„Tatuaż z lilią” Ewa Seno
wyd. Feeria
rok: 2014
str. 288
Ocena: 5,5/6
Każdy z nas marzył kiedyś o tatuażu, prawda? A
myśleliście kiedyś o magicznym tatuażu? Który, rzekomo, połyskuje w słońcu?
Szczerze mówiąc, zaczynam rozważać taką opcję i na pewno nie omieszkam zapytać
tatuażysty o taki specjalny tusz (a co tam! W końcu będę miała męża bogacza,
nie?). Czy Nina marzyła o takim tatuażu – nie wiem. Ale na pewno nie miała
wpływu na to, czy tatuaż został wykonany za pomocą „specjalnego tuszu, który
połyskuje w słońcu”, czy też zwykłego - czarnego. Jedno jest pewne, ten tatuaż
zmienił całe jej dotychczasowe życie.
Ninę poznajemy w dniu jej osiemnastych urodzin. Niestety,
okoliczności nie są „iście imprezowe”, jak zapewne można w takiej sytuacji
pomyśleć. Dziewczyna zaczyna dzień od kłótni z ojcem, podczas której dowiaduje
się, że, tak naprawdę, "tatuś" nigdy jej nie chciał. Potem, na swojej
imprezie urodzinowej, zorganizowanej przez jej najlepszą przyjaciółkę, nakrywa
swojego chłopaka z - zgadnijcie kim? Tak! Ze swoją najlepszą przyjaciółką!
Wybiega z budynku i okazuje się, że deszcz leje jak z cebra, a ona nie ma jak
wrócić do domu, więc musi wracać na piechotę. Kiedy wałęsa się po nieznanej jej
okolicy, myśli, gdzie mogłaby się schować i choć trochę ogrzać. Gdy traci już
nadzieję, niedaleko jej miejsca położenia widzi zapalone światło. Myśląc, że
jest to jakiś całonocny sklep, podchodzi bliżej. okazuje się, że tak naprawdę jest
to studio tatuażu. Nastolatka z braku innego wyjścia, puka w drzwi. Po chwili
staje przed nią rosły mężczyzna, wytatuowany od stóp do głów (a przynajmniej
tak zdaje się Ninie). Zaprasza ją do środka i proponuje herbatę, jednak w
zamian chce dowiedzieć się, co ją do niego sprowadziło. Kiedy Nina kończy
opowiadać swoją historię, ten proponuje, że jako prezent urodzinowy zrobi jej
tatuaż. Po krótkich przemyśleniach dziewczyna zgadza się, a jako tatuaż wybiera
sobie lilię. Kiedy w końcu jest w domu, od razu kładzie się do łóżka i zapada w
sen. Rano, zamiast budzika, słyszy dzwonek do drzwi. Dziewczyna niechętnie
wstaje i zmierza ku drzwiom, a za nimi widzi policjanta, który informuje ją, że
jej ojciec wraz z macochą zginęli w wypadku samochodowym zeszłej nocy. Nastolatka
grzecznie dziękuje za wiadomość, po czym zastanawia się co teraz zrobi. W końcu
jej najbliższa, i jedyna zarazem, rodzina to ciotka, siostra jej mamy, która
mieszka w Ameryce. Nina decyduje, że za pośrednictwem najlepszego przyjaciela
jej ojca, skontaktuje się z ciotką. Ta następnego dnia rano jest już w domu
dziewczyny. Kim okaże się ciotka Niny? Czy będzie rzeczywiście taka zła, jak w
opowiadaniach ojca? Nina wyjedzie, czy zostanie w Polsce? A najważniejsze, jak
będzie wyglądało jej późniejsze życie? Ja wam tego nie zdradzę, ale dowiecie
się tego czytając Tatuaż z lilią.
Szczerze mówiąc, to nie spodziewałam się, że sprawy
potoczą się tak, jak się potoczyły. To było dla mnie totalne zaskoczenie. W
pozytywnym znaczeniu tego słowa, oczywiście. Naprawdę nie chciałam kończyć tej
książki, tak miło mi się ją czytało, że aż strach! Nie sądziłam, że będzie aż
tak dobra. Pozory lubią mylić, prawda? Często patrzymy na coś z dystansem, na
przykład na książki, a potem, kiedy przeczytamy kilka stron, nachodzi nas myśl
„Hej! To jest genialne!” i potem nie potrafimy przestać czytać. Ta opowieść
właśnie taka jest. Nie jest to kolejna banalna opowiastka na temat zakochanych
nastolatków. Jest to natomiast kolejna opowiastka o zakochanej nastolatce,
której życie zmienia się o 180 stopni, ponieważ okazuje się, że to, w co do tej
pory wierzyła, jest totalnym kłamstwem.
Autorka stworzyła wciągającą i niebanalną historię, która
warta jest przeczytania i każdej poświęconej na nią minuty. Więcej do dodania
nie mam. Dziękuję za uwagę, dobranoc.
Zaciekawiłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale jeżeli jest w niej tatuaż i do tego magiczny to na pewno ja przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążka musi być świetna zaciekawiłaś mnie z chęcią ją kupie i przeczyta, :)
OdpowiedzUsuń