PREMIERA 10.06.2016
"Piętno
Midasa" Agnieszka Lingas-Łoniewska
wyd. Novae Res
rok: 2016
str. 356
Ocena: 6/6
Jak co dzień rano, bułkę maślaną
Popijam kawą, nad gazety plamą
Nikt mi nie powie, wiem co mam zrobić
Szklanką o ścianę rzucam, chcę wychodzić
Na klatce stoi cieć, co się boi
Nawet odkłonić, miotłę ściska w dłoni
Ortalion szary chwytam za bary
I przerażonej twarzy krzyczę prosto w nos!
Chciałbym być sobą
Chciałbym być sobą wreszcie 1)
Popijam kawą, nad gazety plamą
Nikt mi nie powie, wiem co mam zrobić
Szklanką o ścianę rzucam, chcę wychodzić
Na klatce stoi cieć, co się boi
Nawet odkłonić, miotłę ściska w dłoni
Ortalion szary chwytam za bary
I przerażonej twarzy krzyczę prosto w nos!
Chciałbym być sobą
Chciałbym być sobą wreszcie 1)
Karma to suka. Nie da się z tym stwierdzeniem
polemizować, szczególnie
po lekturze najnowszej powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej zatytułowanej
Piętno Midasa. Autorka pisała tę książkę przez kilka lat. Nie ukrywa, że
sprawiła jej ona niemały problem, niejednokrotnie trudno jej było podążać
ścieżką, którą
obrała dla bohaterów.
Nie zawsze wiedziała, co dalej powinno się wydarzyć. Najczęściej jednak była
najzwyczajniej w świecie przemęczona tym wszystkim. Niewątpliwie Piętno Midasa
przemaglowało Agnieszkę. Pokuszę się nawet o sformułowanie, że tej powieści na
raz nie dało się napisać.
Dojrzewała ona w głowie autorki, a teraz, gdy oddana została w ręce czytelników, dojrzewa dalej – tym
razem w naszych umysłach. Czy jest taka, jaką widzieć ją chciała jej twórczyni? Czy swoim
wnętrzem pożre nas? Zmieli? Zmieni? By się tego dowiedzieć… trzeba ją zgłębić.
Jedno jest pewne, po jej lekturze już nic nie będzie takim, jakim było
wcześniej.
Największą pasją Jakuba Rojalskiego jest fotografia.
Nie jest może wybitnym specjalistą, może nie osiągnął międzynarodowej sławy,
ale zdecydowanie wie co robi. Pejzaże, portrety, imprezy okolicznościowe. Nic
nie jest mu straszne. Ale… nie przyjmuje wszystkich zleceń jak leci. Coś musi
go do danej pracy przyciągnąć, coś
musi go zainspirować. A potem wychodzą z tego wspaniałe fotografie, które przedstawiają coś prawdziwego. Podczas jednego z
takich zleceń Kuba poznaje Karolinę Linde, która niemal od razu przypada mu do
gustu - i nie ma tu co ukrywać – ze wzajemnością. Bohaterowie, już nie
pierwszej młodości, zaczynają odkrywać siebie nawzajem. Oboje mają jednak sporo
sekretów,
związanych zarówno
z ich przeszłością jak i teraźniejszością. I nie planują ich sobie nawzajem
wyjawiać. Tylko, czy w takim związku można żyć?
Midas od bardzo wielu lat pracuje dla mafii. Jest
jednym z najlepszych na świecie płatnych zabójców. Nigdy nie pozostawia po sobie
śladu, który mógłby naprowadzić śledczych na jego
trop. Tylko jego prawdziwy i pierwszy mocodawca wie, kim naprawdę jest Midas i
jak się z nim skontaktować. To on podsyła mu kolejne zlecenia, wyznacza kolejne
cele i wypłaca gażę. Midas nie pyta, Midas działa. Bo karma jest suką. A on
szuka zemsty. Może nie byłby teraz tym, kim jest, gdyby nie tragedia sprzed
lat. To ona sprawiła, że stał się jeszcze bardziej bezwzględny i morderczy. Tylko
czy człowiek, którym
się stał, to jeszcze ludzka istota? Czy czuje? Czy jest w stanie wyciągnąć rękę
do potrzebujących? Pomóc,
gdy inni nie dają rady? Czy praca, którą wykonuje nie sprawi, że zapomni jakim kiedyś był
człowiekiem? Że miał dla kogo żyć? Dla kogo się uśmiechać? Kogo kochać? Czy
dane mu będzie się zemścić, a jeśli tak, to czy vendetta przyniesie mu
ukojenie?
