"Eleonora & Park" Rainbow Rowell
wyd. Otwarte
rok: 2015
str. 360
Ocena: 6/6
I keep going to the
river to pray
'Cause I need, something that can wash all the pain
And at most, I’m sleeping all these demons away
But your ghost, the ghost of you it keeps me awake1)
'Cause I need, something that can wash all the pain
And at most, I’m sleeping all these demons away
But your ghost, the ghost of you it keeps me awake1)
Pół roku temu, kiedy książka pojawiła się w
księgarniach, nawet przez głowę mi nie przeszło, że mogłabym sięgnąć po
Eleonorę i Parka. Jakoś tak... nie identyfikowałam się z tą pozycją. Byłam
wręcz przekonana, że jej nigdy nie przeczytam. Ale jak to się mówi - nigdy nie
mówi nigdy. Już wiosną, po przeczytaniu recenzji mojej siostry i usłyszeniu
ochów i achów na temat powieści Rainbow Rowell, poczułam, że popełniłam
gigantyczny błąd. Nie miałam jej oddawać tej książki. To ja powinnam była wziąć
się za jej recenzowanie. Ale cóż, było już po fakcie, nie oznaczało to jednak,
że nie planowałam po E&P sięgnąć. Pożyczyłam więc powieść od siostry i...
przeleżała ona na półce kolejne kilka miesięcy. Pewnie leżałaby nadal, gdybym
nie dostała propozycji jej zrecenzowania. No teraz... jak nie jak tak?!
Eleonora ostatni rok spędziła u obcych ludzi. Spała
na kanapie i codziennie słuchała, jak
rozmawiają o niej. Jak dyskutują o tym, dlaczego u nich mieszka. Czemu ojczym
wyrzucił ją z domu. Mimo wszystko dość długo wytrzymali, a któregoś dnia...
zjawiła się mama i zabrała ją do siebie. Jak się jednak okazało, owo u siebie
nie jest już tam, gdzie było ostatnio. Jej rodzeństwo mieszkało w jednym
pokoju. Trzech braci, jedna siostra i... od dziś ona. Chłopcy na podłodze, a
Eleonora z siostrą na łóżku piętrowym. Łazienka w kuchni, niczym nie oddzielona
od salonu. Gdzieś tam jeszcze sypialnia matki i ojczyma... i tyle. Dzielnica straszna.
No i jeszcze dojazd do szkoły autobusem, w którym ci z tyłu podśmiewają się z
tych z przodu... i w zasadzie nikt nie chce ci dać koło siebie usiąść.
Park lada dzień skończy szesnaście lat. Rodzice już
dawno obiecali mu samochód. Wtedy skończy się jego udręka i będzie mógł przestać
jeździć do szkoły autobusem. Jeszcze tylko musi nauczyć się prowadzić auto z
manualną skrzynią biegów. Niby nic, ale przy ojcu Park zapomina, jak to się
robi. Codziennie spędza więc godzinę w drodze do i z szkoły, słuchając muzyki i
czytając swoje ukochane komiksy. Kiedy ona wsiada do autokaru Park już wie, że
czekają go kłopoty. Jest duża. Ruda. I obrana... jakby urwała się z kosmosu. Gdy
kierowca informuje, że nie ruszy póki ona nie usiądzie okazuje się, że nikt nie
chce przyjąć ją na fotel obok siebie. Niewiele więc brakuje, a popełniłaby
karygodny błąd i usiadła obok Tiny. Choć Park bardzo tego nie chce, decyduje
się jej pomóc. I w ten sposób skazuje się na jej codzienne towarzystwo. Jak
skończą się te wspólne podróże? Czy ta dwójka outsiderów ma ze sobą coś
wspólnego? Czy jest szansa, że nawiąże się między nimi nić przyjaźni? By się
tego dowiedzieć, koniecznie należy sięgnąć po Eleonorę i Parka.
Ta książka jest po prostu wspaniała. Nie przesadzam. Na
samym początku lektury pomyślałam, że jest bardzo fajna. Ale z każdą
przeczytaną stroną uświadamiałam sobie, że jest lepsza. I lepsza. I JESZCZE
LEPSZA. Bohaterowie są prawdziwi. Bardzo realni. Czyta się o nich tak, jakby
stali tuż za ścianą, jakby mieszkali w domu obok, jakbyśmy ich najzwyczajniej w
świecie znali. Od początku wiadomo, że ta opowieść to nie bajka i, że radość
Eleonory i Parka nie będzie wieczna. Na szczęście zakończenie nie jest aż tak
tragiczne, jakby się tego można było spodziewać.
Uwielbiam tę powieść. Zaszła mi ona głęboko za skórę
i nigdy o niej nie zapomnę. Z całego serca zachęcam was do jej lektury.
Zdecydowanie warto.
Sil
1) Ella
Henderson - Ghost
Mam ochotę na tę książkę, odkąd tylko ujrzałam ją w zapowiedziach. Muszę zobaczyć, czy jest już może dostępna w bibliotece. :)
OdpowiedzUsuń