1 lipca 2015

Czy ten pan i pani... ("Piękna katastrofa" Jamie McGuire)


"Piękna katastrofa" Jamie McGuire
tom: I
cykl: Piękna katastrofa
wyd. Albatros
rok: 2014
str. 464
Ocena: 5/6


You can take everything I have
You can break everything I am
Like I'm made of glass
Like I'm made of paper
Go on and try to tear me down
I will be rising from the ground
Like a skyscraper!
Like a skyscraper! 1)

Uwielbiam powieści z cyklu young adult i new adult. Romans z dramatem w tle, to to, po co ostatnio sięgam najczęściej i najchętniej. Gdy przeczytałam o Pięknej katastrofie wiedziałam, że powinnam jak najszybciej się z nią zapoznać. Gdy dotarły do mnie wieści, że wkrótce na rynku pojawi się druga odsłona tej historii, tym razem opowiedziana z punktu widzenia głównego bohatera wiedziałam, że już się od książek Jamie McGuire nie uwolnię. Nie pozostało mi więc nic innego, niż sięgnąć po Piękną katastrofę i zupełnie się w niej zatracić.

Abby Abernathy traktuje wyjazd na uczelnie jak swoistą odskocznię. Jedyne, o czym marzy, to wymazanie przeszłości i spokojna przyszłość. Zero złego zachowania, liczy się nauka i omijanie kłopotów szerokim łukiem. Dodatkowo dziewczyna pragnie się usamodzielnić. Dlatego, mimo, że na Uniwersytet Eastern udała się z najlepszą przyjaciółką Americą, decyduje, że nie będzie dzieliła z nią pokoju w akademiku. Pierwszym celem w jej zupełnie nowym życiu jest zaprzyjaźnić się z nową współlokatorką. Niestety, niezupełnie się jej to udaje. Poza tym na początku wszystko układa się dość dobrze. Mare znajduje sobie chłopaka, który przypada Abby do gustu. Coś jednak zmienia się pewnego wieczoru, gdy America prosi przyjaciółkę o wsparcie na pewnej imprezie. Nie byłoby z tym problemu, gdyby nie fakt, że chodzi o nielegalną walkę organizowaną przez Krąg. Tak oto dziewczęta znajdują się w zupełnie innym otoczeniu, niż na początku planowały. Jednym z zawodników jest współlokator i kuzyn Shepleya (chłopaka Mare) - Travis "Wściekły pies" Maddox. Abby, mimo początkowych obaw, jest zafascynowana tym, co ma miejsce na prowizorycznym ringu, stara się więc podejść jak najbliżej się da. Gdy dociera pod scenę, walka dobiega końca, a ją obryzguje krew przegranego. Z tego właśnie powodu Travis zwraca na nią uwagę i przydziela jej przydomek Gołąbek.

On nigdy i z nikim nie planował się wiązać. Kobietom mówił głośne tak, ale tylko jeden raz. Żadna nie miała więc szans na powtórkę czy choćby na cieplejsze słowo tuż po. Z zasady nie wpuszczał dziewczyn do swojej sypialni. Na szybkie numerki miejsce było w salonie, na wysłużonej kanapie. Nie da się więc ukryć, że Trav jest oblegany przez kobiety, a każda z nich wierzyła, że jest tą z którą chłopak zostanie na zawsze, lub chociaż na dłużej. Być może właśnie dlatego przeżywa on taki szok, gdy z próby podrywu Abby nic nie wychodzi. Dziewczyna nie tylko go unika, ale w ogóle nie chce mieć z nim nic wspólnego. Travis jednak tak łatwo się nie poddaje. Kiedy Abby zaczyna to rozumieć, próbuje zrazić go do siebie. Ostatecznie ta dwójka zostaje parą... najlepszych przyjaciół. Tylko, czy na pewno tylko tego chcą od siebie? By się tego dowiedzieć, koniecznie musicie sięgnąć po Piękną katastrofę autorstwa Jamie McGuier.

Nie mogę powiedzieć, że wcześniej wiele się naczytałam na temat tej powieści. Zdecydowanie jednak to, co przeczytałam, zachęciło mnie do lektury Pięknej katastrofy. A, że w sierpniu kolejna odsłona historii, to się pospieszyłam.

Patrząc z perspektywy już zamkniętej książki wiem, że było warto poświęcić kilka dni na jej przeczytanie. Historia Travisa i Abby jest naprawdę ciekawa. Bohaterowie są wyraziści i pociągający. O perypetiach tej dwójki po prostu chce się czytać. Całość jest pełna pasji, dobrego poczucia humoru oraz problemów, o które nie podejrzewalibyśmy bohaterów. Oczywiście powieść ma i swoje mankamenty. Miejscami wydaje się być płytka, czasem wręcz żenująca. Na szczęście to tylko momenty, które nie trwają zbyt długo, a nawet można powiedzieć, że znikają w tempie ekspresowym. Zwykle również bardzo szybko się o nich zapomina.

Piękna katastrofa jest nie tylko przejmująca i fascynująca, ale i głęboko zapada w pamięć czytelnika. Bez wątpliwości polecam wam lekturę książki Jamie McGuier. Zdecydowanie warto się z nią zapoznać i to bez względu na wiek.

Sil


1) Demi Lovato - Skyscraper

2 komentarze:

  1. Brzmi ciekawie, więc jeśli będę miała ochotę na tego typu lekturę z pewnością ten tytuł będę miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję ją kiedyś w końcu dorwać ;)

    Bookeaterreality

    OdpowiedzUsuń