24 lutego 2011

Niezastąpiona archer ....

Taaaa, nie ma to jak mieć takich znajomych... Marta postanowiła wpakować mnie w imprezę z pokazywaniem biblioteczki i teraz kminie jak się do tego zabrać, żeby wyglądało że takową posiadam... :) No nic, fotki wstawię w sobotę, jak wrócę z Wrocławia, a póki co chciałam podziękować za zaszczyt, jakim jest możliwość pokazania wam, co stoi na mojej komodzie :)

8 komentarzy:

  1. hihihi :) myśl porządnie i wrzucaj fotkę :) a hasło "niezastąpiona" bardzo mi się podoba :D hehe :) Dzięki Kochana :)
    p.s.
    ja mam nadzieję, że "taaa nie ma to jak mię takich znajomych" jest jak najbardziej pozytywne :)
    p.s.2.
    baw się dobrze we Wrocławiu i uściskaj ode mnie bardzo mocno Agnieszkę

    OdpowiedzUsuń
  2. Agę uściskam, ofkorz,
    Oczywiście, że mówiłam pozytywnie o Tobie jako znajomej.. ale wiesz... moje życie bibliofila do niedawno opierało się na bibliotece publicznej i bibliotece Agnieszki :) Więc moja prywatna ma ograniczone zasoby, ale mam coś w zanadrzu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czekam z niecierpliwością na sobotni wpis. przez weekend mnie nie ma, ale w niedziele wieczorem chętnie obadam co masz w swych zbiorach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. normalnie nie mogę się doczekać :) a jak coś mi wpadnie w oko to już wiem gdzie Cię znaleźć, tak samo jak ty mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wątpię by w chwili obecnej coś mogło ci wpaść w oko... aczkolwiek, jeśli coś takiego się znajdzie, zapraszam... a twoim zbiorom również się przyjże dokładnie :) W ogóle to musiałybyśmy się kiedyś umówić na herbatę czy coś :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem jak najbardziej za :D może być herbatka albo "coś" czymkolwiek będzie :D niestety nie znam grafiku na marzec, ale jak będę coś wiedzieć dam znać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. będę czekała... ja pracuje codziennie, w GL jestem po 17, przed 18, dwa razy w tygodniu mam zajęcia, w co 4 sobotę pracuje... więc pewnie nie łatwo będzie się zgrać, ale na pewno się uda :) Zawsze mogę podejść do ciebie do biura podróży, zamkniemy się w środku i będziemy miały w nosie klientów:P

    OdpowiedzUsuń