7 marca 2014

Zaczarowany każdy dzień („Czaromarownik 2014”)

„Czaromarownik 2014”
wyd. Iluminatio
rok: 2013
str. 210
Ocena: 5/6


Nowe wydanie Czaromarownika, na rok 2014, jest zdecydowanie pozycją interesującą. Już na pierwszy rzut oka widać, że wydawca nie oddaje czytelnikowi byle czego. Pozycja została wzbogacona o piękną, przyjemną w dotyku, twardą oprawę. Materiał, niczym zamsz, delikatnie oddziałuje na palce i zachęca do zajrzenia do środka. Środek utrzymany jest w czarno-białej tonacji, dodającej kalendarzowi szyku i jakiejś takiej mroczności, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Trudno to wytłumaczyć, ale pozycja sprawia wrażenie magicznej, choć do tej pory magia kojarzyła mi się z feerią barw. Samo wnętrze... cóż, można znaleźć w nim zarówno to, czego szuka się w standardowym kalendarzu, a także, a może przede wszystkim, to czego się w nich nie szuka.

Układ Czaromarownika 2014 jest dość prosty - każdy tydzień roku zamieszczony został na dwóch stronach w podziale na 5 dni (dni robocze) na jednej stronie i 2 dni (weekend), na kolejnej stronie. Przy każdym weekendzie znajdują się różnego rodzaju porady i rytuały, które mają za zadanie sprawić, że nadchodzący (a w zasadzie trwający już rok) przeżyje się lepiej i ciekawiej. I tak na przykład znaleźć tu można rytuał na wzmocnienie nadziei, albo dowiedzieć się, jaki jest Twój magiczny kolor. W Czaromarowniku 2014 wyczytamy również, jakie są ćwiczenia na kreatywność, oraz jak je wykonać, a także dowiemy się, czego jeszcze nie wiemy o słońcu.

Każdy tydzień z omawianą pozycją przynosi więc coś nowego, niesamowitego i zaskakującego Czytelnik rozwija się, uczy i staje się bardziej... bardziej sobą, bardziej kreatywny, bardziej obeznany i bardziej wierzący w samego siebie.

Nie można zapomnieć, że w Czaromarowniku 2014 zamieszczono kompleksowy horoskop dla każdego znaku zodiaku.


Mnie osobiście pozycja przypadła do gustu i mogę z czystym sumieniem zachęcić wszystkich do sięgnięcia po niego, nawet teraz, kiedy powoli kończy się pierwszy kwartał roku.

3 komentarze:

  1. Nawet na zdjęciu fajnie wygląda, w dotyku i wizualnie musi być jeszcze lepiej :) Ciekawa sprawa, taki kalendarz ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam go, bo dostałam w prezencie od wydawnictwa i uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń