2 grudnia 2013

Szczypta rozkoszy („Afrodyzjaki wszech czasów” Małgorzata Caprari)

„Afrodyzjaki wszech czasów” Małgorzata Caprari
wyd. Buchmann
rok: 2013
str. 162
Ocena: 4,5/6


Chyba każdy, choć w raz w życiu, chciał przygotować jakiś wyjątkowy posiłek. 
Na wieczór.
Na wyjątkową okazję.
Na randkę.
To na pierwszy rzut oka może wydawać się dość banalne, z czasem jednak okazuje się śmiertelnie trudne. No bo czym zachęcić i zaskoczyć partnera? Jak trafić w jego gusta kulinarne? Czym rozbudzić jego uśpione libido? Czy jedzenie w ogóle może zadziałać na człowieka rozpalająco?

Małgorzatę Caprari miałam już okazję "poznać" przy okazji lektury Polskiej kuchni domowej i muszę przyznać, że ta lektura bardzo przypadła mi do gustu. Do dziś zajmuje jedno z głównych miejsc w mojej kuchennej biblioteczce i, co tu dużo mówić, stosunkowo często do niej sięgam. Jest dobrze napisana, zawiera ciekawe przepisy i bardzo fajne ilustracje. Dlatego gdy ukazała się jej nowa książka, z afrodyzjakami w tle, a w zasadzie w roli głównej, nie mogłam się na nią nie zdecydować.

Afrodyzjaki wszech czasów to 162 strony interesujących przemyśleń, analiz i odwołań do historii. Jednak nie tylko na tych elementach oparta została ta pozycja. Znaleźć w niej możemy również, a może przede wszystkim, multum przepisów wykorzystujących produkty, dzięki którym pobudzić można nie tylko do kulinarnych rozkoszy, zarówno podniebienie jak i całe ciało. W książce nie zabrakło również ilustracji, przy czym nie doszukamy się na nich ani krztyny pokarmu. Myślę, że mogą one rozbudzić czytelnika równie mocno, co ugotowane na podstawie Afrodyzjaków wszech czasów dania.


Jak się można spodziewać, przepisy skupiają się na wykorzystaniu ogólnie dostępnych pokarmów, które mają wyjątkowy wpływ na libido człowieka. Autorka dodatkowo postarała się, by potrawy przez nią przedstawione były ciekawe, zmysłowe i smaczne. Receptury są zwięzłe i jasne. Czytelnik wie, co będzie mu potrzebne podczas pichcenia i jak konkretne danie powinno zostać przygotowane. A przecież o to chodzi w książce kucharskiej, by była logiczna i zrozumiała. Zdecydowanie polecam tę rozpalającą zmysły pozycję.


1 komentarz:

  1. Ciekawa książka, choć u mnie z gotowaniem jest cóż - średnio :P

    OdpowiedzUsuń