20 maja 2015

No stress („Modowe kolorowanie. 100 ciuchów i dodatków do pokolorowania” Marie Perron)

„Modowe kolorowanie. 100 ciuchów i dodatków do pokolorowania” Marie Perron
wyd. Egmont
rok: 2015
Ocena: 5/6


Więc chodź, pomaluj mój świat
Na żółto i na niebiesko,
Niech na niebie stanie tęcza
Malowana twoją kredką. 1)

Ostatnio zapanowała moda na kolorowanie. Wszędzie kolorowanki. Gdzie się nie obejrzę, tam albo kredki, albo farbki. Sama zawsze lubiłam pomazać sobie po papierze. Zwykle bardziej skupiałam się na rysowaniu czy też zamazywaniu, niż kolorowaniu, ale... w końcu i na mnie przyszedł czas. Szczególnie, że jakoś więcej stresów w moim życiu ostatnio jest. Ale, kto tych stresów nie ma? Tak więc odkąd w moim domu zawitało Modowe kolorowanie, jakby trochę lżej przechodzę niektóre sytuacje. Wracam z pracy do domu, nie mogę się skupić, nie mogę się wyłączyć, nic nie mogę. Sięgam po kredki i... robi mi się lżej na sercu. Taki reset jest wręcz znakomitym rozpoczęciem drugiej, spokojniejszej części dnia. No więc koloruje tak sobie, choć raczej nie jestem na takim poziomie, jak inni. Rozglądam się już za porządnymi kredkami, bo te, w które zainwestowałam nie były warte wydanych pieniędzy. Kolory nie są żywe, a żeby zacienić jakiś fragment naprawdę trzeba się napracować. Dlatego też do kolorowanki sięgam raczej rzadziej niż częściej. Bo mogłabym kolorować codziennie, a zabieram się do tego tylko kilka razy w tygodniu. No i zamiast zamalowywać całe obrazki zajmuję się interesującymi mnie fragmentami. Nie ma chyba jednak jakichś specjalnych wymogów w tym zakresie.

Modne kolorowanie to kilkadziesiąt, jeśli nie kilkaset bardzo ciekawych i wciągających dodatków do strojów. Kapelusze, naszyjniki, chustki, płaszcze, szpilki. Co chcecie - to macie. Ja nie koloruję po kolei. Otwieram tę obszerną kolorowankę na chybił trafił i decyduję, czy to właśnie ten detal chciałabym dziś wypełnić kolorami. Idzie mi dość mozolnie, przede wszystkim z racji kredek, ale już chyba na nie dość ponarzekałam.

Papier w Modowym kolorowaniu jest gruby, dzięki czemu kolory nie przebijają z drugiej strony. Ja, póki co, używałam na nim jedynie kredek, wydaje mi się jednak, że farbki też dałyby radę. Może nawet któregoś dnia sama je wypróbuję? To na pewno będzie równie dobra zabawa, jak obecnie (a może nawet lepsza?).

Pozycje Marie Perron zdecydowanie polecam tym, którzy potrzebują chwili wytchnienia. Jeśli lubicie pobawić się modą, a stres czasami wam doskwiera, śmiało powinniście sięgnąć po Modowe kolorowanie.

Sil


1) Dwa plus jeden - Chodź pomaluj mój świat


1 komentarz: