"Aplikacja" Lauren Miller
wyd. Feeria Young
rok: 2015
str. 456
Ocena: 5/6
When I’m out of love
I turn and I run
But only you can make it better
Nothing will be bigger than us
When we’re standing side by side1)
I turn and I run
But only you can make it better
Nothing will be bigger than us
When we’re standing side by side1)
W zasadzie niczym się nie wyróżniasz. Co prawda
dorastasz bez matki, masz jednak tatę, no i najlepszego przyjaciela na świecie.
Marzy ci się jednak coś więcej. Nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich. Poświęca
więc wszystkie swoje siły nauce. Rozwija się, doskonali, by kształcić się dalej
i dalej. To pragnienie rośnie w niej odkąd pamięta. Dlaczego?
Są lata trzydzieste XXI wieku. Ludzie już w zasadzie
nie podejmują samodzielnie decyzji. Przynajmniej nie tych podstawowych. W
zasadzie na każde pytanie odpowie im Lux, aplikacja stworzona właśnie po to, by
wspierać ludzi. Co dziś zjeść? Jak długo zajmie droga do szkoły? Czy kupić kawę
czy herbatę? Aurora Vaughn to zaradna szesnastolatka, która pragnie dostać się
do elitarnej szkoły - Theden. Po edukacji w niej wszystkie najlepsze uczelnie
stoją przed absolwentem otworem. A potem najlepsze i najintratniejsze
stanowiska pracy. Co dziwne - dziewczyna nie pyta Luxa, czy powinna podejść do
skomplikowanej kwalifikacji. Boi się, że aplikacja odradzi jej ten krok, i
pewnie się nie myli, bo Rory nie wierzy, że uda się jej dostać do Theden. Mimo
to podchodzi do dość nietypowych egzaminów, które, o dziwi, kończą się
przyjęciem jej do tej elitarnej szkoły. I tak oto, kilka miesięcy później, Rory
pakuje najpotrzebniejsze rzeczy i wyrusza w podróż swojego życia. To właśnie w
jej trakcie dziewczyna zaczyna poznawać przeszłość, którą jej matka z całej
siły starała się przed nią ukryć.
Na wstępie chciałabym powiedzieć, że imię głównej
bohaterki mnie zauroczyło. W Polsce jest ono wyjątkowo niespotykane, a przecież
nie jest wcale imieniem tu nieznanym. Żal mi było, że tak rzadko ktokolwiek odzywał
się do Rory pełną wersją jej imienia. Aurora. Jutrzenka. Prawdziwe rozwiązanie
wszystkich problemów.
Aplikacja to naprawdę bardzo dobra powieść i to nie
tylko dla młodzieży, do której jest kierowana, ale i dla starszego odbiorczy. Czytelnik
podczas lektury zgłębi nie tylko przeszłość głównej bohaterki i jej rodziny,
ale również całkiem sporo dowie się o nowoczesnych technologiach. Nawet
nowocześniejszych niż nowoczesne. Książkę czyta się bardzo sprawnie. Już od
pierwszych napisanych przez autorkę zdań wiadomo, że to będzie niesamowita
historia. I taka jest. Oczywiście są i słabsze momenty, ale nie na tyle
uderzające, by warto było o nich pamiętać. Aplikacja Lauren Miller jest godna
polecenia. Zdecydowanie zachęcam do lektury.
Sil
1) Hurts -
Nothing Will Be Bigger Than Us
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz