28 sierpnia 2011

Takie sobie... wolne myśli

Ktoś zauważył, że stuknęło mi dziś 25.000 gości? Sama jestem w szoku...

Co prawda w okresie wakacyjnym dziennych wejść jest jakoś malutko, ale wcale się nie dziwię. Sama odwiedzam mniej blogów, mniej czytam, mniej piszę. A w dwa tygodnie po urlopie czuję się... jakbym na żadnym urlopie nie była... pourlopowa deprecha? Zapewne. Cały czas żyłam nadzieją, że w najbliższy weekend zobaczę moje przyjaciółki, teraz już nie jestem tego taka pewna. Eh... No nic.

Wracając do tematu. Powiem tyle, że szykuje się nam jakiś konkursik. Nie mogę w końcu pominąć takiego wydarzenia (25 tyś!) bez jakiejś akcji. Więc zaglądajcie, podglądajcie, bądźcie czujni. W ciągu tygodnia coś powinno się pojawić. Myślę nawet, że jeszcze nawet w sierpniu :)

Teraz idę się delektować końcem weekendu i świętować tą okrągłą cyferkę :) Po świętujecie ze mną? Zapraszam :)

7 komentarzy:

  1. Ja chętnie po świętuję...jeżeli można...

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja również się przyłączę:)

    Ja mam podobne wrażenie, lato - sezon ogórkowy, mniej czytania, mniej pisania;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyłączam się do świętowania i życzę kolejnych tak wielkich okrągłych cyferek.

    OdpowiedzUsuń
  4. przyłączam się do świętowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję ;)
    Taka mała rzecz, a tak cieszy, nie? ;)

    OdpowiedzUsuń