"Niall Horan, One Direction: z Irlandii na podbój
świata" Danny White
wyd. IUVI
rok: 2013
str. 280
Ocena: 5,5/6
"Widzowie zawodów lekkoatletycznych zazwyczaj skupiają się na
faworytach. Tymczasem często to aktorzy drugiego planu zasługują na większą
uwagę. Niezauważany dotąd biegacz w pewnym momencie nie zadowala się już swoją
daleką pozycją i z radością odkrywa, że jest w stanie wysunąć się na
prowadzenie łatwiej, niż mu się zdawało. Publiczność wstaje i burzą oklasków
wita nową gwiazdę – bo kto mógłby się oprzeć magii outsidera, który ukończył
bieg jako pierwszy?"*
Taki właśnie jest Niall. A
konkretniej Niall James Horan, dwudziestodwuletni członek jednego z
najpopularniejszych boybandów na świecie – One Direction.
Pochodzi z małego,
irlandzkiego miasteczka Mullingar, a urodził się 13 września 1993 roku. Jego
marzeniem od zawsze było zostać piosenkarzem, ale nie byle jakim piosenkarzem,
tylko takim, o którym słychać we wszystkich krajach świata, o którym mówią: to
on, on tworzy rewelacyjną muzykę i przy okazji jest świetnym gościem.
I udało mu się spełnić to
marzenie, chociaż nie do końca tak, jak wyobrażał to sobie na samym początku
programu X Factor. Myślę jednak, że wcale nie żałuje tego, że wydarzenia
potoczyły się akurat tak, a nie inaczej.
Uroczy blondyn przyszedł do
programu 15 kwietnia 2010 z zamiarem oczarowania jury, jak i publiczności, nie
tylko swoim urokiem osobistym, ale też głosem. Niestety, nie wszystko poszło po
jego myśli, gdyż szanowni jurorzy mieli co do niego wątpliwości, a Niall
jeszcze bardziej stresował się faktem, tego że siedzą przed nim 4, a nie 3
gwiazdy. I gdyby nie wspaniała Katy Perry, Ni nie przeszedł by dalej, ale udało
się! Jak dalej potoczą się losy tego uroczego blondaska? Czy Niall ma w sobie factor X?
Autor biografii idealnie opisuje
całą przygodę chłopaka z X Factor, ale również czasy podstawówki i szkoły
średniej, w niektórych miejscach są też wtrącone wypowiedzi członków rodziny
Horana, co nadaje biografii autentyczności. Miło i przede wszystkim szybko,
czyta się tę książkę. Sądzę, że jest godna polecenia, nie koniecznie tylko dla
fanów Nialla i zespołu, ale też dla osób, które łakną informacji na temat
chłopaka, i może nawet poleciłabym biografię hejterom?
*str. 9
Lubię czasem zerknąć na biografie gwiazd, ale raczej za członkiem słynnego "One direction" nie będę się rozglądać. Za stara jestem :D
OdpowiedzUsuń