Od wieków na Słowach dużych i MAŁYCH nie było Konkursowa, postanowiłam więc rozruszać więc odrobinę stare kości. Może nie będzie to konkurs nie z tej ziemi, z milionem odsłon i dziesiątkami ksiażek, ale od czegoś trzeba zacząć. A więc - do dzieła.
W książce, która jest do wygrania i którą ufundowało wydawnictwo MAG, kluczową i tytułową rolę odgrywa wodny nóż, czyli osoba, która bez zbędnych skrupułów poszukuje dla danego miasta nowego źródła wody, której niestety w nowym świecie brakuje.
Zadanie KONKURSOWA 19
W wypadku książki - nagrody, WODNY NÓŻ to osoba. Ale... przecież może to być coś zupełnie innego. Czekam więc na Wasze definicje WODNEGO NOŻA. Najciekawsza wypowiedź nagrodzona zostanie książką Paolo Bacigalupi - Wodny nóż. Odpowiedzi proszę wstawiać w komentarzach do tego postu. Na Wasze pracę czekam do 04.12.2015 do godziny 23:59:59. Oczywiście liczę na waszą kreatywność, definicję zawsze możecie np. grafiką (można wysłać mailem)... Ale... to już wasza inwencja. Ja z mojej strony postaram się wstawić wyniki Konkursowa 19 w Mikołajki, czyli 06.12.2015.
W konkursie udział mogą wziąć wszyscy, pod odpowiedzią należy podać swój adres e-mail. Każda osoba może zgłosić dowolną liczbę odpowiedzi.
Poniżej grafika Konkursowa 19, oczywiście miło mi będzie, jeśli rozreklamujecie zabawę odbywającą sie u mnie na blogu :)
Od zawsze nazywali go Wodnym Nożem. Od momentu narodzin, gdy każdym ruchem, który wypychał do z matki pogrążał ją w Ostatecznej Podróży. Ale przecież nikt jej nie powiedział, że tak będzie, nikt nie ostrzegał przed spotykaniem się z Syrenami. Zwyczajnie... spacer morskim brzegiem, ciepły zachód słońca, miękki piasek i on. Piękny, niesamowity. Może i zalatywał trochę rybą, ale co tam. Zakochała się. Może i zawsze gdy TO robili myślała o smarzonych paluszkach rybnych, ale... Zniknął, gdy ona dowiedziała się o ciąży. Nie chciała usunąć. Nie ona, chrześcijanka, z dobrego domu... wymyśliła historię o ratowaniu komórek, o cudzie nadmorskim... Nie krzyczała, gdy rodził się on - Wodny Nóż. Zresztą oni zaraz przyszli. Pojawili się, jakby czuli jej krew. Był pośród nich. Ojciec. A dziecko? Cóś...
OdpowiedzUsuńNieczęsto w zwyczajnym szpitalu rodzi się karp z tak ostrą płetwą, że niemożliwym jest by go dotknąć. I nieczęsto przybywają po niego mężczyźni pachnący wędzoną makrelą :) I nieczęsto tylko jeden z nich jest w stanie go dotknąć. On... Kamienna Skóra. Ojciec Wodnego Noża, następcy Pierwszego Syrena... zabójcy swej matki.
7smoki@7smoki.eu
Nagroda z kategorii fantastyki nie dla mnie, ale wrzuciłam baner do mojej zakładki z konkursami
OdpowiedzUsuń