„Czaromarownik 2014”
wyd. Iluminatio
rok: 2013
str. 210
Ocena: 5/6
Nowe wydanie Czaromarownika, na rok 2014, jest zdecydowanie pozycją
interesującą. Już na pierwszy rzut oka widać, że wydawca nie oddaje
czytelnikowi byle czego. Pozycja została wzbogacona o piękną, przyjemną w
dotyku, twardą oprawę. Materiał, niczym zamsz, delikatnie oddziałuje na palce i
zachęca do zajrzenia do środka. Środek utrzymany jest w czarno-białej tonacji,
dodającej kalendarzowi szyku i jakiejś takiej mroczności, ale w pozytywnym tego
słowa znaczeniu. Trudno to wytłumaczyć, ale pozycja sprawia wrażenie magicznej,
choć do tej pory magia kojarzyła mi się z feerią barw. Samo wnętrze... cóż,
można znaleźć w nim zarówno to, czego szuka się w standardowym kalendarzu, a
także, a może przede wszystkim, to czego się w nich nie szuka.
Układ Czaromarownika 2014 jest dość prosty - każdy tydzień roku
zamieszczony został na dwóch stronach w podziale na 5 dni (dni robocze) na
jednej stronie i 2 dni (weekend), na kolejnej stronie. Przy każdym weekendzie
znajdują się różnego rodzaju porady i rytuały, które mają za zadanie sprawić,
że nadchodzący (a w zasadzie trwający już rok) przeżyje się lepiej i ciekawiej.
I tak na przykład znaleźć tu można rytuał na wzmocnienie nadziei, albo
dowiedzieć się, jaki jest Twój magiczny kolor. W Czaromarowniku 2014 wyczytamy
również, jakie są ćwiczenia na kreatywność, oraz jak je wykonać, a także
dowiemy się, czego jeszcze nie wiemy o słońcu.
Każdy tydzień z omawianą pozycją przynosi więc coś nowego,
niesamowitego i zaskakującego Czytelnik rozwija się, uczy i staje się
bardziej... bardziej sobą, bardziej kreatywny, bardziej obeznany i bardziej wierzący
w samego siebie.
Nie można zapomnieć, że w Czaromarowniku 2014 zamieszczono kompleksowy
horoskop dla każdego znaku zodiaku.
Mnie osobiście pozycja przypadła do gustu i mogę z czystym sumieniem
zachęcić wszystkich do sięgnięcia po niego, nawet teraz, kiedy powoli kończy
się pierwszy kwartał roku.
Nawet na zdjęciu fajnie wygląda, w dotyku i wizualnie musi być jeszcze lepiej :) Ciekawa sprawa, taki kalendarz ;)
OdpowiedzUsuńMam na półce :)
OdpowiedzUsuńMam go, bo dostałam w prezencie od wydawnictwa i uwielbiam!
OdpowiedzUsuń