie odkryłam...

    3. Na początku może i bym mogła, ale teraz? To jest jak narkotyk (tylko ten nieszkodliwy ;)). Nie ma dnia żebym nie weszła na bloga chociaż poczytać. Nie wyobrażam sobie teraz, że mogłabym go nie mieć...

    Krótko, ale prosto z serducha ;)
    http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Bloguję od bardzo dawna. Ale bloga z recenzjami prowadzę od prawie dwóch miesięcy i myślę, że dobrze mi idzie. ;)
    Blogowanie jest pewnego rodzaju uzależnieniem. Codziennie kilka a nawet kilkanaście razy sprawdzam swojego bloga. Codziennie przeglądam obserwowane przez siebie blogi, szukam nowych inspiracji. Dzięki blogowaniu mogę poznać poglądy różnych osób, ich oczekiwania na różne tematy - zwłaszcza jeśli chodzi o książki. Sama też otwieram się dzięki temu. I jeżeli komuś zareklamuję odpowiednio książkę, bądź odradzę ją, to bardzo mnie to cieszy... bo wiem, że komus na coś się przydałam. A chyba każdy lubi być pomocny, prawda?

    Ym. Mój blog: www.zeswiatafantazji.blog.onet.pl

    Podlinkowany banner jest schowany w zakładkach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kiedyś twierdziłam, że pisanie bloga jest bezsensu, nie prowadzi do niczego. Teraz wiem gdzie popełniłam błąd myśląc tak o blogowaniu. W tamtym czasie nie miałam pojęcia, że dzięki blogowaniu można rozwijać swoja pasję, a ponadto dzielić ją z innymi. Bloga prowadzę od ponad trzech miesięcy... nie jest to dużo czasu jednak zdążyłam już się z nim zżyć, tak jak i z innymi użytkownikami. Pisząc nowe posty na blogu wiem, że to ktoś przeczyta, a nawet mam nadzieję, że pochwali. Na pewno dzięki blogowaniu zaczęłam częściej czytać książki, tak aby częściej dodawać recenzje. Oczywiście nie zawsze to wychodzi, jednak mam jakąś tam świadomość, że ktoś czeka na tą notkę i chętnie ją przeczyta. A to jest dla mnie dużo warte.
    Czy mogłabym obyć się bez blogowania? Teraz byłoby to trochę trudne. Nie lubię zostawiać czegoś co zaczęłam. Sama przed sobą zobowiązałam się, że będę prowadzić tego bloga regularnie i tak długo jak będzie to możliwe. A ja staram się dotrzymywać obietnicę, nawet te dane samej sobie.
    www.zaczytana-w-ksiazkach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Zacznę od adresu bo zapomnę, serio: marta6792.blogspot.com

    A teraz pytanie, dobre, bo na pewno nie jest z góry ani na tak ani na nie.
    "Dlaczego warto blogować? Co daje Ci blogowanie? Czy mógłbyś/mogłabyś obejść się bez swojego bloga?"
    Warto blogować, bo skoro i tak się z tego internetu korzysta, to niech to będzie twórcze wykorzystanie. I oczywiście można poznać masę świetnych ludzi :) Podziwiam np. Kasandrę i Lenę, za to że tyle czytają i studiują jednocześnie - ja, maturzystka, nie potrafię tego w mojej małej głowie pomieścić :) Warto też blogować aby rozwijać swoje "umiejętności" pisarskie - szczególnie, gdy pisze się opowiadania. A ja od nich właśnie zaczynałam. Od czytania, pisania, oceniania innych i pozwalania innym mnie oceniać. Rozwinęłam trochę skrzydła.
    Co daje mi blogowanie? Kiedyś chęć do pisania, gdy było szaro, smutno i szkoła na karku. Teraz - chyba więcej. Już nie piszę opowiadań, ale za to czytelniczo się rozwijam. Sięgam po nowości, nie tylko znaną i kochaną Musierowicz, Zarzycką czy Makuszyńskiego. I odkrywam naprawdę fantastyczne dzieła, jak np. "Dni trawy" Huffa czy "Dobrani" Condie. To perełki. No i poszerzam przez to bibliotekę :) A w następnym tygodniu rozpoczynam prawdziwą współpracę z wydawnictwami. Będzie szał! :)
    Po naprawdę "kilku" latach wiem, że pewnie nie. Ciągle wracam do tych blogów! Wykonywałam już wszystkie chyba z tym związane "zawody". Pisałam opowiadania, tworzyłam grafiki, byłam oceniającą a teraz pisze recenzje, pamiętnik tez miałam. Przykro mi, gdy widzę, że wszystkie znane mi blogi znikają, ale taka kolej rzeczy. Jednak dziura w serduchu i mgliste, wesołe lub mniej wspomnienia pozostają. Szkoda tylko, że są tak jakby nierealne i nie można się nimi z nikim podzielić, bo normalni ludzie uznają mnie przecież za wariatkę. Właśnie wczoraj byłam na spotkaniu "pomaturalnym" i gdy słuchałam ich wspomnieć z czasów gimnazjum, zauważyłam ile realnych rzeczy straciłam, a jednak - wciąż brnę w ten nierealny świat. Taka już jestem, należę do pokolenia blogerów.

