Jakoś ostatnio zdarzyła mi się awersja do wstawiania moich nabytków, czyli wszystkim znanych stosików. Odkładałam to tak z tygodnia na tydzień, a stosik rósł wzwyż i wszerz :) W końcu zdecydowałam - to ten dzień! I poszłam cykać fotki. Oczywiście milion razy poprawiane, bo mi się przypominało, że zdążyłam już coś przeczytać, co jeszcze nie zostało zobrazowane. W końcu się udało i oto on... a w zasadzie one, jeden recenzencki, jeden taki własny :) Zapraszam do pooglądania.
Stos pierwszy, recenzencki
Od góry:
Otrzymana od autorki - Magdaleny Witkiewicz jej najnowsza powieść - Szkoła żon. Właśnie czytam, bardzo przyjemna lektura :)
Od wydawnictwa Muza otrzymałam powieść Pierwsze światła poranka autorstwa Fabio Volo, już się nie mogę doczekać lektury... szkoda tylko, że nie wiem kiedy uda mi się po nią sięgnąć...
Pani Monika z Miry obdarzyła mnie dwoma kryminałami, po które mam zamiar wkrótce sięgnąć :) Ukarać zbrodnię - Eriki Spindler i Prawo krwi autorstwa Tess Gerritsen, oczywiście od niej :)
W ubiegłym miesiącu w Egmoncie nie udało mi się załapać na Królestwo Łabędzi, ale teraz nie było z tym kłopotów. Powieść Zoe Marriott jeszcze przede mną, ale już nie mogę się doczekać...
Niespodziewanie odezwał się do mnie Znak i zaproponował zrecenzowanie powieści Plan: żyć długo i szczęśliwie, która jest biograficznym poradnikiem autorstwa Alisy Bowman. Genialna książka. Gorąco polecam jej przeczytanie. Recenzja dostępna TUTAJ
Grupa wydawnicza Publicat obdarowała mnie Mroczną tonią autorstwa Tricii Rayburn, która jest trzecią częścią serii thrillerów o niezwykłych syrenach. Dodatkowo otrzymałam Intruza - Stephabie Meyer. Powieść już za mną, jej recenzję znaleźć można TUTAJ :)
Drugi stosik to prezenty i własne zakupy :)
Od góry:
Najpierw prezenty od Gandalfa :) Postanowiłam że obdaruję samą siebie książkami kucharskimi. W końcu uwielbiam gotować. Stąd Ciasta i Jajka autorstwa Michel'a Roux'a.
Również w ramach współpracy z Gandalfem zaopatrzyłam się w poradnik Kasia Bosacka cudnie chudnie. Jestem w trakcie lektury i powiem Wam... ciekawa :)
Oczywiście nie obyło się i bez zamówień w Gandalfie dla mojego kochanego małża. On ma teraz obsesję na punkcie domowego ogrodnictwa. Zaopatrzyłam go więc w Domowe porady: Ogrody czyli Trawniki, Storczyki, Rośliny pokojowe, Bonsai w mieszkaniu oraz w Rośliny pokojowe. Najpopularniejsze gatunki w Polsce.
Kolejne cztery pozycje to powieści otrzymane w prezencie od Zbrodni w Bibliotece. Wzbogaciłam się więc o Spuśćmy psy - Maureen Jennings, Zapomnij patrząc na słońce - Katarzyny Mlek, Kanalię - Pawła Pollaka oraz Wszędzie śnieg autorstwa Gregg'a Olsena.
Na końcu, ale nie mniej ważna, znajduje się książka od Granic, wybrana za punkt. Oczywiście dla małża :) Są to Snajperzy drugiej wojny światowej.
Spodobało się Wam coś? Czytaliście coś z powyższej listy? A może na rynku pojawiło się coś, co chcielibyście mi polecić, a czego tu nie widzicie?
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku... Nawet najdłuższa książka zaczyna się od pierwszego słowa...
20 kwietnia 2013
Bookowo 4/2013
Autor:
Słowa duże i MAŁE
o
18:08
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Egmont,
Gandalf,
Granice,
Grupa Publicat,
Magdalena Witkiewicz,
Mira,
Muza,
od autora,
stosik,
stosik kwiecień 2013,
wolne myśli,
Zbrodnia w Bibliotece,
Znak Litera Nova
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wiesz, kuchnia to ostatnie miejsce, gdzie mnie zobaczysz ale zaintrygowała mnie książka Jajka.... Naprawdę jestem ciekawa jej zawartości. Szkoda że nie mieszkam w Polsce bo bym się do jakiejś księgarni przeszła by zajrzeć do środka :-) Może bym ją nawet sobie sprawiła.... Gotowanie jajek chyba zbyt skomplikowane nie jest, nawet dla mnie ;-)
OdpowiedzUsuńSzkołę żon mam już za sobą i bardzo mi się spodobała. Cieszę się że i Tobie przypadła do gustu :-)
No proszę, czyli oboje z mężem pofolgowaliście swojemu hobby! Oby nowe nabytki mocno Was usatysfakcjonowały:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Sylwia może mąż zaprezentuje te książki o ogrodach na Twoim blogu (głównie mi chodzi o to czy są to naprawdę wartościowe książki, czy mają dużo fotografii lub rycin), bo to konik mojej siostry, a trudno mi się wybiera dla niej takie książki na prezent, bo sama się na tym nie znam.
OdpowiedzUsuńZ Twojego stosu wybrałabym "Wszędzie śnieg".
Zapomniałam o stosie recenzenckim - z niego zgarnęłabym pierwsze 4 książki od góry :)
UsuńZazdroszczę bardzo "Szkoły żon"! :D
OdpowiedzUsuńno strasznie zazdroszczę Ci "Królestwa łabędzi" i "Intruza"! na szczęście ta ostatnia pozycja powinna być już u mnie w przyszłym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńSzkołę żon bym sobie wykradła :)
OdpowiedzUsuńPrzeokropnie zazdroszczę "Szkoły żon", "Intruza", "Pierwszych świateł poranka" i "Zapomnij patrząc na słońce". Nie mogę doczekać się Twoich recenzji, bo chętnie zobaczę, co masz do powiedzenia na temat tych lektur. :)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawych nabytków Ci się nazbierało :) Otrzymałam również te same książki od Miry co Ty i obie już za mną. Jedna i druga mi się podobała. Przeczytałam również "Plan: żyć długo i szczęśliwie" i zgadzam się z Tobą - książka godna uwagi. Chętnie przygarnęłabym "Intruza" :)
OdpowiedzUsuń