„Cena odwagi” Ewa Seno
tom: II
wyd. Feeria
rok: 2014
str. 329
Ocena: 5/6
Możemy posiadać wiele cech:
cierpliwość, uczciwość, odpowiedzialność, wrażliwość… odwaga.
Tak, odwaga jest chyba jedną z
najważniejszych cech u większości ludzi, bo w końcu bez odwagi nie
podeszłybyśmy i nie zagadałybyśmy do tego przystojnego bruneta siedzącego dwa
rzędy za tobą w kinie, nie wsiedlibyśmy do samolotu, czy na diabelski młyn. A
czy nawet bardzo, ale to bardzo odważni ludzie byliby w stanie ocalić swoją
planetę, dajmy na to, przed armią śmierci? Czy starczyłoby im samozaparcia i
determinacji do tego, by przenosić się z planety na planetę, ryzykując przy tym
życiem nie tylko swoim, ale też swoich najbliższych przyjaciół?
Nina, a właściwie powinnam
powiedzieć, Królewna Anilia, musi dokonać wyboru: próbować przemierzyć kilka
planet w poszukiwaniu maga, który nauczy ją posługiwać się mocą, czy też bez
walki oddać się w ręce Alexusa – potężnego przywódcy, który pragnie jedynie jej
śmierci. Honor nie pozwala jej poddać się bez żadnych prób, dlatego też wraz ze
swoimi strażnikami – Nickiem, Kate, Christianem , Londonem, Ethanem, Jamesem,
Calebem i Jackiem, wyrusza na poszukiwania planety o nazwie Purnea, która jest
zamieszkiwana przez potężnego maga, Maximusa i jego żonę. Niestety tak się
składa, że nikt nie wie, gdzie ona dokładnie leży. Jednak, jak to mówią, nie ma
tego złego, co by na dobre nie wyszło. Królewna wraz ze swoją świtą, podczas
wyprawy, zdobywają sojuszników, którzy mogą pomóc w walce z Alexusem. Nie
wszyscy jednak są chętni do pomocy, ponieważ „ta bitwa z góry skazana jest na
niepowodzenie”. Mimo to Antilia nie poddaje się, a jej zaciętość zostaje
nagrodzona. Gdy przybywają na ziemie Koledian, dowiadują się, że Maximusa można
spotkać tylko przez siedem dni w roku, na planecie Cronos, niestety, jest to
miejsce niebezpieczne ponad wszystko, zważywszy na to, że zamieszkują ją Vipery
(znaczy wampiry). Christian już proponuje wycofanie się, znalezienie jakiegoś
innego sposobu na skontaktowanie się z magiem, Nina jednak chce jak najszybciej
się tam dostać, bo nie wiadomo jak wiele czasu zostało im do starcia. Kiedy
przybywają na Cronos, z początku wszystko idzie jak po maśle, jednak gdy
wchodzą do ciemnego lasu, zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Czy wszyscy wyjdą
z tego bez szwanku? Jaki układ zostanie zaproponowany Antilii? Przez co jeszcze
będą musieli przejść nasi bohaterowie?
Druga część z serii Antilia,
zachwyciła mnie tak samo jak pierwsza. A może nawet bardziej? Wbrew pozorom,
nie wieje tu nudą, nie da się przewidzieć następnych wydarzeń. Jest to książka
zdecydowanie niebanalna, czyli coś, co niedźwiadki lubią najbardziej :D.
Powieść pełna akcji i nieoczekiwanych jej zwrotów. No i nie brakuje nam tu
również wątku miłosnego, ale to zdecydowanie w bardzo małej ilości. O
zakończeniu nawet nie wspomnę, bo do tej pory nie dociera do mnie to, co się
stało. Jestem wstrząśnięta i z niecierpliwością czekam na kolejną część.
Sądzę, że Cena odwagi jest
godna polecenia każdemu, niezależnie od wieku, nad płcią jednak bym się
zastanowiła :P
Trochę słyszałam zarówno o tej serii jak i tej książce. Musze przeczytać przeczytać jeden i drugi tom, żeby nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńMam chętkę na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blog.pl
Zrobiło się słodko :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące, bo spotkałam się z całkowicie odmienna recenzją. Pikanterii nadaje fakt, że jest to recenzja patrona tejże książki i wcale taka kolorowa nie jest. Warto może porównać oba teksty bo nie mogą mieć w tym przypadku 2 osoby racji równocześnie, zwłaszcza o tak odmiennych zdaniach. Tutaj link:
OdpowiedzUsuńhttp://moznaprzeczytac.pl/cena-odwagi-ewa-seno/
z komentarza wynika, że wszyscy ludzie na świecie muszą mieć identyczne zdanie na każdy temat? Gdyby tak było, to powstawałyby jedynie identyczne książki, bo skoro odbiorcy byliby jednakowi nie byłoby potrzeby pisać różnodnie...
UsuńWedług mnie całe piękno recenzji blogerów polega na tym, że każdy ma swoje zdanie i pisze o tym, jak on sam, dość subiektywnie, odebrał powieść. Moja nastoletnia siostra jest zachwycona tą serią, może w przypatku "Można przeczytać" książka nie trafiła do osoby z grupy docelowej?
Poza tym, jeśli mi do gustu nie przypada już pierwszy tom, to raczej po drugi nie sięgam, bo sama siebie przykrości nie lubię sprawiać
Z komentarza właściwie nie wynikało nic oprócz zauważania pewnego dysonansu. Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie, ale treść książki jest zawsze taka sama - i to chyba jest pewnym wspólnym wyznacznikiem. Nie będę polemizować na temat czy grupa docelowa MoznaPrzeczytac jest właściwa czy nie, dla wyglądają rozsądnie i rzetelnie. Z tego co czytałam to pierwszy tom był przyjęty pozytywnie więc nie dziwie się że "wzięli się" również za drugą część
UsuńZgodzę się z Lilią Mejer, ponieważ już wcześniej czytałam recenzje MoznaPrzeczytać (i niestety w większości muszę się z nią zgodzić). Jednak z drugiej strony, Sylwia Szymkiewicz-Borowska w swojej recenzji skupiła się wyłącznie na superlatywach i mocnych stronach pomijając (rozliczne) mankamenty książki. I oczywiście ma do tego prawo.
UsuńMoże nie jest to obiektywna opinia, ale każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie.
Droga Lilio. Mylisz się, ponieważ w tym przypadku KAŻDY może mieć racje. Ludzie mają różne gusta, o których, jakby nie było, się nie dyskutuje, jednym się podoba, drugim nie. Nie bazuj więc na jednej recenzji, która jest negatywna, bo nie dowiesz się jaka książka jest naprawdę, jeżeli sama jej nie przeczytasz. A nóż widelec, akurat Ci się spodoba, i co wtedy?
Usuń