8 czerwca 2015

Winna („Bez końca” Martyn Bedford)


„Bez końca” Martyn Bedford
wyd. YA! (GW Foksal)
rok: 2015
str. 320
Ocena: 4,5/6



The snow glows white on the mountain tonight
Not a footprint to be seen
A kingdom of isolation and it looks like I'm the Queen
The wind is howling like the swirling storm inside
Couldn’t keep it in, heaven knows I tried

Don’t let them in, don’t let them see
Be the good girl
You always had to be
Conceal, don’t feel
Don’t let them know
Well, now they know1)

Sama nie wiem jak mogło do tego dojść, ale sięgając po powieść Bez końca przekonana byłam, że będę czytała romans. O nie, nie taki miałki, krótki i błahy. Tylko pełen pasji, oddania i bólu. Wszechogarniający i przytłaczający. Piękny. Dlaczego tak pomyślałam? Sama nie wiem, bo na pewno nie przez krótką i oględną wzmiankę o młodzieńczej miłości na okładce. Cóż, żyjąc jednak w tym mylnym przeświadczeniu, rozpoczęłam lekturę i... wsiąkłam zupełnie. Książka mnie pochłonęła, a świat głównej bohaterki przytłoczył. Dlaczego? O tym poniżej.

Jest wiosna i rodzina piętnastoletniej Siobhan Faverdale postanawia spędzić Wielkanoc poza Wielką Brytanią. Decydują się na Grecję, dokładnie - słoneczną wyspę Kyritos. Kiedy docierają na miejsce wiedzą, że te wakacje będą wspaniałe. Willa, którą wynajęli jest spełnieniem marzeń, a pogoda dopisuje. Zapowiada się cudownie. Rodzina codziennie wymyśla coś innego - basen, plaża, wycieczka łodzią by pooglądać żółwie. To właśnie w trakcie tej ostatniej wycieczki Shiv spotyka chłopaka swoich marzeń. Wysoki, przystojny grek od razu przyciągnął jej wzrok i to mimo tego, że jest ewidentnie kilka lat starszy od niej. Dziewczyna jest jednak świadoma, że nie ma u niego szans. Chłopak na pewno ma dziewczynę, no i... przecież nie zwróci uwagi na nastolatkę. Mimo przeciwności, coś zaczyna między nimi iskrzyć, jednak gdy Nikos pyta, ile Shiv ma lat... dziewczyna kłamie i odrobinę się postarza. Ta jedna decyzja pociąga za sobą ciąg zdarzeń, które nieuchronnie prowadzą do katastrofy. Ta z kolei do traumy, a ta ostatnia do... Po powrocie do kraju Siobhan nie jest już taka samą osobą. Jej rodzina wraca rozbita i podzielona. Niekompletna. Zrozpaczona. A dziewczyna wewnętrznie umiera. Bo zabiła.

Bez końca to niesamowita, wzruszająca i skomplikowana powieść, która wciąga czytelnika w zasadzie od pierwszego zdania napisanego przez autora. Czytelnik zatapia się w wykreowanej przez Bedforda rzeczywistości i nie tylko nie potrafi, ale i nie chce się z nią rozstawać. Nawet po zakończeniu lektury wciąż nie można o niej zapomnieć. W Bez końca wszystko idzie nie tak, jak powinno. Każdy popełnia błędy, ale te popełnione przez bohaterów są dramatyczne, ale i tragiczne. Od powieści wieje świeżością i niekonwencjonalnym podejściem do trudnych tematów. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, zgłębić ją i zatracić się w jej treści. Znakomita, warta polecenia lektura.

Sil


1) Demi Lovato - Let It Go


1 komentarz: