PREMIERA 19.10.2015
"Tajemny ogień" C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
tom: I
cykl: Tajemny Ogień
wyd. Otwarte
rok: 2015
str. 392
Ocena: 5,5/6
I can't sleep, 'cause
it's burning deep inside
Like gasoline, on fire running wild
No more fear, 'cause I'm getting closer now
So unreal, but I like it anyhow 1)
Like gasoline, on fire running wild
No more fear, 'cause I'm getting closer now
So unreal, but I like it anyhow 1)
Wciąż jeszcze mam przyspieszony oddech. Czuję się,
jakbym przebiegła wiele kilometrów bez wytchnienia. Bez wody. Bez przystanku.
Biegłam, by w końcu znaleźć się na mecie, a gdy do niej dotarłam, okazało się,
że to tylko pierwszy etap triatlonu. Nie wiem, skąd wezmę siły na pozostałe
konkurencję, ale teraz pewna jestem jednego - na pewno chcę wziąć w nich
udział!
Taylor Montclair z pozoru jest niczym niewyróżniającą
się siedemnastoletnią uczennicą liceum prowincjonalnego Woodbury. Pragnie tylko
jednego - pójść w ślady dziadka i dostać się na Oksford. Żeby tego dokonać musi
się naprawdę dużo uczyć, no i udzielać społecznie. Liczy się każdy punkt, a
dziewczynie cały czas się wydaje, że ma ich za mało. Kiedy więc nauczyciel francuskiego,
pan Finlay, zmusza ją do internetowych korepetycji, nie może zrobić nic innego,
jak się zgodzić. Tak oto staje przed wyzwaniem - ma popracować z pewnym
francuzem nad jego angielskim. Tay nie uśmiecha się ta perspektywa, ale jak
mus, to mus. Pisze więc maila do tego całego Sachy i ma nadzieję, że ten
idiotyczny układ nie będzie trwał zbyt długo. Niestety, chłopak jest oporny i
absolutnie nie ma ochoty na wirtualne lekcje z obcą dziewczyną. Szczególnie, że
z angielskim nie ma absolutnie żadnego problemu. W końcu jego ojciec była
Anglikiem. Na co mu więc te dodatkowe zajęcia? Po co mu jakiekolwiek zajęcia,
skoro nie będzie mu dane wykorzystać zdobytej wiedzy w przyszłości? Coś jednak
sprawia, że Sacha odpowiada na maila Tay i tak zaczyna się właśnie Tajemniczy
ogień.
Książki Daugherty działają na mnie wprost
nieprawdopodobnie. Poruszają mnie poziomie, do którego wielu autorów nie jest w
stanie dosięgnąć. Gdy czytam powieści C.J. czuję nie tyle dreszczyk emocji, co
miejscami paniczne przerażenie. Niby to książki dla młodzieży, ale chyba żaden
dorosły czytelnik nie powinien mieć nic przeciwko przeczytaniu jej książek. Są
naprawdę na bardzo wysokim poziomie.
Tajemny ogień C.J. Dougherty napisała razem z Cariną
Rozenfeld, i choć wcześniej nie miałam przyjemności przeczytać, to w powieści
czuć powiew zupełnie innego stylu. Bardzo dobrego stylu. Książka nie jest więc
zwyczajnie dobra, czy też bardzo dobra. Jest niesamowicie niezwykła. Zagnieżdża
się w najdalszych zakamarkach mózgu i przypomina o sobie w najmniej
odpowiednich momentach. Tajemny ogień czyta się rewelacyjnie. Już od pierwszych
zdań wiadomo, że ma się w ręce znakomitą pozycję i że trudno będzie się od niej
oderwać. Czytelnik wciąż się zastanawia, czym jeszcze autorki zaskoczą. Czy bohaterowie
znajdą rozwiązanie bardzo skomplikowanej łamigłówki? Czy odnajdą siebie w
odpowiedni czasie i miejscu? Ja już to wiem i szczerze przyznam, że chcę
wiedzieć więcej. I to teraz, zaraz, a nie za ileś tam miesięcy czy tam. Tajemny
ogień zawładnął mną kompletnie i długo będę żyła historią Taylor i Sachy. A to
przecież, dopiero wstęp do czegoś większego. Zdecydowanie zachęcam, ba
przymuszam do przeczytania tej powieści.
Sil
1) Within
Temptation - Faster
Po takiej recenzji muszę koniecznie sięgnąć po ten tytuł. Zapowiada się fascynująca lektura :)
OdpowiedzUsuń