Miesiąc powoli chyli się ku upadkowi (zakończeniu mam na myśli) więc to odpowiedni czas, by zaprezentować nabytki z ostatnich tygodni. Oto i one
Jak widać odrobina tego jest :)
Na początek coś pysznego czyli kolejna (a w zasadzie pierwsza) odsłona Pyszne 25 autorstwa Anny Starmach oraz Kuchenne rewolucje, czyli Nowe przepisy Magdy Gessler. Obie książki od wydawnictwa Znak Litera Nova.
Na zakąskę mamy dwa super kryminały/thrillery od W.A.B.-u czyli Strach przed ciemną wodą Craiga Russell'a oraz Głowa Niobe Marty Guzowskiej.
Między zakąską, a daniem głównym mamy coś do przekąszenia czyli Znak ostrzegawczy autorstwa Iwony Bińczyckiej-Kołacz. Książka przywędrowała do mnie od Novae Res :)
Danie główne nasyci każdego spragnionego dobrej literatury. Na wstępie Motyl - Lisy Genova, później Na krawędzi nigdy - J.A. Redmerski a na koniec Przebudzenie Agnieszki Lingas-Łoniewskiej (RECENZJA). To wszystko oczywiście od wydawnictwa Filia.
Na deser kolejna, na pewno znakomita odsłona serii Thriller od Sonii Dragi. Granice mroku Mo Hayder już wkrótce będą przeze mnie pochłaniane (czytelniczo oczywiście).
Na koniec, w ramach wieczornej przegryzki mamy Bezmyślną S.C. Stephens od wydawnictwa Akurat. Akurat skończyłam lekturę. Recenzja na początku przyszłego tygodnia :)
Coś szczególnie przypadło Wam do gustu?
Coś z chęcią byście podkradli?
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Nawet najdłuższa książka zaczyna się od pierwszego słowa...
Oj tak:) Podkradłabym "Granicę mroku" i "Motyla". "Przebudzenie" też mam i niedługo zacznę zakąszać:)
OdpowiedzUsuń"Przebudzenie" udało się posiąść, jak tylko wykroję chwilę to czytnę :)
OdpowiedzUsuńMiałam porpozycję Bezmyślnej, ale z powodu nawału czytelniczego nie zdecydowałam się... czekam zatem na recenzję - jeśli fajna to się załamię...
Jestem ciekawa, jak podobała Ci się "Bezmyślna" i czekam na recenzję jak tak :) "Na krawędzi nigdy" na razie mam w planach.
OdpowiedzUsuńw zasadzie książka mi się podobała, ale... no właśnie, nieco tych "ale" było...
UsuńJestem ciekawa tej książki "Na krawędzi nigdy", "Bezmyślnej" i "Granicy mroku"
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Na krawędzi nigdy :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności :D podkradłabym co nieco :) "na krawędzi mroku" chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "Na krawędzi nigdy" :) Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńBezmyślna strasznie nie przypadła mi do gustu, główna bohaterka była irytująca aż do przesady. Na krawędzi nigdy bardzo mi się podobało, a z wielką chęcią podkradłabym Ci Motyla L. Genovy. Miłej lektury! :)
OdpowiedzUsuńBezmyślną mam u siebie - niby nie moje klimaty, ale coś w niej mnie zainteresowało.
OdpowiedzUsuńPiękne nabytki. Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuń