"Chłopak z sąsiedztwa" Kasie West
wyd. Feeria Young
rok: 2016
str. 341
Ocena: 5/6
Czasem poszukiwanie czegokolwiek mija się z celem. Czasem wszystko,
czego pragniemy i potrzebujemy znajduje się tuż za mitycznym płotem.
Zwykle nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele posiadamy, póki tego nie
stracimy. Jednak gdy już upadniemy, to czy podnosząc się będziemy w stanie
odzyskać straconą szansę?
Charlotte Reynolds to… dziewczyna. Tak, w stu procentach dziewczyna. W
zasadzie nie ma w tym stwierdzeniu nic niezwykłego, tylko czy ona na pewno się
tak czuje? Od urodzenia dorastała z samymi chłopakami. Jedynym żeńskim
odnośnikiem w jej życiu była matka, która zmarła, gdy Charlie miała sześć lat. Nic
więc dziwnego, że dziewczyna nie tylko czuje się, ale też zachowuje jak
chłopczyca.
W życiu Charlie poza rodzinom i przyjacielem liczy się tylko jedno –
sport. Biegi, koszykówka, baseball – wszystko dobre. Nic jej nie jest straszne.
Nawet szybka jazda samochodem. A może właśnie jej powinna się wystrzegać? Bo
właśnie od szybkiej jazdy zaczynają się jej problemy. Mimo tego, a może właśnie
dlatego, że jej tata jest policjantem, nie udaje jej się wyłgać od kolejnego
mandatu. Ojciec nie kryje swojego wzburzenia i stawia twarde warunki. Charlie
musi sama zarobić na te wydatki. Do tego musi odpracować wartość o jaką ojcu
zostanie podniesiona składka ubezpieczenia auta. Dziewczyna jest załamana, w
końcu dopiero co zaczęły się wakacje, na które miała tak wiele ciekawych
planów. Teraz ze względu na pracę będzie musiała je zredukować. A może nie uda
się jej znaleźć żadnego zarobku? Niestety, i ten plan spala na panewce – bo
dorywcze zajęcie udaje się jej zdobyć w ciągu jednego przedpołudnia. Praca niby
tylko kilka dni w tygodniu, ale przede wszystkim popołudniami. Z tego powodu
Charlie nie może wieczorami biegać, a tylko odpowiednie zmęczenie fizyczne
zapewniało jej noce bez koszmarów. I właśnie wtedy pojawia się rozwiązanie,
czyli płot.
Chłopak z sąsiedztwa autorstwa Kasie West to bardzo fajna, wciągająca,
a także mało skomplikowana powieść o dorastaniu i walce nastolatków z dręczącymi
ich problemami. Historię Charlie czyta się z przyjemnością, a jedyną niewiadomą
stanowią koszmary, które dręczą główną bohaterkę. Dziwiła mnie w zasadzie tylko
jedna kwestia – podejście Charlie do własnych problemów. Dziewczyna jest
naprawdę zżyta z rodzeństwem, i nikomu przez lata nie wspomniała o tym, że nie
potrafi przespać spokojnie nocy. Bracia i przyjaciel też nigdy nie zastanawiali
się, dlaczego ona tak wiele poświęca sportowi, również wieczorami. Charlie
dopiero nocą, pod płotem, wyznaje z czym się od lat boryka. Ta nietypowa
spowiedź pozostaje jednak tajemnicą jej i chłopaka z sąsiedztwa i nie ma szans
wypłynąć za dnia.
Czy dziewczyna poczuje się kiedyś tak, jak każda jej rówieśniczka czuć
się powinna? Czy zainteresuje się nią jakikolwiek chłopak? Czy dojdzie do tego,
skąd biorą się jej senne koszmary? By znaleźć odpowiedź na te, oraz na inne
pytania, koniecznie należy sięgnąć po najnowszą powieść Kasie West zatytułowaną
Chłopak z sąsiedztwa. Gorąco polecam.
Sil
Jestem bardzo ciekawa tej lektury
OdpowiedzUsuńMam na nią chęc
OdpowiedzUsuń