„Zamknij oczy” Sophie McKenzie
wyd. Sonia Draga
rok: 2014
str. 452
Ocena: 5/6
Życie czasem może być takie piękne. Można odnaleźć miłość. Można
rozwijać skrywane wewnątrz pasje. Można osiągać sukces za sukcesem i być
rozchwytywanym. Można zamieniać wszystko, czego się człowiek dotknie, w przysłowiowe
złoto. Czasem jednak tego dobra w naszym życiu jest za dużo, w powietrzu
zaczynamy wyczuwać coś dziwnego, niczym ozon po burzy. Jeden, dwa, trzy kroki
do przodu i dzieje się tragedia, która na zawsze nas zmienia. Talia kart, którą
jest nasze życie, zostaje przetasowana i nagle okazuje się, że nie mamy już w
dłoniach samych asów, tylko marne walety. Wówczas, zdecydowanie, nie jest nam
do śmiechu. Co więc począć? Jak poradzić sobie z takim obrotem spraw?
Geniver była szczęśliwa. Nawet bardzo. Jeszcze dwanaście, dziesięć czy
osiem lat temu, gdyby ktoś ją o to zapytał, odparłaby z całym przekonaniem, że
nie ma na świecie szczęśliwszej kobiety niż ona. Znalazła dwoją drugą połówkę,
Arta, który stracił dla niej głowę. Wyszła za niego za mąż, zaczęła robić
karierę pisarki. Jedna, druga, trzecia książka. Wydawcy ją rozchwytywali, popyt
na nią i jej literaturę był całkiem spory. W głowie już miała zarys kolejnej
powieści i plan, jak będzie wyglądało jej dalsze życie. Zaszła w ciążę i mąż
już w ogóle oszalał na jej punkcie. Prywatny szpital, dom wynajęty specjalnie
po to, by być blisko lekarza prowadzącego i sali porodów, która obojgu
najbardziej odpowiadała. Niestety, w trzydziestym ósmym tygodniu ciąży pani Loxley
przestała czuć ruchy dziecka. Zaalarmowała męża i niezwłocznie udali się do Fair
Angel, gdzie lekarz w trakcie USG orzekł chorobę genetyczną płodu i jego
obumarcie. Zarówno Gen jak i Art byli zrozpaczeni i nalegali, by czym prędzej
przeprowadzić cesarskie cięcie. Z powodu zniekształceń, spowodowanych chorobą,
kobiecie odradzono oglądanie zwłok, które niezwłocznie zostały skremowane. I w
zasadzie po sprawie, bo życie Geniver właśnie wtedy się skończyło. Straciła
swoje ukochane maleństwo, przestała wierzyć w szczęście i w to, że znów będzie
dobrze. Przestała pisać, jej kariera podupadła. Za to firma jej męża – Loxley
Benson zaczęła się prężnie rozwijać. Zdobywała coraz większą rzeszę klientów, w
końcu stała się bardzo popularna i a jej wartość radykalnie wzrosła. Artowi do
szczęścia potrzebna była już tylko kompletna rodzina, niestety, kolejne próby
naturalnego zajścia w ciążę, a później pięć prób in vitro, nie przyniosły
spodziewanych efektów. Para właśnie zastanawiała się nad kolejną próbą, gdy w
ich domu niespodziewanie pojawiła się kobieta, informująca, że ich dziecko
urodziło się żywe i… Nie, tego ostatniego wam nie zdradzę, wiedzcie jednak, że
ta rewelacja to i tak niewiele przy tym, co dodatkowo kobieta miała do
powiedzenia.
Uwielbiam thrillery wydawane przez Sonię Dragę i choć czasami bywają
ciężkie i niełatwo się je czyta, to i tak sięgam po nie w zasadzie w ciemno. Zamknij
oczy przyciągnęło mnie do siebie nie tylko ze względu na wydawcę, ale i na
fabułę. Kobieta stara się o dziecko. Traci je. Załamuje się. I nagle wszystko
okazuje się być kłamstwem. Naprawdę nie mogłam doczekać się lektury i, szczerze
powiedziawszy, nie żałuję ani minuty poświęconej tej książce. Całość czyta się
rewelacyjnie, w zasadzie każdy rozdział, każda strona, ba każdy akapit wnosi
coś nowego do sprawy. Akcja zaczyna się toczyć dość szybko, a bohaterka
dochodzi do wniosku, że nikomu już nie może ufać. Zaczyna wprowadzać w życie
własny plan, który niespodziewanie prowadzi ją do dość zaskakującego i
przerażającego rozwiązania całej historii. Sposób pisania autorki sprawia, że
wcielenie się w postać Gen jest zwyczajnie proste. Czytelnik przeżywa z nią
każdą rozterkę i dzielnie podejmuje kolejne, ciężkie decyzje. Intryga utkana
przez Sophie McKenzie zaskakuje, szokuje i zmusza do zastanowienia się, czy
takie rzeczy mogą mieć miejsce w świecie rzeczywistym. Czy może to spotkać mnie
lub ludzi mi bliskich? Żywię głęboką nadzieję, że nie. Tak czy inaczej książka
jest rewelacyjna i szczerze polecam jej lekturę, każdemu przygotowanemu na
mocne przeżycia i niecodzienne rozwiązania.
* str. 389
Sil
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Zgadzam się, Sonia Draga ma świetne thrillery. Ten również wygląda co najmniej interesująco:)
OdpowiedzUsuń