    Cieszę się, że już wakacje - w końcu spożytkuję ten czas na blogach przeliczając to na kupione, wymienione, wygrane i wypożyczone książki :)

    Pozdrawiam i udanych wakacji!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ostatnio wyczytałam na jednym z portali artykuł iż blogowanie w dzisiejszych czasach jest przestażałe. Że dzisiaj tak naprawdę to nikt nie bloguje, bo przy zalewie portali społecznościowych blogi zostają wypchnięte w cień. Przecież mamy facebook, naszą klasę, twitter itp itd. Teraz żeby z kimś się podzielić wrażeniami wystarczy telefon komórkowy z dostępem do internetu. Może faktycznie coś w tym jest, może rzeczywiście blogowanie umiera. Hola hola, chyba się troszkę rozpędziłam, Co ja plotę, przecież tak naprawdę patrząc na te wszystkie blogi to blogowanie nie umiera. Jest w rozkwicie.
    Dlaczego warto blogować? Warto blogować gdyż dzięki temu poznajemy ludzi. Nie zamykamy się w okręgu swoich bliskich znajomych. Blogowanie to część kontaktów międzyludzkich i co z tego że wirtualnych. Przecież po drugiej stronie siedzi żywy człowiek, człowiek który myśli, czuje i wyraża swoje zdanie. Dlatego warto blogować by powiększać swoje grono znajomych a może z czasem przyjaciół. Dzięki blogowaniu poznałam masę fantastycznych ludzi. Z niektórymi utrzymuję kontakt nie tylko blogowy. Niektórych widuję w realu a z innymi prowadzę korespondencję mejlową i staram się spotkać na żywo, co niestety przy moim trybie pracy nie zawsze jest możliwe.
    Tak naprawdę bloguję już od bardzo bardzo dawna. Wcześniej miałam blog na innym portalu, jednak potem życie mi się zmieniło i blog umarł śmiercią naturalną. Jednak w zeszłym roku pozazdrościłam bloga mojemu przyjacielowi i postanowiłam go również założyć. Wpierw w założeniu mial być fotograficzny (bo jak wiadomo fotografia to moja pasja od maleńkości). Jednak po dwóch miesiącach moja wena fotograficzna zasnęła a zdjęcia do "podzielenia się" wyczerpały. Wtedy zaczęłam łaknąć słowa pisanego. Tutaj przyczyniła się do tego Tachykardia (za co jej bardzo dziękuję) gdyż sama zaczęła pisać bloga z listami więc ja postanowiłam też pisać. Moje pisanie czyli "ekshibicjonizm" czyli uzewnętrznianie się. Ponieważ zbyt wiele osób ma ten adres taki ekshibizjonizm jest kontrolowany. Chyba mi trochę nie na temat wychodzi. Chociaż nie, bo tu właśnie wyjaśniłam co mi daje blogowanie. Tak więc oprócz zdjęć i ekshibicjonizmu od dłuższego czasu pojawiają się recenzje w formie listów. Czyli dzielę się z innymi moimi wrażeniami po przeczytaniu danej książki. W formie listów jest mi znacznie prościej pisać. Bo dla mnie to tak zwana kawa z przyjaciółką. Ooo do tego mogę porównać te listy.
    Nie potrafię się obejść bez mojego bloga. Przede wszystkim teraz kiedy poznałam tylu wartościowych ludzi. Poza tym nadal łaknę słowa pisanego. To mi się nie znudzi. Bo ja kocham pisać, czytać i fotografować. A pisanie sprawia, że czasem lżej mi na duszy. Kiedy mogę uzewnętrznić się i poznać opinię innych ludzi np: kiedy uda mi się napisać nowy wiersz czy też opowiadanie. Kocham to robić i na chwilę obecną nic to nie zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  20. taaak mnie cieszy Wasz odzew. Nawet nie zdajecie sobie sprawy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Prowadzenie bloga jest ostatnio dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy. Dlaczego? Ponieważ zapewne każdy chce w jakiś sposób wyrazić siebie i pochwalić się innym, często nieznajomym, osobom. Blog jest dla mnie właśnie takim miejscem, gdzie mogę napisać dosłownie wszystko – swoje codzienne smutki, radości, a także dzielić się recenzjami książek. Uważam, że najmocniejszym atutem bloga jest to, że może w jakiś sposób wpłynąć na drugą osobę, pomóc, poradzić i zawierać internetowe relacje z innymi blogowiczami. Co przynosi mi prowadzenie bloga? Z pewnością dużo satysfakcji. Każdy komentarz, każdy nowy obserwator sprawiają, że bloger czuje się doceniony. Posiadanie własnego „kącika”, które możemy sami ukształtować, zmieniać i rozwijać, jest z jednej strony wyzwaniem. Każdy bloger (ja również) ma nadzieję, że jego blog rozwinie skrzydła, stanie się wychwalany i polecany przez internautów. Czy uda mi się dotrzeć do celu – to zależy tylko i wyłącznie ode mnie. Czy mogłabym obejść się bez swojego bloga? Myślę, że tak, jednak gdybym zrezygnowała, miałabym zdecydowanie mniejsze pole manewru. Prowadzenie bloga to prawdziwa przygoda, ale i wymaga wytrwałości i cierpliwości. Jest to niezwykle pochłaniające zajęcie, ponieważ dzięki niemu możemy pokazywać innym swoje hobby, rozwijać je, współpracować (w moim przypadku z wydawnictwami), a także brać korzyści z blogów innych osób i brać udział w internetowym życiu. Mam nadzieję, że mój blog będzie coraz bardziej rozwijał skrzydła, a ja będę wytrwała w zajęciu, jakiego się podjęłam.