Piętno Midasa to nie jest łatwa powieść. Nie czyta
się jej od tak – bez problemu. Nie połyka się jej w całości, jak jakieś ckliwe
romansidło, w którym
brak większego sensu. Do tej książki trzeba się przygotować, trzeba ją
przeżywać. Może nawet trzeba pójść
za przykładem autorki. Ona pisała Midasa kilka lat, może lekturę należy rozłożyć na wiele części? Ja po raz
pierwszy tak właśnie ją czytałam. Zdanie po zdaniu, akapit po akapicie,
rozdział po rozdziale. Niejednokrotnie kolejne rozdziały dzieliły między sobą lata świetlne. To wszystko przez
nią, przez Agnieszkę Lingas-Łoniewską, która właśnie w ten sposób dawkowała mi tę powieść. Dzięki temu niezwykle zżyłam się z
Jakubem, Karoliną (którą
wciąż w myślach nazywam
Dorotą, zupełnie nie wiem dlaczego?) oraz Midasem. Zżyłam się też z wieloma
innymi, pobocznymi bohaterami, których dzięki Agnieszce poznałam niemal od podszewki. Jednych
pokochałam, a innych znienawidziłam. Myślę, że po lekturze Piętna Midasa i wy będziecie mieli podobne odczucia.
Cała powieść jest dokładnie taka, jaka powinna być. Zapiera dech w piersiach, wywołuje wypieki na policzkach. Czasem wyciska z czytelnika łzy, a kiedy indziej generuje szalony huragan złości. W zasadzie po tej lekturze słowo Midas stało się dla mnie synonimem ogromu emocji. Tych jak najbardziej pozytywnych, jak i tych przerażająco złych. Piętno Midasa to połączenie wielu gatunków literackich i to w tej książce tak bardzo mi się podoba. Dla mnie powieść nie może być zbyt przesłodzona. Ale nie może też być tylko i wyłącznie kryminałem czy thrillerem. W Piętnie autorka idealnie to wypośrodkowała. Wciąż chcę więcej, choć wiem, że więcej nie dostanę. Bardzo dziękuję za tę powieść. Jest wspaniała. Jest prawdziwa. Oby więcej takich.
Nie pozostaje mi nic innego, jak z całego serca polecić wam tę lekturę. Naprawdę warto, szczególnie, że w Piętnie Midasa autorka wraca do tego, co jej najlepiej wychodzi, czyli klimatów mafii, strzelanin, rozlewu krwi, z wyraźnym, choć nie przerysowanym wątkiem miłosnym. Zachęcam.
Sil
1) Perfect - Chcemy być sobą
Najpierw mnie zachęciłaś a teraz ja muszę tyle czasu czekać do premiery tej książki... :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jest po prostu świetna! Widać kilkuletnią pracę i masę emocji, jestem pod wrażeniem! I każdemu polecam lekturę Midasa :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! "Piętno Midasa" bardzo mnie zaskoczyło. Czytam głównie zagranicznych autorów, ale przeglądając propozycje książek coś mnie zainteresowało w Midasie i cieszę się, że tak się stało! Książka jest cudowna. To co bardzo mnie w niej urzekło to bardzo rozbudowane charaktery postaci. Nie są one jednowymiarowe. Nie da się ich tylko lubić lub nienawidzić. Mimo, że "Piętno Midasa" zainteresowało mnie jako kryminał, wątek miłosny był bardzo dobrze dopracowany i nie był takim typowym romansem. Agnieszka Lingas-Łoniewska włożyła bardzo dużo pracy w tę powieść. Jest tu wszystko co sprawia, że książka jest wciągająca: napięcie, emocje sięgające zenitu, ciekawe postacie, wątek miłosny, tajemnica i zagadka. Dwa zakończenia to bardzo ciekawe rozwiązanie.
OdpowiedzUsuń