26 lutego 2011

Pokaż mi swoją biblioteczkę, a powiem Ci kim jesteś...

Taaaa, teraz na pewno wszyscy będą o mnie ładnie mówić :)
Jeszcze raz dziękuje Archer za zaproszenie mnie do zabawy.

Od razu wspomnę, iż do niedawna moje życie kanapowe (w sensie czytu czytu) opierało się na trzech filarach - Miejskiej Biblioteki Publicznej, biblioteczce Agnieszki Lingas-Łoniewskiej (Agnes Scorpio) i e-bookach. Swoją własną, ale ciasną biblioteczkę tworzę od niedawna, liczę więc że wybaczycie mi jej niewielkie rozmiary :) Oto ona:
Rzut ogólny

Z racji lekkiego rozjazdu przy załączaniu zdjęcia w większym rozmiarze, poniżej kilka zbliżeń:
Ujęcie numer jeden :)

Ujęcie numer dwa :)














Oczywiście jest są jeszcze książki naukowe (uczelniane) moje i mojego hsb, ale w nich nie ma nic interesującego, więc je pominę milczeniem :) No i niektóre pozycje znajdują się w domu numer dwa, czyli u moich rodziców :)

Mam jeszcze niespodziewankę dla "wtajemniczonych"
Mały schowek, zawierający....
... Moje Najcenniejsze Okazy
Większość z nich w chwili obecnej nie do zdobycia na rynku. Brakuje jedynie "W szponach szaleństwa". Oczywiście to jeszcze nie publikowane książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej :)

Liczę, iż moje biblioteczka choć odrobinę przypadła Wam do gustu :)
Ja do zabawy zapraszam Agnieszkę i Kasię :)

15 komentarzy:

  1. Kolekcja na pewno się powiększy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Najbardziej zazdroszczę TYCH!!!!!!! w szafie - spod pióra Agnieszki !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też podobnie jak Sabinka:)
    Ale reszta też niczego sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak się domyśliłam, że to szafka wzbudzi zainteresowanie i "malutką" zazdrość. Dlatego po pierwszej chwili strachu podjęłam wyzwanie i pokazałam biblioteczkę :) Cieszę się, że się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brrrr niecałe 18 stopni:) Zamrażarka prawie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak, mróz jest nieziemski, lepiej pozostać w domowych pieleszach i rozkoszować się ciekawą lekturą :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest juz szczyt bezczelności! Wchodzę na któryś z kolei blog i nie mogę zobaczyć wstawianych zdjęć biblioteczek. Sprawdzałam blogi w kilku przeglądarkach i nici :( Może jutro się uda

    OdpowiedzUsuń
  8. Oh, Lena, nie wiem jak ci pomóc... może mailem? fotki albo print screany z blogu?

    OdpowiedzUsuń
  9. ekhm... yyy... hm... no dobrze... jakiś czas temu chciałam wyguglować sobie wcześniejszą (tę internetową) twórczość Agnieszki, no i udało mi się wynaleźć coś na chomiku albo innym z portali ale niestety było potrzebne hasło :( tak więc nie udało mi się nic innego przeczytać, a tu proszę Sylwia ukrywa kilka pozycji w szafce :D nie ładnie :):):) to znaczy że się ładnie do Ciebie uśmiecham :) a jeśli chodzi o kolekcję półkową to dostrzegam Sparksa, jakie wrażenia? a jak Lehane? no dobra jest kilka pozycji które bym ci ukradła, albo nie, będę się ładnie uśmiechać i jeśli kiedyś mi pozwolisz to pożyczę kilka pozycji :) aaa i pamiętaj u mnie jeśli coś wpadnie w oko dajesz znać i pożyczę

    p.s.
    a ta pierwsza pozycja od ściany która stoi koło książek Agnieszki to mam nadzieję, że dobra :D
    aaa bo zapomnę, świetna fotka na ścianie ta z różą

    OdpowiedzUsuń
  10. A więc tak:
    Sparks - w sumie dobry. Lubię go, choć nie wszystkie książki przypadają mi do gustu. Najlepsze oczywiście jest to, że w biblioteczce mam te, które mniej lubię, bo lubiane to pożyczałam od kogoś, a potem kupowałam coś jego i... wiesz jak to bywa. No cóż... Lehane jest Agnieszki, jeszcze nie dotarłam, ale ona była zachwycona. Co do pozycji Agnieszki, w sensie tych niewydanych to będę musiała z nią przedyskutować kwestię ich pożyczenia, bo tak jakby to jej własność intelektualna :) Więc zobaczymy :)

    Wszelkie fotki (większość wstawionych na blogu również), to oczywiście dzieło mojego niezastąpionego małża :) Taka artystyczna dusza z niego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no i nie odpowiedziałaś mi na to co było w peesie :P mam na myśli częśc pierwszą :P

    OdpowiedzUsuń
  12. oh, zapomniałam napisać :) Pierwsza pozycja to książka mojego męża :) Dostał w ubiegłym roku od Agnieszki na urodziny... ale chyba nie czytał, oglądał jedynie obrazki... bo on z tych co to w książkach tylko obrazki podziwiają :D

    OdpowiedzUsuń
  13. No nareszcie mogę cokolwiek zobaczyć. Przeglądarka chyba się nade mną zlitowała. Co prawda, jak na razie nie widzę jeszcze wszystkiego ale już większość.

    Będę inna od wszystkich i powiem Ci, że nie zazdroszczę Ci wcale książek Agnieszki (no dobra! może trochę). Uwielbiam czekać na publikacje Agnieszki, więc nie mogę się doczekać tej chwili :))

    OdpowiedzUsuń
  14. nooo jedna zazdrośnica mniej :D A tak poważnie, to nie wiem kiedy to nastąpi, ale przyjdzie taka chwila, że wszystkie dzieła Agi będą na rynku i wszystkie będziemy szczęśliwe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tego momentu oczekuję z niecierpliwością :)

    OdpowiedzUsuń