wyd. Bellona
str. 355
Ocena: 4,5/6
Jakoś tak jest, że 15 sierpnia jest datą wyjątkową w
naszej historii. Na ten dzień przypadają trzy wielkie wydarzenia. Po pierwsze
święto Wojska Polskiego, po drugie rocznica cudu nad Wisłą z roku 1920 i na sam
koniec święto Matki Boskiej Zielnej i Matki Boskiej Zwycięskiej (nawet nie
wiedziałem, że są dwie). Dzięki pasjonatce Powstania Warszawskiego pani
Agnieszce Cubała dowiadujemy się, że była to data przełomowa również w trakcie
Powstania Warszawskiego. Na 355 stronach swojej najnowszej książki pod tytułem "Skazani
na zagładę? 15 sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia" autorka
przedstawia wydarzenia dziejące się w poszczególnych dzielnicach Warszawy i
trochę dalej. Tak dobrze zrozumieliście. Cała książka jest o tym jednym,
jedynym dniu. Niektóre książki o całym Powstaniu Warszawskim są o połowę
krótsze. Na tych wszystkich stronach znajdziemy olbrzymią ilość unikatowych
zdjęć, mapy, przedruki plakatów, wycinki gazet, a przede wszystkim przeczytamy
relacje światków wydarzeń, przemyślenia oraz wypowiedzi ludzi istotnych dla
Warszawy. Te wszystkie materiały źródłowe już same w sobie, zebrane w jednym
miejscu są cenne, a do tego autorka bardzo celnie i kompleksowo je komentuje
oraz wyciąga wnioski, które bardzo wiele wyjaśniają.
Ta książka ma naprawdę w sobie wszystko co przyciąga
moją uwagę i zapewne uwagę wielu kupujących "oczami". Twarda,
porządna okładka wpisująca się w patriotyczną modę. Liczne ilustracje, zdjęcia,
mapy i tym podobne. Do tego należy dodać przystępny język. Same zalety, a
jednak coś nie zagrało. Otóż długo przy czytaniu czułem się zagubiony. Często
zdarzało się tak, że ilustracje stawały się przerywnikiem jakiegoś akapitu,
myśli w tekście. Po zapoznaniu się z grafikami powrót do przerwanej myśli był
dla mnie trudny. Może się tylko czepiam, bo jestem słaby w te klocki, ale
musiałem się tym podzielić.
Wraz z każdą kolejną książką o Postaniu Warszawskim
mój obraz tego wspaniałego zrywu wyzwoleńczego zmienia się bardzo diametralnie.
Zwykli szeregowi powstańcy i cywile to najprawdziwsi bohaterzy. Zupełnie
inaczej podchodzę do dowódców tego powstania i "Skazani na zagładę? 15
sierpnia 1944. Sen o wolności a dramatyczne realia" tylko utwierdza mnie w
tym przekonaniu. Dowódcy wiele miesięcy, a nawet lat planowali powstanie, a
wybuchło w najmniej odpowiednim momencie i to przy braku wsparcia jakichkolwiek
sojuszników, ba nawet przy bardzo niesprzyjających warunkach. Nie ma
zaplanowanych źródeł i sposobu dostaw dla walczącej armii w odciętym mieście.
Zachodni alianci o wybuchu powstania dowiadują się w dniu 1 sierpnia. Polski
rząd na uchodźctwie żąda od Anglików zapewnienia dostaw lotniczych już i
natychmiast i to w czasie, gdy Polska została rok wcześniej oddana w strefę
wpływów ZSRR. Naiwnie dowódcy liczyli na pomoc i wsparcie armii czerwonej, mimo
iż mieli informacje, że ta zwalcza oddziały AK. Ci sami ludzie byli zaskoczeni,
że dowództwo lotniczych operacji specjalnych wykonało 15 sierpnia ostatni lot
nad Warszawę z powodu strat wynoszących około 30% i niewielkiej efektywności
tych lotów. Dodatkowo Armia Krajowa nie była w stanie dostać się do walczącej Warszawy
mimo licznych i krwawych prób. Rozpaczliwy i nieprzemyślany rozkaz nakazujący
marsz na odsiecz Warszawie bardzo szybko został odwołany, bo straty w
chaotycznie kierujących się do stolicy oddziałów były olbrzymie. Ktoś po prostu
nie przewidział wcześniej takiej operacji i potem wyszło jak wyszło. Zastanawiające
jest to, że w walczącej Warszawie był olbrzymi niedobór broni i amunicji, ale
niemal natychmiast miasto zostało zalane prasą powstańcza na którą składało się
co najmniej 150- 180 czasopism i periodyków. Naprawdę zastanawiam się jak tacy
ludzie zostali dowódcami? Mam nadzieję chociaż, że na ich błędach uczą się
kolejne pokolenia generałów polskiej armii. Mam nadzieję, że lektura tej
książki pozwoli wam wysunąć swoje własne wnioski, a może utwierdzi was w
waszych przekonaniach lub diametralnie zmieni wasze podejście do Powstania
Warszawskiego. Bardzo interesujące jest to jak jeden dzień w walczącym mieście
rozjaśnia wszystkie dalsze następstwa i przyczyny klęski powstania.
Artur Borowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz