9 kwietnia 2014

Wątpliwości („Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu” Kady Cross)

„Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu” Kady Cross
wyd. Fabryka Słów
rok: 2014
str. 388
Ocena: 4,5/6


Po przeczytaniu Dziewczyny w stalowym gorsecie wiedziałam, że kiedy tylko pojawi się kolejna książka Kady Cross, na pewno niezwłocznie po nią sięgnę. W szczególności, jeśli będzie to kolejna część serii o wiktoriańskich X-Menach. Nadeszła wiosna i w moje skromne progi zawitała Dziewczyna w mechanicznym kołnierzu. Zagnieździła się nie tylko w domowej biblioteczce, ale i na stoliku nocnym. Jeśli chcecie dowiedzieć, jak się ją czytało i jakie lekturze towarzyszyły emocje - zapraszam do zapoznania się z poniższym tekstem.

Finley, Griffin, Emily i Sam niezwłocznie po zabraniu Jaspera przez stróżów prawa przybyłych z odległych Stanów Zjednoczonych, postanawiają działać. Załatwiają niezbędne formalności (Griff na przykład decyduje się na zakup sterowca), pakują walizki i przygotowują się na ciężką batalię, jaka niewątpliwie czeka ich w Nowym Jorku. W końcu chcą odbić swojego przyjaciela i oczyścić jego, według nich, dobre imię. Kiedy po wielu godzinach podróży przybywają na miejsce, popadają w swego rodzaju konsternację. Co robić dalej? Iść na policję i wprost wypytywać o Renna? A może wybadać sprawę delikatnie, na zasadzie swoistych podchodów? W końcu decydują się na opcję numer dwa, która przynosi im niespodziewane wyniki. Okazuje się, że Jaspera nie tylko nie ma w Grobowcu, ale nikt nawet nie wie, że miałby się tu zjawić. Nikt nie pojechał po niego do Londynu, by siłą doprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości. I co teraz? Co dalej? Czy to możliwe, żeby przyjaciele Jaspera o czymś nie wiedzieli? Skoro to nie policja go zabrała, to kto? I, co chyba najważniejsze, po co? Grupa niezwykłej młodzieży decyduje się na rozpoczęcie karkołomnych poszukiwań Renna, które doprowadzą ich do...

Jak już wcześniej wspominałam, świat wiktoriańskich X-Menów wzbudził moje wielkie zainteresowanie i chęć jego dalszego poznawania. Zauroczył mnie Griffin i wzruszała mnie postawa Sama. Podziwiałam Em i mocno kibicowałam tej lepszej Finley. Kiedy Dziewczyna... się kończyła towarzyszył mi niewielki zawód. Cała powieść rozwijała się we właściwym kierunku i w odpowiednim tempie, aż do... no właśnie - do zakończenia. Bo finał naszedł nagle i w iście ekspresowym tempie dobiegł końca. To chyba najbardziej zdenerwowało mnie w pierwszej części serii. Po Dziewczynę w mechanicznym kołnierzu sięgałam więc już z odrobinę większą rezerwą. Oczywiście okazało się, że powieść czyta się wspaniale, każde zdanie przemawia do czytelnika, który chcąc dowiedzieć się więcej, najzwyczajniej w świecie zarywa noce. Strony przelatywały mi przez palce, akapity zapadały w mojej pamięci, postaci ewoluowały na moich oczach. Tak udało mi się dojść do końca książki i... przejechać się na tym samym co poprzednio. Autorka zakończyła powieść w dosłownie 20 stron. Wszystkie najważniejsze wydarzenia mają miejsce na tych stronicach. Powiedzenie więc, że są one opisywane pobieżnie, jest dużą przesadą. W kilka sekund rozwiązano zagadkę, schwytano przestępców, spakowano się i rozpoczęła się podróż powrotna do Londynu. Trochę mi żal, że Kady Cross nie poświęciła zakończeniu więcej uwagi. Zdecydowanie podniosłoby to i tak już wysokie noty Dziewczyny w mechanicznym kołnierzu.


Zakończenie jest jednak chyba jedyną wadą tej powieści, sporą - ale jedyną. Całość czyta się znakomicie, postaci zarysowane są bardzo dobrze i łatwo uwierzyć, że cała grupa mogłaby żyć i w naszych czasach. Ich ponadnaturalne zdolności nie rażą, wręcz przeciwnie, całkiem dobrze zlewają się z otoczeniem i tylko ubarwiają rys charakterologiczny danego bohatera. Książka naprawdę warta jest polecenia.

Sil

Baza recenzji Syndykatu ZwB

5 komentarzy:

  1. Dla mnie ta seria wypada przeciętnie, ale chętnie śledzę losy bohaterów

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza część podobała mi się znacznie bardziej, ale tą również przyjemnie się czytało. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Musze koniecznie ją przeczytać! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta seria ma pewne wady czy niedociagnięcia, ale bardzo miło mi wejść do tego świata :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmmm... ostatnio trafiałam głównie na negatywne opinie dotyczące tej książki...
    Może jednak warto zainteresować się powieścią? Póki co przede mną jeszcze pierwszy tom, także pożyjemy zobaczymy. Jeżeli na nią natrafię, to pewnie sięgnę z samej ciekawości ;)
    Zapraszam do sb ;3

    OdpowiedzUsuń