wyd. Sonia Draga
rok: 2013
str. 352
Ocena: 5/6
Zawsze bardzo ceniłam sobie pozycje ukazujące się dzięki wydawnictwu
Sonia Draga. Niestety, w ostatnim czasie niezmiernie rzadko miewałam szansę
sięgnąć po którąkolwiek z nich. Powód był o tyleż banalny co i smutny. Kiedy na
co dzień czytuje się egzemplarze recenzenckie, to czas, który można poświęcić
na lektury spoza tego grona, radykalnie się kurczy. Tak zmniejszył się i mój.
Wyobraźcie więc sobie poziom mojego wewnętrznego szczęścia, gdy pewnego dnia
dostałam maila, a w nim informację, że dana mi została szansa na zrecenzowanie
czegoś właśnie dla Sonii Dragi. Nie musiałam się długo zastanawiać nad wyborem
odpowiedniej książki. Padło na najnowszy kryminał Patrica Bauwena, zatytułowany
Tylko on wie. Właśnie skończyłam lekturę i jedno jest pewne - chcę więcej!!!
Marion Marsh to z pozoru bardzo prosta i spokojna kobieta. Na co dzień
stara się wykonywać sumiennie swoje obowiązki służbowe, tak by zasłużyć na
upragniony awans. Robi więc wszystko, co zleci jej szefowa. Nie ma znaczenia,
czy z nieba leje się żar, czy ulewny deszcz - jest praca do wykonania, to
trzeba jej sprostać. Nie da się jednak nie zauważyć, że ten styl życia zaczyna
Marion ciążyć. Niby zawsze chciała zostać dziennikarką, niby spełnia swoje
marzenia, ale... No właśnie. Ma już w końcu 35 wiosen na karku, a tu jej
kariera dopiero zaczyna raczkować. Ile czasu można żyć na dorobku? A przecież
nie zawsze tak było. Dawniej Marion była zupełnie inną osobą. Niby dążyła do
realizacji nie swoich aspiracji, ale właśnie to uczyniło ją szczęśliwą. Zdobyła
upragnioną gwiazdkę z nieba. Piętnaście lat wcześniej panna Marsh studiowała w
Paryżu medycynę i miała zostać lekarzem. Co prawda praktyka, na którą została
skierowana, pozostawiała wiele do życzenia, ale i z tym dziewczyna dała sobie
radę. Nareszcie była szczęśliwa, robiła to, co ją satysfakcjonowało, a do tego
spotkała miłość swojego życia. Niestety ta bajka nie mogła trwać wiecznie.
Pewnego dnia bańka mydlana, w której znajdowała się dziewczyna, najzwyczajniej
w świecie pękła. Skończyła się sielanka i zaczęła szara, przygnębiająca rzeczywistość.
Jednak tam gdzieś w środku, skrzętnie ukryta, tliła się w Marion iskierka
nadziei, że jeszcze wszystko może się odmienić. I pewnego dnia jej spokojna
egzystencja ponownie ulega przeobrażeniu, a to za sprawą tajemniczego Trojana,
który postanowił się z nią zaprzyjaźnić za pomocą Facebooka. Jak rozwinie się
ta historia? Kim lub czym jest nieznajomy? Dlaczego to akurat ona została
wybrana do jego szalonej gry? I... nie, tego niestety zdradzić nie mogę. Powiem
jednak tyle, mnie te pytania zaczęły dręczyć już po przeczytaniu kilku
pierwszych akapitów powieści i nie dawały mi spokoju niemal do samego jej
zakończenia.
Najnowszą powieść Patrica Bauwena czyta się rewelacyjnie. Nie sposób
się od niej oderwać, a gdy już ta się dzieje, następuje to z wielkim bólem i
wówczas pozostaje zastanawianie się, jak też potoczą się dalsze losy bohaterki.
Przez cały czas trwania książki nie można oprzeć się wrażeniu, że czające się
tuż za drzwiami zło zaraz się pojawi i pochłonie wszystko. Dzięki tak
zbudowanemu przez autora napięciu czytelnik czuje się jak zahipnotyzowany. Nie
pozostaje więc nic innego, niż czym prędzej sięgnąć po Tylko on wie i ekspresowo
zakończyć lekturę.
Jeśli mam być szczera, dużo większe napięcie towarzyszyło mi na wstępie
i w środku powieści, niż podczas zapoznawania się z jej zakończeniem. To
ostatnie jednak jest na tyle szalone, pokręcone i nietypowe, że na pewno
zostanie przeze mnie zapamiętane na długo.
Patrick Bauwen zastosował w Tylko on wie bardzo ciekawy zabieg, dzięki
któremu czasoprzestrzeń opisywana w książce podzielona została na dwie,
zupełnie odrębne, ale niesamowicie powiązane, części. Zderzamy się więc z czasem
teraźniejszym, czyli Tu i Teraz oraz z zapisem przeszłości, czyli Dawniej, przy
czym przedstawienie owego "dawniej" zaczyna się od końca. Dzięki temu
książka zyskała u mnie dodatkowe punkty, ponieważ szalenie interesowało mnie,
jak doszło do takiego, a nie innego zakończenia tej zamierzchłej historii.
Jednym słowem Tylko on wie zdecydowanie należy przeczytać. Akcja jest
porywająca i pasjonująca, bohaterowie niezwykle realni, a zakończenie wprost
nie z tej ziemi. Warto!!!
Za książkę dziękuję wydawnictwu Sonia Draga
Baza recenzji Syndykatu ZwB
ciekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się nad wejściem w posiadanie tej książki, bo fabuła średnio mnie zainteresowała, ale skoro jest tak dobra, to chyba się jeszcze namyślę ^^ Czytałam ostatnie nowości Sonia Draga z tej serii thrillerów i podobały mi się :) Polecam "Po drugiej stronie jaźni"!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNiedawno zakupiłam tę powieść i po Twojej recenzji
już wiem, że była to trafna decyzja.
Pozdrawiam:)