2 września 2016

Zaprzedając duszę ("W ogień" Ewa Seno)

"W ogień" Ewa Seno
seria: Kontrakt
tom: 1
wyd. Feeria Young
rok: 2016
str. 344
Ocena: 3,5/6




Życie zwykle nie jest tak łatwe i kolorowe, jak to pokazują w czasopismach. Zazwyczaj jest szare, bure i ponure, a zdarza się, że jest też po prostu czarne. Nikt nie powinien patrzeć na świat w ten sposób, ponieważ zawsze jest coś, z czego warto się radować. Tylko czy łatwo tak mówić, kiedy przychodzi czas, w którym wszystko wali się na głowę?

Oto właśnie ona – Emily Gilmore, samotna nastolatka, której do szczęścia nie potrzeba wiele. Wraz ze swoim tatą i dwójką przyjaciół, Emmą i Jamie’im, żyje jej się naprawdę dobrze. Jednak, gdy tata ginie w wypadku, świat wali się dziewczynie na głowę. Oliwy do ognia dolewa jeszcze jej, można rzec, znienawidzona matka, informując Em, że wyjeżdżają z ukochanego Anklow do Nowego Jorku. To właśnie tam rodzicielka znalazła nową miłość i lepszą pracę. Emily nie jest zachwycona tą jakże wspaniałą wiadomością, nie może jednak nic na to poradzić.

Właśnie w ten sposób zostawia za sobą swoje miasto, klif, na którym zawsze chowała się przed złem, oraz przyjaciół najdroższych i jedynych. Jej matka skutecznie odciąga ją od starego życia, uparcie twierdząc, że tak będzie dla dziewczyny lepiej. "Sielanka" niestety kończy się wraz z nadejściem listu od Emmy. Pożegnalnego listu.

Szczerze mówiąc, nie jestem zachwycona tą książką. Spodziewałam się o wiele więcej, gdy dostałam ją do rąk. I z przykrością muszę stwierdzić, że trudno mi było dobrnąć nawet do połowy. Czemu? Sama nie jestem pewna… Sądzę, że to przez styl, jakim została napisana ta powieść, bo, wbrew pozorom, sam zamysł jest bardzo dobry. Niestety autorka nie postarała się zbytnio, gdyż akcja jest tak przewidywalna, że aż… nudna. A można by tak wiele wyczarować…

Jestem trochę rozczarowana, że ta pozycja nie wyszła, bo miałam nadzieję, że to będzie takie samo "wow", jak w przypadku "Tatuażu z lilią", no cóż, nie chwal dnia przed zachodem słońca, jak to mówią.


Wiktoria Szymkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz