8 kwietnia 2013

Jak w bajce... prawie („Dobry początek” David Nicholls)


wyd. Wielka Litera
rok: 2012
str. 496
Ocena: 4/6


Jaki jest idealny "dobry początek"? Czy to urodzenie pod szczęśliwą gwiazdą? A może wytypowanie właściwych cyferek w totku? Być może to wychowanie w bogatej lub znanej rodzinie, czy też "pozyskanie" znajomych z koneksjami. Tak naprawdę dobry początek dla każdego człowieka na ziemi wygląda inaczej i czym innym się odznacza. Są tacy, dla których taki start zapewnia wstanie prawą nogą. Dla innych to będzie podniesienie głowy z poduszki i stwierdzenie, że tym razem nie męczy jej kacowa migrena. Brian Jackson za tytułowy "dobry początek" uznaje... Tego można dowiedzieć się tylko i wyłącznie podczas lektury powieści. 

... reszta recenzji dostępna TUTAJ...



2 komentarze:

  1. Czytałam "Dobry początek" tego autora i bardzo średnio wypadł w moich oczach. "Jeden dzień" czeka na półce od dawna, ale zabrać się coś nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Planuję zabrać się w końcu za twórczość tego autora. Jednak najpierw pewnie sięgnę po "Jeden dzień".

    OdpowiedzUsuń