„Pamiętnik nastolatki 9: Julia II” Beata Andrzejczuk
wyd: Rafael
rok: 2014
str: 318
Ocena: 5/6
Być nastolatką to wcale nie jest łatwa sprawa. Bo
przecież, tyle wśród nas problemów. A to przyjaciółka się na nas obraziła, a to
chłopak zostawił. Ale… to w sumie są takie błahe problemy, na które, moim
zdaniem, nie trzeba tracić czasu. Bo przecież przyjaciółce się kiedyś odwidzi i
przestanie się na nas gniewać, a jeśli tak nie będzie, to znaczy, że wcale nie
była naszą prawdziwą przyjaciółką, a chłopak najwidoczniej nie był nas wart.
Ale jeśli chodzi o nowotwór, to już inna sprawa.
Julia – jest radosną czternastolatką , ale to tylko
pozory. W środku zżerają ją miliony kompleksów i to nie bez powodu. Dziewczynka
niedawno przeszła operację wycięcia przysadki mózgowej, a co za tym idzie, do
końca życia musi brać leki, które zatrzymują wodę w organizmie, więc, że tak
powiem, trochę się jej przytyło. Mówiąc „trochę” mam na myśli całkiem sporo. Julia
myśli więc, że to przez jej chorobę zostawił ją Filip, jej – jak się zdawało –
ukochany. A żeby tego było mało, jej dwie najlepsze przyjaciółki postanowiły
wstąpić do „szkolnej elity” (co to, do cholery, jest?!) i również się od niej
odwróciły. Dlatego też, Maksym – mąż kuzynki Julii – postanawia wyciągnąć
dziewczynę z dołka poprzez zaprowadzenie jej do stowarzyszenia wolontariatu,
który ma na celu pomaganie małym dzieciom w nauce etc. Tam, dziewczyna natyka
się na Eliasza, chłopaka, którego poznała przez Internet, i z którym bała się zetknąć
twarzą w twarz. Na umówione z nim wcześniej spotkanie wysłała swoją koleżanką
Kingę, a gdy nastolatek odkrył tę intrygę, zerwał kontakt z Julią. Niestety z
braku laku dziewczyna musi pozostać w stowarzyszeniu i pracować razem ze swoim
byłym-niedoszłym (jak to ujęła moja przyjaciółka). Czy młodzież się pogodzi?
Czy Eliasz ujawni prawdę o swojej przeszłości? A może to wszystko pozostanie
tajemnicą? Cóż innego mogę powiedzieć, niż to, że czytając kolejną część PN
dostaniecie odpowiedzi na wszystkie te pytania?
Taaaaaak, oficjalnie stwierdzam, że mam focha na panią
Beatę, bo (powtarzam to już po raz enty) NIE KOŃCZY SIĘ KSIĄŻKI W TAKIM
MOMECIE! No, ludzie, na serio?! Nie, nie zgadzam się na to! VETO! ZGŁASZAM
VETO!
A tak na serio. W dalszym ciągu jestem zła za to
zakończenie, aczkolwiek cała książka jest dobra, zdarzały się oczywiście
momenty, w których (jak to przy PN zwykle bywało), miałam ochotę wyrzucić
powieść przez okno, ale jednak dobre emocje zwyciężały. Co mnie w niej
denerwowało? Głównie zachowanie tytułowej bohaterki, przez… no nie oszukujmy
się, przez większość czasu. Wiem, że robiła coś źle i wiem, że ja zrobiłabym to
inaczej. Czasami jej postępowanie było po prostu… szczeniackie. Chociaż, czego
można się spodziewać po gimbazie? No właśnie. Sama dopiero co wyszłam z
gimnazjum, pamiętam niektóre akcje z naszej klasy, mam znajomych rok, dwa lata
młodszych ode mnie i jak słyszę niektóre historie, to aż się we mnie gotuje.
Tak samo było, gdy czytałam PN i cały czas zastanawiam się jak można popełniać
tak głupie błędy? No, ale cóż poradzić, taki wiek…
Ogólnie Pamiętnik nastolatki jest serią godną
przeczytania, można się pośmiać, czasami popłakać, po wkurzać się. I, wydaje mi
się, że to jest właśnie cały jej urok, że po mimo tego, że czasami ma się
ochotę spalić te książki na stosie, to wciąż człowieka do niech ciągnie. Cały
czas mogłabym czytać te książki, w związku z czym i Wam serdecznie polecam ich
lekturę;)
Vic :D
http://wszystkocokocham1d.blogspot.com/
(spadła oglądalność, smutno mi ;( )
Raczej już nie dla mnie, ale siostrze zdecydowanie polecę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ojej, to już 9 część? Pamiętam jak kiedyś było zaledwie kilka :) Raczej sobie odpuszczę, ale myślę, że gdybym była młodsza, to na pewno bym po nią sięgnęła, kiedyś lubiłam taką literaturę.
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się ta książka, lecz autorka mogła jakoś ją fajne zakończyć, bo tak jakby nie było zakończenia... No zawiodłam się. Uważam że ta książka idealnie nadaje się dla dziewczyn w wieku gimnazjalnym bo powiem szczeże że to była najlepsza książka jaką przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi ta książka, lecz autorka mogła jakoś fajnie zakończyć tą książkę bo tak jakby nie było zakończenia... :c Mówiąc szczerze to jest najlepsza książka jaką przeczytałam i naprawdę polecam :)
OdpowiedzUsuń