30 maja 2011

Chwalę się, zapraszam, polecam :)

Tak, tak... wszystko naraz :)
Przede wszystkim muszę się Wam pochwalić dokonaniami mojego małża. Szanowny małż napisał dziś mi smsa, że półki powiesić się nie da, bo "nowa" ściana jest denna. Cóż... jak zwykle uwierzyłam. Na słowo. Przyszłam do domu, a półka wisiała. Nastąpiła więc rewolucja, przestawianie książek, segregacje, zupełnie nowe plany... A Artur stał obok i się śmiał "Jutro przyjdzie nowa dostawa i po ptokach". Pewnie ma rację. Póki co cieszę się tym co mam :)
Mogę Wam opisać poszczególne półeczki. Na nowej, tej samotnej na lewej ścianie, stoją książeczki MOJE, do poczytania, które czekają w kolejce na czas. Na ścianie prawej, od rogu od góry:
Pierwsza półka to książki przeczytane, półka poniżej to książki z serii, częściowo przeczytane. Pusta półeczka czeka na książki przeczytane. Ostatnia półka (ta z dużym Matrasiem), to książki do recenzji. Jak widzicie łatwo nie jest. Na pustej półeczce może ktoś dostrzeże małego Matrasia (Matrasiątko). Dostałam dziś od małża, za dobre sprawowanie (chyba) :)
To po pierwsze primo :)

Po drugie primo, dziś ukazała się recenzja "Bez skrupułów" na moim ukochanym portalu Zbrodnia w Bibliotece. Recenzję możecie poczytać tutaj

Po trzecie primo chciałabym Was zaprosić do konkursu organizowanego przez ZwB. Można wygrać bardzo fajną książkę :) Konkurs znajdziecie tutaj :)

Nie wiem czy ktoś zauważył, ale przy okazji wstawiania ostatniego stosiku przy Matrasiu leżały pisaczki. Dostałam je od koleżanki z pracy, za co bardzo dziękuje. Pisaczki mają w sobie moje ukochane zakładki. Żyć nie umierać :D

Chciałabym Wam również przypomnieć, że do jutra czekam na odpowiedzi konkursowe. Nie zawiedziecie mnie, prawda??

22 komentarze:

  1. Ja na przyszłość proponuję półki w IKEA, można kupić na Allegro, nie są drogie, ale za to funkcjonalne i pojemne :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. dobieraliśmy pod posiadane meble... IKEA niestety nie podchodzi... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Elegancko to wygląda ! ;) Masz mnóstwo książek, które chętnie bym Ci wykradła ;P Zazdroszczę ;D
    PS. Zauważyłam pisaczki, które są ekstra - ciekawe gdzie można takie dostać, bo nigdzie nie widziałam podobnych ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zaleta pracy w biurze, w którym można skorzystać z oferty biur dostarczających materiały biurowe... w sklepie też takich nie spotkałam...

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie, ładnie, a moje książki gdzie? :P

    OdpowiedzUsuń
  6. ślepoto, pusta półka, przy małym Matrasiu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj tam zaraz takie wielkie słowa;)
    Dzięęęki sis:*

    OdpowiedzUsuń
  8. no wiesz... chyba musimy na następne urodziny złożyć się dla ciebie na patrzałki jakieś :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny widok:). Już upatrzyłam sobie kilkanaście książek z Twojej biblioteczki:D
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. fiu fiu jakie półki :) to się Małż postarał :) pozdrawiam WAS :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zazdroszczę półek. Mój mąż nie chce się dac namówić he he. O konkursie oczywiście nie zapomniałam i pozdrawiam serdecznie..

    OdpowiedzUsuń
  12. A co to za kolorowe naklejki na książkach? :)

    OdpowiedzUsuń
  13. O Ty niedobra malutkiego Matrasia na główce postawić;(
    A półeczki śliczne tylko coś mi się widzi, że Małż ma rację - jeden dobry tydzień i zaś miejsca braknie...

    OdpowiedzUsuń
  14. Półki fajne, podobaja mi się, ale niewiele na nich miejsca. Nie boisz się, że raptem za moment trzeba będzie kolejen półki kombinować?

    OdpowiedzUsuń
  15. nic tylko zazdrościć biblioteczki i miśków :)

    OdpowiedzUsuń
  16. na naklejkach są daty kiedy książka do mnie dotarła, tak by za długo nie leżała i nie czekała na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widziałam je ale nie wiedziałam co one tam mają, bardzo fajny prezencik od koleżanki :)
    Biblioteczka pięknie Ci się rozrasta :)

    OdpowiedzUsuń
  18. widzę, ze już całkiem niezłą kolekcję zgromadziłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja jestem przeciwniczką jakichkolwiek półek wiszących
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne i praktyczne te półeczki :)
    Za chwilę pokażę swojemu T.,że jak ktoś chce to może i nie ma rzeczy niemożliwych!

    OdpowiedzUsuń
  21. Gratuluję mężowi zgrabnego poradzenia sobie z półką a tobie księgozbioru :)

    OdpowiedzUsuń
  22. mąż czyje się "pogratulowany" :D

    OdpowiedzUsuń