    Na wszelki wypadek podaję też swojego emaila: agna1@vp.pl
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bloga prowadzę dopiero od 4 miesięcy - i przyznam, że lubię to coraz bardziej.

    Dlaczego warto blogować?
    Bo to ogromnie rozwija, pomaga różnym takim nieśmiałkom (jak ja na ten przykład) uwierzyć w siebie i otworzyć się na innych ludzi, daje możliwość poznania innych pasjonatów (nie ważne czy to będą mole książkowe, mistrzynie rękodzieła czy hodowcy muchomorów), na których w realu pewnie byśmy nie trafili chociażby ze względów geograficznych.

    Co mnie osobiście dało blogowanie?
    Wielu nowych znajomych to przede wszystkim. Informacje o książkach które warto przeczytać to po drugie. Dosyć wydatnie wzbogaciło moją biblioteczkę poprzez wygrane w konkursach, zakupy na "Targu z książkami" czy wymianki u Sabinki, że o świetnej zabawie przy przygotowywaniu wymiankowych paczek nie wspomnę...
    Ale to wszystko pewnie mogłabym mieć bez bloga...
    Nie miałabym natomiast z pewnością książki z dedykacją od Katarzyny Michalak, sympatycznego wpisu od Jacka Skowrońskiego pod recenzją jego powieści czy wreszcie maili od pana Aleksandra Sowy i pana Karola Arentowicza...

    Czy mogłabym obejść się bez swojego bloga?
    Pewnie w jakichś ekstremalnych warunkach tak, ale pamiętam jak kilka dni temu blogspot był tylko do odczytu to co parę minut sprawdzałam czy już działa - wolałabym już nie doświadczyć takich emocji (a i mój mąż i syn pewnie też nie, bo jakoś tak moja nerwowość przekładała się i na nich).

    OdpowiedzUsuń
  23. Blogowanie jest ze mną od wielu lat. Tak wielu, że ciężko mi sobie wyobrazić życie bez blogów, bez względu na kategorię. Co mi daje blogowanie... właściwie ciężko powiedzieć. Uświadamia mi, że chociaż w życiu "realnym" jest mało ludzi, którzy się mną przejmują, to gdzieś kogoś interesuje mój los, podnosi mi samoocenę, poprawia humor. W dodatku ktoś słucha, co mówię, nie przechodzi to bez echa. Ktoś zawsze zareaguje :). A już szczególnym momentem w moim życiu było założenie bloga z recenzjami. Bo tutaj rozmawiam o książkach z wieloma osobami, mamy wspólne zainteresowania, jesteśmy taką cudowną grupą. I oprócz osób i słowotoku mam możliwość większych przemyśleń nad przeczytanymi lekturami. Łatwiej mi uporządkować myśli, uczę się nowych rzeczy. Dlatego bez bloga byłoby mi trudno. Stałabym się samotna, znudzona, zniechęcona, niechybnie wpadłabym w depresję i mój świat uległby załamaniu. Bo blogi są moją odskocznią od rzeczywistości, moją własną psychoterapią, katalogiem myśli i sklepem z przyjaciółmi. Brzmi to egoistycznie, jednak gdy mam doła, faktycznie myślę, że świat bez blogów by doprowadził do poważnego załamania. W dodatku tutaj poznaję tyle nowych ciekawych książek, o których do tej pory nie słyszałam. Mogę zniknąć z rzeczywistości, być szczęśliwa. Książki są cudowną krainą, w którą można odpłynąć i niczym się nie przejmować. Blogi pełnią podobną funkcję, dlatego obawiam się, że w tej chwili już bym się bez nich nie obeszła. Mogę pisać jakiegokolwiek bloga o czymkolwiek, ale jakiegoś muszę, inaczej nie wytrzymam.

