17 kwietnia 2011

Majówka z Gliwic wyrusza jutro :)

A co tam, pochwalę się :)
Jutro wysyłam przesyłeczkę. Teraz leży już na biurku, opisana, zapieczętowana i gotowa do drogi. Nie zdradzę w jakie rejony Polski zostanie ona wysłana. Liczę jednak, że zarówno książka jak i moja wersja "ręcznie robionych zakładek" się spodoba. Oto kupeczka, która trafi do "pewnego" szczęśliwca :)



18 komentarzy:

  1. ehhhh
    tyle wiem, że nie do mnie :(

    będę płakać :(

    OdpowiedzUsuń
  2. nie płakusiaj, no i ja będę płakusiać :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba się cieszyć czyimś szczęściem...

    OdpowiedzUsuń
  4. solidarność kochana, solidarność :D

    OdpowiedzUsuń
  5. http://pisanyinaczej.blogspot.com/

    Pewnie, ze się cieszę , a pożartować można :)
    Wiem do kogo poleci i kto się baaaardzo ucieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no liczę że się ucieszy... pewna nie jestem. Poczekamy, zobaczymy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do mnie też niestety nie :( a szkoda bo chętnie przygarnęłabym takie śliczne zakładki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. cieszy mnie, że zakładeczki się podobają, bo miałam pewne obawy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. skąd ty wytrzasnęłaś te zakładki?

    OdpowiedzUsuń
  10. Zrobiłam fotki, potem było czary mary, a potem był Foto Jocker :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ktoś będzie miał miłą niespodziankę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zakładki istne cudo!!!!
    Piękna wiosna na nich :)

    OdpowiedzUsuń
  13. a, e, yyy... w Gliwicach, na Hoblera :D zapraszam po odbiór :D

    OdpowiedzUsuń
  14. widzę, że wszyscy mają w nosie książkę .... najważniejsze są gadżety... a już zakładki to chyba jakaś mania :)

    OdpowiedzUsuń