"Epidemia" Alex Kava
Seria: Ryder Creed
Tom: III
wyd. Harper Collins
rok: 2017
str. 320
Ocena: 5/6
Uwielbiam Alex Kavę. Czytam ją od lat i to moje przekonanie absolutnie
nie osłabło. Co prawda wraz z kolejnymi tomami jej powieści zmieniła się ich
objętość, ale jakoś nie wpłynęło to negatywnie na moje ich odbieranie. Zdziwiło
mnie za to zmienienie tytułu serii, bo aktualnie traktują one niby o Ryderze
Creedzie, ale przecież wciąż kluczową rolę odgrywa w nich Maggie O'Dell. Dla
mnie więc ta zmiana nie miała większego sensu, choć oczywiście rozumiem, że
chodzi o wprowadzenie nowego głównego bohatera i odświeżenie serii.
Po Chicago od kilku dni przechadzał się na pozór nieszkodliwy
mężczyzna. On jednak wiedział, jaki cel mają jego wędrówki – znaleźć się w jak
najbardziej uczęszczanych miejscach. Zetknąć się z jak największą liczbą osób,
dotykać wszystkiego i wszystkich jeśli to tylko możliwe. Zapłacono mu w końcu
za to, by zarażał. To kolejny eksperyment, taki test – jak tylko go wykona, oni
mu zapłacą i podadzą antidotum. Tak przynajmniej robiono wcześniej. Więc i
teraz tak się stanie. Prawda? Pewnie mocno by się zdziwił, widząc swoje ciało,
zmiażdżone od samobójczego upadku z 18-tego piętra hotelu.
Tymczasem po Nowym Jorku zaczyna przechadzać się pewna kobieta.
Codziennie rano otrzymuje karteczki ze wskazówkami, gdzie tego dnia powinna się
udać. Dziewczyna nie czuje się najlepiej, kaszle, gorączkuje, strasznie się
poci. Nie poddaje się jednak, bo ma do wykonania zadanie. Znaleźć się we
wskazanych miejscach. Dotknąć jak największej liczby osób i rzeczy. Zarażenie
wirusem kogo tylko się da. Sama nie może poddać się chorobie, spożywa więc jak
najwięcej witaminy C i pije dużo wody. Rano nie zawsze ma siłę wstać z łóżka i
coraz częściej zapomina, by powiesić plakietkę "nie przeszkadzać",
gdy wychodzi na codzienną wędrówkę. Ale daje radę. Dopóki na ulicy nie zaczepia
jej człowiek i nie przekazuje jej czegoś, co służby powinny znaleźć po
wszystkim przy jej ciele. Jak to przy jej ciele. Przecież gdy wykona zadanie
podadzą jej lek. Prawda?
Późnym wieczorem do Rydera Creeda przyjeżdża ekipa ludzi z agentem
Taborem na czele. Chcą wybić całą jego psiarnie, bo jeden z jego psów
tropiących podniósł martwego ptaka w lesie podczas akcji. Ludzie Creed'a do
tego jednak nie dopuszczają. Wszyscy jednak zdają sobie sprawę, że to tylko
odroczenie wyroku i jeśli szybko nie zadziałają, to wkrótce agenci wrócą i
naprawdę skażą stado na zagładę. Hannah w tajemnicy przed Ryderem kontaktuje
się z Maggie, mając nadzieję, że ta zrobi co tylko może, by im pomóc. Nie zdaje
sobie jednak sprawy, że opowiedziana jej historia jest tylko kolejnym kawałkiem
układanki, nad którą pracuje właśnie agentka O'Dell. Jak skończy się ta
historia? Czy dane nam będzie dowiedzieć się, jak potoczą się losy Rydera i
Maggie? Czy wspólnie rozwiążą zagadkę, której zegar tyka coraz głośniej? By się
tego dowiedzieć, koniecznie musicie sięgnąć po najnowszą powieść Alex Kavy,
zatytułowana Epidemia.
Nie powiem – obawiała się odrobinę, że tym razem coś mi w powieści
Kavy nie spasuje. Na szczęście autorka ponownie stanęła na wysokości zadania i
oddała czytelnikom wspaniałą powieść. Ja się nie zawiodłam. Czytało się
świetnie i w tempie dla mnie, szczególnie teraz, iście ekspresowym. Myślę, że i
wam Epidemia przypadnie do gustu, szczególnie jeśli wcześniej mieliście już
okazję zapoznać się z twórczością autorki. Jak dla mnie super. Zdecydowanie
polecam.
Sil
Nie czytałam jeszcze żadnej powieści Kavy, więc wypadałoby to zmienić.
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj o niej pisałam i uznałam ją za słabą:)Fajnie, że Tobie bardziej się podobała.
OdpowiedzUsuń