    http://alinaneumann.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Swojego bloga prowadzę od początku tego roku. Dlaczego zaczęłam? Przede wszystkim chciałam sprawdzić z jakim odzewem spotkają się moje recenzje. Nie czytam ekstermalnie dużo, nie publikuję pięciu recezji na tydzień, nie współpracuję z dziesięcioma wydawnictwami, ale tych kilka komentarzy pod każdym moim postem wystarcza mi w zupełności żeby nie przerywać i pisać dalej.
    Blog pozwolił mi na otwarcie się na nowe gatunki literackie. Blog wzbogacił mnie o kilkadziesiąt książek i narzucił presję, która jest w tym wypadku niezwykle pozytywnym zjawiskiem. Presja ta pozwala mi czytać każdą książkę "głębiej", myśleć nad każdą stroną, doszukiwać się drugiego dna w każdym słowie. Recenzje, które piszę są pełne osobistych przemyśleń, których nie byłoby gdyby nie mój blog.
    A za założenie bloga dziękuję między innymi Tobie, Sil, bo zanim się do tego zebrałam sporo podglądałam i podczytywałam. :)

    Czy wyobrażam sobie życie bez bloga? Oczywiście! Czy wyobrażam sobie czytanie książek bez możliwości podzielenia się przemyśleniami po przeczytaniu? Nie!

    Mój adres: poduszkowietz.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Słyszę głuche dudnienie deszczu o szyby. Pogoda, choć brzydka, jednak mnie nie przygnębia, gdyż jestem z przyjacielem. Sięgam znów po książkę, którą na chwilę odłożyłam, by móc porozmyślać, przerwałam chwilową konwersację z moim przyjacielem. Mam ich wielu, są poustawiani obok siebie na półkach i zdają się między sobą porozumiewać i dzielić swymi historiami. Znów czytam. Dlaczego? Ponieważ książki pozwalają mi poznać nowy świat, nowych ludzi i miejsca. Mogę wraz z nimi oderwać się od rzeczywistości, poczuć coś innego, wykraczającego poza codzienną monotonię. Czuję przy nich, że rozpoczynam za każdym razem nowe życie i czerpię z niego wszystko co najlepsze. Pewnego razu stwierdziłam, że powinnam podzielić się z innymi moimi przeżyciami, by oni także mogli poczuć tę więź, sięgając po książkę, o której wcześniej nawet by nie pomyśleli. Przedstawiam im znajomego, którego może zdecydują się lepiej poznać. Pomyślałam o tym dopiero niecały miesiąc temu, wcześniej wolałam spędzać czas, zatopiona i zaczytana. Teraz stwierdzam, że postąpiłam słusznie. Pisanie o książkach to jak ponowne poznawanie ich, jak ponownie przeżywane z nimi chwile. Na dodatek może zachęcę kogoś do przeżycia podobnych chwil z książką w ręku. Gdy już zaczęłam, nie mogę przestać pisać. Jestem z tym związana bardzo silnie, tak jak z czytaniem i wątpię by mogło się te więzy łatwo rozerwać.

    Mój adres bloga:
    http://miastomgly.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  26. dlaczego czytam? hmmm... odrywa mnie to od rzeczywistości. Mogę sobie wyobrazić, że żyję w świecie, gdzie mogą zdarzyć się przeróżne rzeczy: od zakochania się w wampira, spotkania wilkołaka, przez czary i magię aż do latania na smokach :) Nie myślę w tedy o szkole, ani tym co się dookoła mnie dzieje. Istnieje tylko książka w mojej ręce i wyobraźnia, która pomaga mi zobaczyć co w tej książce jest ukryte. Po prostu zwykły świat znika, a pojawia się ten NIEzwykły.
    Jest to też bardzo miłe spędzenie czasu oraz sposób na przegnanie nudy w czasie podróży lub "kołysanka" do snu.
    Nie wyobrażam sobie życia bez książek. Świat byłby ponury i pozbawiony jakiejkolwiek magii...

    pozdrawiam, jadaczka :)

    OdpowiedzUsuń