11 grudnia 2015

Nowa Ziemia ("Misja 100" Kass Morgan)

"Misja 100" Kass Morgan
tom: I
cykl: 100
wyd. Bukowy Las
rok: 2015
str. 264
Ocena: 4,5/6


W oddali pasmo ciemnych chmur zbliża się
Nieposkromiona siła burz, boję się
My na fali zimnych słów, nasza mała łódź
Przezwycięży strach 1)

Co zrobimy, gdy życie na ziemi przestanie być możliwe? Może skończy się pokarm? Może zabraknie pitnej wody? Może powietrze nie będzie się nadawało do oddychania? A może wyniszczymy Ziemię wojnami? Kolejne kraje będą konstruować i detonować bomby atomowe, aż nie zostanie ani jedno miejsce, w którym można by bezpiecznie przebywać.

Tak stało się trzysta lat temu. Ziemianie, by się ratować, zebrali wszystko co byli w stanie i udali się na podbój kosmosu. Nie było gwarancji sukcesu, ale była to jedyna szansa na przetrwanie. Trzysta lat później, potomkowie uchodźców z Ziemi, wciąż żyją w kosmosie. Trzy połączone w całość statki kosmiczne: Feniks, Arkadia i Walden, to jedyny świat jaki znają. O planecie, z której pochodzą wiedzą tyle, ile wyczytają wewnętrznej sieci lub w pilnie strzeżonych księgach, które zabrano z Ziemi. Na statkach obowiązuje bardzo restrykcyjny kodeks Gai. Małżeństwa mogą mieć maksymalnie jedno dziecko. Przestępstwo popełnione przez dorosłą osobę karane jest śmiercią. Młodzi nawet za niewielkie przewinienie trafiają do Odosobnienia. Gdy osiągają pełnoletniość ich sprawa jest ponownie rozpatrywana. Są tylko dwie opcje - ułaskawienie, albo skazanie na śmierć. Niestety, od lat nikt nie został ułaskawiony. Niespodziewanie dla wszystkich, przywódcy zamiast organizować kolejne rozprawy, zbierają wszystkich więźniów i w tajemnicy przed załogą statków - postanawiają wysłać ich na Ziemie. Młodzi zesłańcy mają sprawdzić, czy na ich rodzimą planetę można już wrócić.

Dla Clarke jest to możliwość rozpoczęcia życia od nowa.
Dla Wellsa - szansa na pogodzenie się z ukochaną.
Dla Glass jest to koniec wszystkiego - już nigdy nie będzie jej dane odkupienie własnych win.
Bellamy musi koniecznie dostać się na ten statek. W końcu znajduje się na nim jego młodsza siostra.

Na pokładzie statku znajduje się setka nieletnich więźniów, których misją jest znalezienie miejsca, w którym reszta ludzi będzie mogła spokojnie osiąść.

W moim wypadku często zdarza się, że nim przeczytam powieść, mam okazję obejrzeć film lub serial, który powstał w oparciu o daną lekturę. Tak też natrafiłam na Misję 100. Obejrzałam serial, który pokochałam i wsiąkłam doszczętnie. Nawet nie wiem, jakich słów użyć, by opisać ten serial. Jest po prostu świetny. Po książkę chciałam sięgnąć zaraz gdy się dowiedziałam, że fabułę oparto na powieści Kass Morgan. Nie udało mi się jednak zdobyć Misji 100 zaraz po polskiej premierze. Później naczytałam się bardzo dużo negatywnych opinii na temat tej książki. Może nawet odrobinę się nimi zraziłam? W końcu jednak zdobyłam powieść i chcąc przekonać się na własnej skórze, czy warto, czy nie warto - rozpoczęłam lekturę. Jedno jest pewne - poza głównym motywem powieści, czyli wylotem w kosmos i wysłaniem misji na Ziemię, książka nie bardzo przypomina serial. Niby imiona bohaterów nie zostały zmienione, ale już ich charaktery i zachowanie - radykalnie odbiegają od tego, co przedstawiono w ekranizacji. Mimo to powieść bardzo mi się podobała. Mogę nawet powiedzieć, że mnie urzekła. Szczególnie historia Glass, której w serialu w ogóle nie było. I tak, jak lubię serialową Clarke, tak pokochałam książkową Glass. Bo jakoś do powieściowej Clarke nie zapałałam miłością.

Całość mogę śmiało polecić i to nie tylko fanom serialu, ale przede wszystkim tym, którzy z Misją 100 styczności nie mieli wcale. Powieść Kass Morgan czyta się znakomicie, bardzo szybko i płynnie. Autorka w pierwszy tomie serii skupiła się na uczuciach bohaterów, co przypadło mi do gustu. Brakowało mi jednak dreszczyku emocji, który towarzyszy serialowi. Liczę na to, że w kolejnej części, o ten dreszczyk nie będzie tak trudno jak dotychczas. Polecam.

Sil

1) Donatan & Cleo - Sztorm

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz