25 lutego 2012

Aleja bzów - Aleksandra Tyl (nagroda w Konkursowie 10)

Kolejny dzień i kolejna nagroda. Tym razem prezentuję pozycję Wydawnictwa Prozami. Nim jednak przejdę do opisu Alei Bzów mam jedną informację :) Maj już blisko, a w  maju... tak kochani, w maju kwitną bzy. I właśnie dlatego w maju spodziewać się możemy dalszych losów bohaterów Alei. Warto przed lekturą drugiej części sięgnąć po pierwszą. Szczególnie wówczas, gdy jest ona taka znakomita :)

Aleja bzów - Aleksandra Tyl



Na głowę Izabeli, młodej, samotnej dziennikarki spadają kolejne problemy. Zawierucha w pracy, nagły wyjazd jedynej przyjaciółki, kłopoty finansowe – to wszystko kumuluje się w jednym czasie. Na domiar złego nadchodzi wiadomość, że pałac na wsi, położony przy uroczej Alei Bzów, w którym Izabela spędziła dzieciństwo i w którym mieszka jej babcia - został sprzedany przez gminę i staruszka niebawem zostanie eksmitowana.  Dopiero gdy Izabela poznaje Monikę – matkę chorego dziecka, jej własne problemy odchodzą na dalszy plan. Zaangażowana w pomoc nowej koleżance, pochłonięta pracą, nie zauważa, że i do niej powoli zaczyna uśmiechać się szczęście. Bo choć przeprowadzka babci wydaje się być nieunikniona, to każda wizyta w Alei Bzów powoduje u Izabeli mocniejsze bicie serca...

Aleksandra Tyl – humanistka, optymistka, romantyczka. Odkąd skończyła trzydzieści lat, jej licznik czasu się popsuł i nie zamierza go naprawiać. Relaksuje się malując akrylami na płótnie. Lubi kuchnię włoską, czerwone wino i hiszpańską muzykę. Uzależniona od czekolady. Nie lubi horrorów, niedopasowanych ubrań i głośnych budzików.  
Fascynują ją ludzie, różnorodność charakterów i temperamentów. Uważa, że każdy jest osobnym wszechświatem, a tym, co potrafi je trwale złączyć jest miłość.

Książkę ufundowało Wydawnictwo Prozami

Więcej na temat Konkursowa 10 TUTAJ :)

7 komentarzy:

  1. Bardzo ciepła i wesoła książka.Moim skromnym zdaniem taka książka uczy życiowego optymizmu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu mam zamiar stanąć w kolejce po książkę. Może nie powinnam tego robić - nie jest grzecznie ciągle prosić, zwłaszcza, że ja jeszcze nie zaczęłam pisać swojej pracy konkursowej - ale jak tu się nie zgłosić, jeśli po nosem leży taka pozycja jak ta.
    Jestem typem czytelnika, który potrafi zachwycić się książką po ładnej nastrojowej okładce i klimatycznym opisem. Ta książka niewątpliwie to posiada, a opis przypomina mi scenariusz serialu. Ja mimo wszystko chętnie przeczytałabym taką historię na papierze, więc ta książka jest jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I właśnie zamarzyłam o kolejnej lekturze... Brzmi bardzo zachęcająco. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po prostu muszę ją przeczytać. Za to też bardzo chciałabym ją dostać. Gdy myślałam, że w Konkursowie należy się zgłosić tylko do jednej książki mój wybór padł właśnie na tę. Podoba mi się w niej wszystko, poczynając od okładki, a kończąc na ciekawym opisie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem przyjemna lektura. Normalnie nie kupuję tego typu książek, choć nie mam nic przeciwko nim i lubię oglądać filmy z taką fabułą. Może jednak powinnam przeczytać i przenieść się w krainę bzu. Dotknąć realnych problemów, cieszyć się realnymi nadziejami. ;)
    Ot, przyjemnie byłoby wygrać taką książkę, żeby być może nie szufladkować i nie rezygnować, zanim nie pozna się treści. Dlatego również ustawię się w kolejce. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna okładka, przywodząca na myśl marzenie o lataniu (niekoniecznie dosłownym), nieskrępowane szczęście i wolność... Już same te wyobrażenia kuszą. Romantyczny tytuł także dodaje smaku (a właściwie zapachu). Przede wszystkim jednak wnioskując z opisu i recenzji, które miałam przyjemność przeczytać - czuję, że jest to książka w sam raz dla mnie!

    Pokazuje kawałek prawdziwego życia i bohaterów, z którymi łatwo się zidentyfikować. Codzienne radości i dramaty. Jest to historia, która może się wydarzyć na naszych oczach, tuż obok, po sąsiedzku. A może nawet spotkać nas samych? Opowiedziana lekko, zaliczana do powieści łatwych i przyjemnych, jednak, jak podkreślają recenzentki, nie jest banalna czy przesadnie polukrowana. Prawdziwa, a jednocześnie ciepła i optymistyczna. Mam nadzieję, że także nastrojowa i odrobinę nostalgiczna...
    Na pewno daje nadzieję i inne spojrzenie na własne problemy.

    Kiedy brakuje mi optymizmu i nadziei w życiu - szukam ich w literaturze. I właśnie takie książki jak prezentowana lubię, żeby nie powiedzieć uwielbiam. Idealnie do mnie pasują. Dlatego bardzo chętnie stanę się posiadaczką "Alei Bzów". (I tu następuje szeroki, promienny, zachęcający uśmiech).

    Pozdrawiam,
    Urszula (megii24)

    OdpowiedzUsuń
  7. czwrta rocznica slubu to podobno kwiatowa, więc skoro lada dzień będę ta szczesliwa czterolatka, do tego romantyczka, która za miłością wyjechała w góry - to sam tytuł ALEJA BZÓW juz mówi, ze to ksiązka idealna dla takiej kobietki jak ja, która wieczorem jak moje chłopaki zasną, zaszyje sie z ksiązka w fotelu z herbata i przeniose sie razem z Izabela w je rozterki i miłości.... i jeszcze bardziej zabije mi serce :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń